Wszystkie WpisyCiekawostki

Jak Oszukują Cyganie – Czyli Stare Ich Numery – Ku Przestrodze

 

Wybrałem się dziś w taką piękną pogodę na mały spacerek. Przechodząc przez przejście nagle przede mną zatrzymał się samochód na niemieckich blachach. Wychyla się  typ i mnie woła, podchodzę bliżej, patrzę a w samochodzie siedzi banda cyganów.  Podchodzę jeszcze bliże, co on chce ode mnie, a ten wystawia mi „złoty” sygnet mercedesa i coś pierdoli łamaną polszczyzną. Zrozumiałem tylko, że nie mają pieniędzy i dają złoty sygnet za to, ponieważ bardzo się spieszą, a są tutaj tylko przejazdem. Oczywiście sygnet za kasę na zasadzie „ILE MAM”. Jako, że na spacer nie biorę portfela to cyganisko chciało mój telefon. Pecha miał, że zam te ich cygańskie numery, więc pośmiałem się z  nich i pożyczyłem powodzenia w szukaniu jelenia.

Ten numer jest stary jak świat. Szczególnie z obrączkami. Zawsze nie mają paliwa i dają w zamian  fałszywkę, która jest warta grosze.  Na pierwszy rzut oka wygląda jak prawdziwe, 14 karatowe jak on powiedział do mnie:D złoto, ale jest to nic nie warte. Jeszcze mają jeden sposób taki, że na trasie ustawiają samochód, podnoszą maskę i zatrzymują samochody, mówiąc, że coś się zjebało im i nie ma za co wezwać pomocy drogowej. I dają obrączki za jakieś pieniądze;), robiąc smutną minkę do tego i że to jest okazja. Najczęściej zdejmują ją z palca w akcie rozpaczy i proszą o grosze. Nierzadko trzymają dziecko na rękach. Stary numer jak świat, ale wielu nadal się na niego nabiera. Bo gdyby się nie nabierali to by oni nie jeździli i nie tracili swojego czasu.

Cygany jeszcze mają taką jedną sztuczkę, a mianowicie rzucają obrączkę prawie, że pod nogi przechodnia i mówią „o jaka piękna obrączka”. Przeważnie rzucają obrączkę przed młodymi kobietami. Potem, że niby znaleźli i że chcą sprzedać za grosze na szczęście;).  W podobny sposób mój kolega kiedyś dał się nabrać, też kupił od cygana 3 sygnety za ok. 500 zł ponieważ on nagle potrzebował jakiejś pomocy i pieniędzy. Śmieszne bo to był taki drobny cwaniaczek i zawsze jak coś od kogoś kupował to zachowywał najwyższe środki ostrożności powtarzając w kółko „ja nie dam się w chuja zrobić”. Cyganowi temu co wciskał mu te obrączki też tak powtarzał „ja się nie dam w  chuja zrobić” i tak kilka razy, podczas oglądania tych obrączek. Gdy poszliśmy do złotnika, żeby ocenił ile to warte, ten mu powiedział, że może do kosza to wyrzucić. Śmieszne bo tak to ciągle powtarzał,że nie da się w chuja zrobić, a w raz się  dał zrobić, tak samo osoby, które wywieszają karteczki „zakaz wstępu akwizytorom” są najłatwiejszym celem, aby coś im sprzedać. Tak samo nieraz te sukowate kobiety wyglądają tak ostro, aaa najłatwiej je poznać. Najciemniej jest zawsze pod latarnią. Podobnie też jest z wróżeniem;) pewnego razu wracałem sobie parkiem u mnie w mieście i w kieszeni miałem ładną sumkę. Na ławce zatrzymała mnie cyganka i powiedziała, że mi powróży ja się zaśmiałem i powiedziałem, że nie mam pieniędzy. Ona mi odpowiedziała „Masz masz, pieniądze przy sobie i to dużo”. Nie ukrywam jak mi to powiedziała to tak lekko kopara mi opadła ponieważ nie mogła tego wiedzieć, a nie wyglądałem jakoś specjalnie na bogatego.

Cygany jeszcze chodzą po domach i chcą pieniędzy na jedzenie. To pewnie każdy, wie że jak dasz im jedzenie zamiast pieniędzy to on wyrzuci je zaraz do śmietnika.

CYGAN PRAWDĘ CI POWIE 😉

P.S

Jak dałem Ci do myślenia i chcesz mnie w jakiś sposób wesprzeć, to możesz mi postawić “małą czarną”, bo lubie brunetki :):)

Postaw mi – MAŁĄ CZARNĄ

Wszystko idzie na rozwój tego bloga – serwer, domena, autoresponder oraz na moją motywację do pisania. Muszę przecież mieć dużo energii, żeby pisać obszerne blogi takie jak ten, a to oznacza, że mała czarna jest wskazana :):) A tak serio, to będzie mi bardzo miło, że ktoś mnie docenił zgodnie z prawem wzajemności :):)

Rate this post
Pokaż więcej

6 Komentarzy

  1. Akurat tak sie sklada ze jakies dwa miesiace temu stalem sobie w mojej wiosce na przystanku i stanela osobowka na tym przystanku i z tylnego siedzenia wola mnie jakas baba. Chuj potrzedlem, parze caly samochud zajebany rumunami. I mowi ze nie maja na paliwo i czy nie chcem kupic sygnetu i pokazuje mi sygnet mercedesa 🙂 . Oczywiscie mowie ze nie mam kasy a mialem chyba ze dwie stowy przy sobie 🙂 .

    A tak poza tym to radze tez uwazac na cyganow jak chca wcisnac perfumy bo to pewne ze sa to podrobki.

    1. Właśnie to jest ten paradoks Polski. U mnie w mieście cygany wożą się w złocie, dobrymi furami,mieszkają też w domach i bynajmniej nie są to wozy kolorowe. Oficjalnie są bezrobotni i jakoś nie widziałem, aby cygan u mnie w mieście prowadził jakąś działalność gospodarczą. Nigdy też w mediach nie słyszałem, żeby skarbówka im się dobierała do dupy.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button