Jak Odzyskać Byłą DziewczynęRelacje z KobietamiWszystkie Wpisy

Powrót do siebie po rozstaniu: Jak odbudować życie po rozpadzie związku. Odkryj, jak przezwyciężyć pustkę i znaleźć nową tożsamość.

Jak przezwyciężyć pustkę po rozpadzie związku i odbudować swoje życie na nowo

Spis Treści

Powrót do siebie po rozstaniu: Jak przezwyciężyć pustkę po rozpadzie związku i odbudować swoje życie na nowo:

Powrót do siebie po rozstaniu: Jak przezwyciężyć pustkę po rozpadzie związku i odbudować swoje życie na nowo:
Powrót do siebie po rozstaniu: Jak przezwyciężyć pustkę po rozpadzie związku i odbudować swoje życie na nowo:

Rozpad związku to jeden z najtrudniejszych momentów w życiu każdej osoby. Można go porównać do śmierci kogoś najbliższego. Jest to te same uczucie, które towarzyszy w momencie, kiedy stracimy „nagle” najbliższą osobę.  Niezależnie od tego, czy związek kończy się z twojej inicjatywy, czy też zostajesz porzucony, konfrontacja z samotnością po tak intymnej relacji może być bardzo miażdżąca. Wielu facetów nawet jak sami zakończą związek, to nie wytrzymują tej presji samotności połączonej z przyzwyczajeniem i w desperacki sposób próbuje cofnąć swoje słowa, wpadając tym samym w gierki byłej dziewczyny.


Przeczytaj Również: Co robić gdy była dziewczyna lub żona po rozstaniu chce wrócić z powrotem


Uczucie pustki, które pojawia się po rozstaniu, przypomina czarną dziurę, w którą wpada całe twoje życie. Ten stan jest trudny do przezwyciężenia, ale zrozumienie mechanizmów, które go napędzają, jest kluczem do odbudowy samego siebie. Twojego starego – JA!!! Ale na NOWYCH ZASADACH!

1. Dlaczego wracamy? Psychologiczne powody, dla których jest tak trudno odejść na dobre od kobiety:

 

Kiedy para się rozstaje, zwłaszcza po burzliwej kłótni czy nagłym zerwaniu, często dochodzi do sytuacji, w której jedno z nich – najczęściej osoba porzucona – decyduje się wrócić do swojego byłego partnera. Niestety tak się składa, że najczęściej to kobiety zrywają z nami i to my faceci jesteśmy porzucani. Boli nasz to najbardziej, ponieważ przez większość czasu byliśmy ślepi na znaki na niebie i ziemi, mówiące, że nasza już była kobieta, odchodzi od nas emocjonalnie.

Dla osób z zewnątrz, takich jak przyjaciele czy rodzina, może to być niezrozumiałe, że chcesz wrócić do kogoś, kto Cię skrzywdził. Kto odszedł od Ciebie, kto Cię porzucił, zdradził, zrobił rozpierdol w głowie i w życiu. Z boku widać wszystkie toksyczne elementy związku, widoczna jest „krzywda”, której doświadczyła osoba porzucona, i logicznym wydaje się, że powrót jest skazany na ponowne zranienie. Ale rzeczywistość emocjonalna jest o wiele bardziej złożona. Umysł mówi jedno, ale serce napędzane przyzwyczajeniem mówi drugie.

Próżnia emocjonalna i społeczna:

 

Po rozstaniu, osoba, która była w bliskiej relacji, nagle znajduje się w próżni społecznej. Mimo że otaczają ją inni ludzie – przyjaciele, rodzina, znajomi – w jej życiu pojawia się przestrzeń, która wcześniej była wypełniona przez partnera. To nie jest zwykłe poczucie braku; to głęboka, niemal namacalna pustka, która potrafi zasysać energię życiową. Pustka, która sprawia, że czujemy się, że dalej jesteśmy związani z daną osobą, ale wiemy, że jednak ona już nasza nie jest.

Próżnia ta jest nie tylko emocjonalna, ale również społeczna. W miarę trwania związku, partnerzy często dzielą wspólne środowisko społeczne – mają wspólnych przyjaciół, spędzają razem czas, uczestniczą w tych samych wydarzeniach. Po rozstaniu to wspólne środowisko zmienia się w sposób dramatyczny. Nawet jeśli kontakty z przyjaciółmi pozostają, są one teraz inne, ponieważ brakuje tego jednego kluczowego elementu – partnera. To już nie będzie to samo. Pamiętam jak mój związek się zakończył, to nagle nasi wspólni przyjaciele, koledzy, koleżanki, znajomi – zamilkli. Jak kiedyś zawsze były zapytania o weekendowe imprezki, tak nagle zrobiła się pierdolona cisza. Nie miałem co ze sobą zrobić. Nawet nie wiedziałem, że już dawno popełniłem błąd taki, że moje życie oparłem o naszych wspólnych znajomych – w tym wypadku byli to znajomi z pracy. Dziś selekcjonuję sobie znajomych w taki sposób, że wielu z nich nawet nie poznało mojej kobiety z którą jestem 8 lat. Kto miał ją poznać, to poznał, a kto nie to nigdy nie pozna.

Czarna dziura samotności:

 

Próżnia emocjonalna po rozstaniu nie jest zwykłym brakiem; to jak czarna dziura, która wciąga wszystko, co znajduje się w jej pobliżu. Dla osoby opuszczonej świat traci znaczenie, a rzeczywistość wydaje się pusta i pozbawiona sensu. Ten stan jest nie tylko trudny do zniesienia, ale również przerażający, ponieważ często prowadzi do poczucia, że nikt nie jest w stanie zrozumieć głębi cierpienia, przez które się przechodzi. To uczucie izolacji może prowadzić do desperackich działań, takich jak powrót do byłego partnera, mimo że związek był toksyczny.  Witać do doskonale! Panna spierdolona, zdradziła, ale gość mimo wszystko chce do niej wrócić. A powodów podaje 1000! Najczęściej wtedy usprawiedliwia ją w swoich oczach, minimalizuje jej zdradę i bierze całą winę na siebie. Jak jest dziecko, to chce wrócić dla dobra dziecka i rodziny.

Ale jakiej kurwa rodziny?

Rodziny?

Serio?

2. Etapy żałoby po rozstaniu i ich wpływ na podejmowane decyzje:

 

Rozstanie to nie tylko koniec związku, ale również początek procesu żałoby po stracie, który ma swoje etapy. Elizabeth Kubler – Ross opisała te etapy jako: szok, zaprzeczenie, złość, targowanie się, depresję i akceptację. Każdy z tych etapów ma swoje unikalne cechy i każdy może wpływać na podejmowane decyzje, które podejmujemy po rozstaniu.

Pierwszy etap – Szok po rozstaniu czyli pierwsze zderzenie z rzeczywistością:

 

Szok, niedowierzanie jest pierwszą reakcją na rozstanie.  To moment, w którym dociera do nas, że coś, co było stałym elementem naszego życia, nagle zniknęło. Wydaje się to nierealne, jakby świat się zatrzymał. W tym momencie często doświadczamy zamieszania, zdezorientowania i braku zrozumienia, co się właściwie wydarzyło. Szok jest krótki, ale intensywny, a jego efektem jest poczucie odrętwienia emocjonalnego. W takich stanach facet dostaje małpiego rozumu.

Działa czysto emocjonalnie!

To właśnie w takich stanach popełnia największe błędy, robiąc szpagat i tańcząc taniec pingwina na festiwalu frajerstwa. To właśnie w takim stanie emocjonalnym, który jest szokiem dla mężczyzny popełnia on największe błędy, które rzutują na jego wartość w rozpadającym się związku. Próbuje za wszelką cenę zmienić jej zdanie, poprzez zwykłą pajacerkę. Błaganie, proszenie, płacz, lament, grożenie, prośby, groźby, kwiaty piździaty. Szok pierwszym pierdolnięciem, w którym leży na deskach i jest liczony przez byłą dziewczynę, która od niego odeszła. Wtedy do mężczyzny dochodzi, że:

-Ona jednak tak na serio…

Wcześniej to takie śmichy, chichy były. Niewinne żarty, fochy, maksymalnie kilkudniowe rozstania, ale nie tym razem. Tym razem jest oficjalny koniec.

Skąd się bierze ten szok zaraz po rozstaniu?

 

Szok bierze się z „nagłej sytuacji” na którą człowiek nie jest gotowy, ani nawet nie dopuszczał przez moment, że taka sytuacja może mieć miejsce. Szok jest wtedy, kiedy zdarza Ci się coś, co zawsze myślałeś, że Ciebie nie będzie dotyczyło. Szok jest wtedy, kiedy czegoś się nie spodziewałeś nawet w najczarniejszych snach. Inaczej odbierasz śmierć najbliższej osoby, kiedy dowiesz się, że jest nieuleczalnie chora i zostało jej kilka miesięcy życia, a inaczej kiedy dzwoni Ci policjant do domu, zdejmuję czapkę i mówi, że lepiej usiądź jak stoisz, bo Twoja kobieta właśnie zginęła w wypadku samochodowym.

W relacjach z kobietami, szok jest wtedy, kiedy byłeś ślepy na znaki na niebie i ziemi mówiące Tobie o tym, że Twoja kobieta już Cię nie kocha, ma innego i odeszła od Ciebie emocjonalnie. Ja sam w przeszłości również nie zauważałem tych znaków, że z moim związkiem jest coś nie tak. Byłem pewny, że po prostu już tak być musi i ona po prostu się zmieniła, jednak po co mam się zamartwiać – jak moja kobieta mimo wszystko jest ze mną?

Na samą myśl, że mogłaby ode mnie odejść, to przechodziły mnie zimne dreszcze. Nie dopuszczałem takiej myśli do siebie, ani na krok, tymczasem za pół roku tak właśnie się stało. Pamiętam jak siedziałem z moją ex kobietą i oglądałem jakąś bzdurną amerykańską komedie dla kretynów, gdzie dwie pary się rozstały, bla, bla, bla… Nie wiem czy pod pływem tej komedii czy czegoś, ale moja ex wypaliła, żebyśmy sobie zrobili sobie przerwę. Z początku to zbagatelizowałem, myśląc, że to znów jej takie babskie pierdolenie, ale w przeciągu 3 dni mój szok zaczął narastać. 3 dnia kiedy pokleiłem wątki, to dotarło do mnie, że ona poznała kogoś innego. Ta świadomość pierdolnęła mnie w łeb jak maczuga.

Nie spodziewałem się takiego obrotu sprawy, a w sumie powinienem dopuszczać taką myśl do siebie, widząc znaki na niebie i ziemi mówiące, że moja ex odeszła ode mnie emocjonalnie. Niestety byłem na te znaki ślepy. Dodatkowo mój szok został spotęgowany jeszcze przez dwie rzeczy.

Jakie?

Moją pewność siebie w związku oraz zbytnią idealizację kobiety. Moja pewność siebie w związku polegała na tym, że myślałem, że jest to już moja ostatnia. Przez to się rozleniwiłem, a rozleniwienie wpłynęło na to, że po prostu byłem ślepy na znaki jakie od niej dostawałem, że już mnie nie kocha. Fakt, że nie miałem wtedy również wiedzy, jaką mam teraz.

Dodatkowo mocno ją wyidealizowałem. Byłem w szoku, jak dowiedziała się, że taka kobieta jak ona, mogła kurwa odjebać mi taki numer i mnie zdradzić. Po prostu na tamten czas jeszcze nie wiedziałem, że w każdej kobiecie kurwy 2/3!! Myślałem, że to jest jakiś pierdolony sen. Chciałem się uszczypnąć by się obudzić, a to była brutalna prawda o kobietach i związkach, które zaserwowało mi same życie.


Przeczytaj również: Po jakim czasie kobieta decyduje się o odejściu od wieloletniego partnera by związać się z nowym mężczyzną


Drugi etap – zaprzeczenie, że wasze rozstanie, to nie może być prawda:

 

Po fazie szoku przychodzi zaprzeczenie! To właśnie tutaj umysł zaczyna się pojedynkować z sercem. W tej fazie trudno jest uwierzyć, że związek naprawdę się skończył. Już zaczyna się tu załączać ta kurwa nadzieja, że jednak wszystko się ułoży i będzie wszystko happy. Możemy próbować przekonać siebie, że to tylko chwilowe nieporozumienie, że wszystko się ułoży, jeśli tylko wrócimy do rozmowy. Zaprzeczanie rzeczywistości jest naturalnym mechanizmem obronnym, który ma na celu ochronę przed nagłym bólem, ale jednocześnie może prowadzić do niezdrowych prób odbudowy związku, który już nie istnieje.

Trzeci etap – złość i pretensje do byłej kobiety, jej nowego faceta i całego świata:

 

Gdy zaczynamy akceptować rzeczywistość, pojawia się złość i wkurwienie. Jest to etap, w którym winimy siebie, partnera, a nawet innych ludzi za to, co się stało. Złość jest często skierowana na zewnątrz – na partnera, który nas opuścił, ale także na siebie samego, za to, że pozwoliliśmy na to, by doszło do rozstania. W tym stanie trudno jest myśleć racjonalnie, a emocje często prowadzą do działań, których później możemy żałować. Niekiedy człowiek zaczyna się wkurwiać na byłą kobietę i zaczyna jej grozić, wyzywać, robić pod górkę, obarczać winą. Szczególnie kiedy ona już znalazła sobie innego faceta. Najczęściej w takich przypadkach, to na nim się skupia całą złość. Były facet wypisuje do nowego fagasa jego byłej dziewczyny, by ten ją zostawił w spokoju itd.

To właśnie na tym etapie faceci zadają sobie pytanie:

-Dlaczego ona mi to zrobiła, skoro byłem taki dobry?

Czwarty etap – to próby naprawienia związku za wszelką cenę:

 

Czwarty etap, to próby naprawienia związku za wszelką cenę. To właśnie na tym etapie goście najczęściej, jak już spierdolą wszystko co było do spierdolenia, to idą po rozum do głowy i zaczynają szukać informacji o tym – jak odzyskać byłą dziewczynę, która odeszła

Kiedyś wpadali na mój blog o tym temacie, ale dzisiaj natrafiają na magików uwodzenia z instytutów związków i innych gówien, którzy się po prostu dobrze reklamują. Ci obiecują im cuda na kiju, dając im nadzieję na odzyskanie byłej kobiety. Mając nadzieję, są wstanie zastawić swoją matkę, aby uratować związek, którego w rzeczywistości nie ma, za wszelką cenę. Ten etap jest to faza, w której pragniemy cofnąć czas i naprawić wszystko, co według nas poszło źle.


Przeczytaj również: List do byłej dziewczyny, żony, kochanki. Jak napisać list do byłej dziewczyny, aby ją odzyskać

Piąty etap to depresja:

 

Trener uwodzenia na którego wywaliłeś kilka tysięcy złotych dał Ci nadzieję na odzyskanie byłej dziewczyny, ale po wielu nieudanych próbach nagle dochodzi do Ciebie, że naprawienie związku, którego nie ma nie przynosi żadnych efektów. Ty nie masz pieniędzy, a kobiety również nie masz. Zresztą i tak jej nie miałeś od dawna, więc żadna strata. Jednak tego nie rozumiesz. Wtedy wpadasz w stan depresji. To najtrudniejszy i najdłuższy etap żałoby. W tym momencie zaczynamy rozumieć, że związek naprawdę się skończył, a przyszłość wydaje się beznadziejna. Depresja to czas głębokiego smutku, bezradności i utraty sensu życia. W tej fazie osoby porzucone są najbardziej podatne na decyzje, które mogą wpędzić je w jeszcze większe kłopoty, takie jak powrót do toksycznego związku.

Szósty etap to akceptacja – jest to klucz do nowego życia:

 

Ostatnim etapem jest akceptacja całej sytuacji i pogodzenie się z nią, ale to nie znaczy, że ból od razu znika. Po prostu umiesz z nim żyć.  Akceptacja to moment, w którym zdajemy sobie sprawę, że związek się skończył i że musimy iść dalej. Akceptacja to moment w którym porzucasz wszelką, pierdoloną nadzieję na jakikolwiek powrót. Akceptacja to moment, w którym nie chcesz wracać do byłej kobiety. Doświadczony mężczyzna w relacjach damsko – męskich zastępuje szok związany z rozpadem jego związku, właśnie akceptacją. Doświadczony mężczyzna nie przechodzi wszystkich etapów żałoby, tylko zatrzymuje się na pierwszym i ostatnim -AKCEPTACJI. To nie jest tak, że nic nie czuje! Czuje, bo nikt nie jest z kamienia, ale akceptuje to uczucie i umie z nim żyć od samego początku.

To najtrudniejszy etap, ponieważ wymaga on od nas przyjęcia samotności jako nowego elementu naszego życia. Osoby, które boją się samotności, często unikają tego etapu, próbując na siłę wrócić do byłego partnera lub znaleźć kogoś nowego, kto wypełni pustkę. Jednak prawdziwa akceptacja to moment, w którym zaczynamy budować swoje życie na nowo, bez oglądania się wstecz.

3. Przezwyciężenie pustki: Jak nie wracać do związku, który był toksyczny?

 

Decyzja o niepowrocie do byłego partnera jest trudna, ale konieczna, jeśli związek był toksyczny. Aby zrozumieć, dlaczego tak wiele osób wraca do związków, które je zraniły, musimy zrozumieć mechanizmy psychologiczne, które napędzają takie zachowania.

Syndrom Sztokholmski w związku – dlaczego ofiary chcą wrócić?

 

Jednym z najbardziej zaskakujących aspektów toksycznych związków jest fakt, że ofiary często wracają do swoich oprawców. Jest to forma tzw. syndromu sztokholmskiego, gdzie osoba prześladowana zaczyna identyfikować się ze swoim prześladowcą. W związkach  mechanizm ten jest szczególnie silny, ponieważ „ofiary” przez długi czas były poddawane manipulacjom, które sprawiały, że zaczynały wierzyć, że nie zasługują na nic lepszego.

Jeśli słyszysz z ust kobiety, coś w rodzaju:

-Jesteś nieudacznikiem życiowym, ale i tak Cię za to kocham

Czyli:

Jesteś taki i owaki, ale i tak Cię kocham. To jest to czysta manipulacja, która atakuje Twoje poczucie wartości oraz pewność siebie. Słyszysz od kobiety negatywy na Twój temat, które są Twoimi wadami uderzającymi w Twoją męskość, ale za chwile kobieta dodaje, że mimo wszystko tych wad, to i tak Cię kocha :):):) A to nic innego jak zaszczepienie w Tobie Syndromu Sztokholmskiego.

W momencie rozstania załączy Ci się desperat, który będzie Ci szeptał do głowy – gdzie ty drugą taką znajdziesz? Byłeś chujowy, ale mimo wszystko ona Cię kochała. I w taki sposób ze wszystkich sił, będziesz walczył o związek, którego już dawno związkiem nazwać nie można. Walczyć o ,,miłość,,, której kurwa nie ma i starać się utrzymać związek na siłę, w który sam w sobie, przestał już dawno być interesujący dla samej kobiety, ani szczęśliwy dla Ciebie.. Nie trzeba żadnej wewnętrznej siły, żeby biegać za jakąś pizdą, od której jest się emocjonalnie uzależnionym i w której jest się zakochanym. I odwrotnie, potrzeba kurewsko silnej woli, by porzucić własne uzależnienie i wyrwać się z tego bagna. Aby odejść, nawet jeśli naprawdę chcesz zostać. I tu właśnie pojawia Ci się Syndrom Sztokholmski przez który chcesz zostać.

Zależność emocjonalna od kobiety. Jak ją rozpoznać i pokonać?

 

Wiele osób wraca do swoich byłych partnerów nie dlatego, że wciąż ich kocha, ale dlatego, że jest od nich zależnych emocjonalnie. Zależność emocjonalna to stan, w którym nie możemy funkcjonować bez drugiej osoby, ponieważ to ona daje nam poczucie wartości, siły, pewności siebie. Można powiedzieć, że jest dla nas narkotykiem, który regularnie zażywamy, aby poczuć się lepiej.

Jak powstaje zależność emocjonalna od kobiety i jak ją rozpoznać oraz pokonać?

Mógłbym o tym napisać całą książkę :):):) Zależność emocjonalna od kobiety związana jest z psychologią inwestycji i powstaje wtedy, kiedy zaczynasz łamać prawo wzajemności. Innymi słowy – jesteś wstanie dla kobiety zrobić więcej, niż ona dla Ciebie. Jesteś wstanie dla kobiety zrobić rzeczy, na które ona sobie niczym nie zasłużyła, ani nie zapracowała. Wszystko dostaje od Ciebie za darmo! Twój czas, Twoje serce, Twoją duszę, Twoją uwagę, niekiedy Twoje pieniądze. W taki sposób wysuszasz się emocjonalnie, psychicznie i finansowo.

Pamiętaj!

Czas za czas, serce za serce, uwaga za uwagę, dusza za duszę. Tylko w taki sposób utrzymasz prawo wzajemności w związku na każdym jego etapie. Warto zaznaczyć, że w związku nigdy nie będzie równego podziału. Nie będzie 50 / 50! Zawsze jedna ze stron zaangażuje się bardziej, mocniej, głębiej w tą relację. I lepiej dla Ciebie będzie, żeby te proporcje w Twoim związku wynosiły 60 do 40 na Twoją korzyść. W takim związku masz kontrolę w nim, mniejszą w niego inwestycję oraz większy czas na naprawdę błędów, jak te proporcje będą się wyrównywać. Kobieta również nie widzi w Tobie jakiegoś jebanego tyrana, który chce kontrolować wszystko  i też ma coś w nim do powiedzenia. Jednak ostatnie słowo również należy do Ciebie.

Najgorsze są związki, gdzie proporcje wyglądają tak, że mężczyzna angażuje  się całym sercem, całą duszą w związek na 80 – 90%, a kobieta tylko na 20 lub nawet na 10! Wtedy to już nie jest związek, tylko równia pochyła, która świadczy tylko o tym, że kobieta ma tak naprawdę wyjebane na związek i już dawno odeszła emocjonalnie od faceta.

Jak rozpoznać zależność emocjonalną od kobiety?

Zależność emocjonalną od kobiety poznasz po Twoich czynach na rzecz jej, jej prawie wzajemności na Twoją osobę oraz to co czujesz w określonych momentach.

Innymi słowy…

Jesteś wstanie dla kobiety morza i oceany, gotowy na wszelakie poświęcenia, a kobieta nie jest wstanie dla Ciebie nawet przeskoczyć kałuży. Widać to w waszym poświęceniu. Jej i Twoim. Widać to najczęściej w drobnych sprawach życia codziennego.

Taki przykład…

Moja ex kiedyś leżała na łóżku, wpierdalała chipsy i na kolanach miała laptopa, gdzie już sobie kurwa pewnie pisała z nowym fagasem, który mi ją odbił w późniejszym czasie. Ja siedziałem w drugim pokoju i uczyłem się na egzamin. Nagle słyszę jak mnie woła…

-TYAB, TYAB… chodź tu do mnie…

Ja wkurwiony, bo staram się skupić. Wstaję, odrywam się od rzeczy dla mnie ważnej i idę do niej, sprawdzić co ona chce znów ode mnie, że ma czelność odrywać mnie od nauki na bardzo ważny egzamin. Już to mnie pozycjonowało na niższym poziomie, bo to ja, a nie ona, się fatygowałem do niej, a nie ona do mnie – skoro coś chciała ważnego ode mnie. Wchodzę do pokoju i patrzę jak locha leży w łóżku i oblizuje palce po chipsach. Nagle wypala:

-Możesz mi podać pilot od telewizora?

KURWA!!!!!

Jak to sobie przypomnę to mną telepie. Pilot leżał dwa metry od niej, a kurwisku się nie chciało wstać z łóżka by go sobie wziąć, więc zawołała pazia z pokoju, który wkurwiony przyszedł, pomarudził, ponarzekał, ale podał paniczce pilot i wrócił do siebie do nory.

Myślisz, że usłyszałem głupie – DZIĘKUJĘ?

Zapomnij! :):):)

Jak myślisz?

Czy w analogicznej sytuacji ona zachowałaby się podobnie?

Oczywiście, że nie!

Wydarłaby się z pokoju, że chyba mnie pojebało, że ona się w ogóle gdzieś ruszy do mnie. Tak było w drobnych sprawach życia codziennego. W tych poważniejszych również miała w dupie i nie było z jej strony żadnej inwestycji w nasz związek. I tak niech te sytuacje drobne się nazbierają i potem niczym kula śniegowa rozjebią Ci emocje, że staniesz się mentalnym niewolnikiem kobiety. Będziesz czuł poczucie winy, będzie Ci jej brakowało, będziesz zazdrosny, będziesz tęsknił, będziesz jej potrzebował bardziej, niż ona Ciebie.

Jak pokonać to uzależnienie?

Odzyskać kontrolę w związku!

Zakończyć związek!

Odbudować pewność siebie i poczucie własnej wartości!

Odbudowa poczucia własnej wartości – Jak zbudować silne fundamenty nowego życia?

 

Kluczem do przezwyciężenia toksycznego związku jest odbudowa poczucia własnej wartości. To proces, który wymaga czasu i pracy nad sobą, ale jest absolutnie niezbędny, by móc ruszyć do przodu. Zaczyna się od zrozumienia, że zasługujemy na miłość i szacunek, a toksyczny związek nie definiuje naszej wartości. Musimy nauczyć się kochać siebie na nowo, bez potrzeby potwierdzenia tego przez innych. Musimy nauczyć się żyć w samotności. Kiedyś napiszę o tym większego posta.

4. Unikanie pułapki szybkiego zastąpienia byłego związku, nową kobietą: Dlaczego „Rebound”, może więcej zaszkodzić, niż pomóc?

 

Jednym z najczęstszych błędów po rozstaniu jest próba szybkiego zastąpienia byłego partnera kimś nowym. Tzw. „rebound” – czyli relacja na odbicie – jest popularnym rozwiązaniem na samotność, ale często przynosi więcej szkody niż pożytku.

Nowy partner jako „Część Zamienna”: Dlaczego to nie działa?

 

Kiedy rzucamy się w nową relację zaraz po rozstaniu, zazwyczaj nie jesteśmy jeszcze gotowi na prawdziwe zaangażowanie. Więc ta relacja będzie tak naprawdę sztuczna i będzie stratą czasu. Owszem! Warto wychodzić do ludzi, odświeżyć kontakty, poznawać nowych ludzi, ale bez zbędnego zaangażowania, na które jeszcze nie jesteśmy gotowi psychicznie.

Nowy partner staje się swego rodzaju „częścią zamienną” – kimś, kto ma wypełnić pustkę po poprzednim związku. Taki związek jest jednak skazany na niepowodzenie, ponieważ nowa osoba nigdy nie będzie w stanie spełnić roli, jaką dla nas odgrywał były partner, ponieważ jeszcze jesteśmy z nim w związku w swojej głowie. W efekcie zaczynamy projektować na nową osobę wszystkie emocje, które czuliśmy do byłego, co prowadzi do jeszcze większego zranienia.

Będziesz uprawiał seks i będziesz myślał o byłej dziewczynie. Będziesz porównywał nowego partnera do starego pod każdym względem. Będziesz o nim mówił, wspominał itd. Wystąpi tu mechanizm psychologiczny – tzw. przeniesienia. Przeniesienie to mechanizm psychologiczny, w którym emocje i doświadczenia z jednej relacji przenosimy na inną. W kontekście związków, oznacza to, że nowy partner staje się projekcją tego, co przeżywaliśmy z byłym. To nie tylko niesprawiedliwe wobec nowego partnera, ale także szkodliwe dla nas samych, ponieważ uniemożliwia nam to rozpoczęcie nowego związku na czystym gruncie.

Jak rozpoznać, że nie jesteśmy jeszcze gotowi na nową relację?

 

Rozpoznanie, że nie jesteśmy jeszcze gotowi na nowy związek, to kluczowy krok w procesie zdrowienia po rozstaniu. Jeśli zauważasz, że wciąż myślisz o byłym partnerze, porównujesz go z nową osobą, lub czujesz, że twoje emocje są zbyt intensywne, by być normalne, to znak, że potrzebujesz więcej czasu na przetrawienie tego, co się stało.

I to jest czas by zająć się sobą i swoim rozwojem, a nie wchodzeniem w nową relację, która i tak zaraz się rozpadnie. Dużo facetów niestety w takim stanie nie tyle co chcą wchodzić w nowy związek, ale bardzo często próbują wszelkimi dostępnymi sposobami – wracać do byłej kobiety,,

Jak  zbudować nową tożsamość po rozstaniu?

 

Odbudowa po rozstaniu to proces, który wymaga czasu, cierpliwości i pracy nad sobą. W tym rozdziale omówimy, jak zbudować nową tożsamość, która nie jest zależna od bycia w związku.

Znalezienie swojego „JA” na nowo – jak przeprowadzić proces odbudowy tożsamości:

 

Rozstanie często prowadzi do utraty poczucia tożsamości, zwłaszcza jeśli związek trwał długo. Aby odzyskać siebie, musimy zacząć od ponownego zdefiniowania tego, kim jesteśmy. To moment, w którym warto zadać sobie pytanie:

Kim jestem bez mojego partnera?

Co sprawia mi przyjemność?

Jakie mam pasje i zainteresowania, które mogę rozwijać?

Odpowiedzi na te pytania pomogą ci zbudować nową tożsamość, która będzie oparta na twoich własnych wartościach i pragnieniach, a nie na oczekiwaniach innych.

Samoakceptacja to kluczowy element procesu zdrowienia po rozstaniu. Bez niej nie jesteśmy w stanie zbudować zdrowych relacji ani z innymi, ani z samym sobą. Samoakceptacja to umiejętność docenienia siebie za to, kim jesteśmy, bez potrzeby potwierdzenia tego przez innych. To trudny proces, który wymaga czasu, ale jest absolutnie niezbędny do tego, by móc ruszyć naprzód. Musisz siebie zaakceptować oraz zaakceptować to, że Twoja była kobieta, nie jest już Twoja, ponieważ jest już Twoją byłą. Jest to najważniejsza rzecz. Zaakceptowanie i pogodzenie się z tym, że jej już nie ma. Pogodzenie się, że ma nowego gościa z którym się zaczyna rozmnażać :):):) Musisz zaakceptować ten fakt, że ona mu robi to co robiła jeszcze Tobie.

Być może robi mu to lepiej?

Być może on jest lepszy od Ciebie?

Chuj w to!

Zaakceptuj to!

Pogódź się z tym!

Szczegółowa analiza swojego przeszłego związku i swojej byłej kobiety!

 

Dalej siedzi Ci ona w głowie?

To przeanalizuj wasz związek i swoją byłą kobietą pod kątem jej minusów. I na końcu odpowiedz sobie na to pytania:

Czy rzeczywiście kurwa było tak fajnie?

Czy rzeczywiści byłeś z nią taki szczęśliwy?

Czy rzeczywiście jest to chodzący ideał?

A prawda jest taka, że dojdziesz do wniosków, że był to chuj nie związek. Taka prawda!

Budowanie nowych relacji – jak zacząć na nowo?

 

Kiedy jesteśmy już gotowi na nowe relacje, ważne jest, by podejść do nich z otwartym umysłem i sercem. Nie bój się nawiązywać nowych znajomości, ale rób to powoli i świadomie. Pamiętaj, że każda nowa relacja powinna być oparta na wzajemnym szacunku, zrozumieniu i wsparciu, a nie na potrzebie wypełnienia pustki po poprzednim związku.

Samotność po rozstaniu nie musi być przekleństwem. Może stać się czasem, który poświęcisz na rozwój osobisty i lepsze zrozumienie siebie. Jednym z najlepszych sposobów na radzenie sobie z samotnością jest odkrywanie nowych zainteresowań i pasji. To czas, w którym możesz skupić się na sobie i znaleźć coś, co naprawdę cię pasjonuje. Może to być nowa forma aktywności fizycznej, hobby, które zawsze chciałeś spróbować, ale nigdy nie miałeś na to czasu, lub nauka czegoś nowego. Odkrywanie nowych pasji pomoże ci zbudować nową tożsamość, która nie będzie zależna od bycia w związku.

Medytacja to doskonałe narzędzie, które może pomóc ci w radzeniu sobie z emocjami po rozstaniu. Medytacja pomaga skupić się na chwili obecnej i nauczyć się akceptować rzeczywistość taką, jaka jest, bez potrzeby zmieniania jej. Regularna praktyka medytacji może pomóc ci w lepszym zrozumieniu siebie, swoich potrzeb i pragnień, a także w budowaniu zdrowych nawyków emocjonalnych. Jeśli czujesz, że nie radzisz sobie z emocjami po rozstaniu, terapia może być świetnym narzędziem do pracy nad sobą. Terapeuta pomoże ci zrozumieć, co się dzieje w twoim wnętrzu, i nauczy cię, jak radzić sobie z trudnymi emocjami. Terapia może być również miejscem, w którym możesz bezpiecznie wyrażać swoje uczucia i myśli, bez obawy przed oceną.

Ostatecznym celem po rozstaniu powinno być nie tylko przezwyciężenie bólu, ale także odkrycie nowej, silniejszej wersji siebie. Samotność nie musi być stanem, którego należy unikać za wszelką cenę. Może stać się narzędziem do odkrywania siebie i zrozumienia, kim naprawdę jesteśmy. To czas, w którym możemy zadać sobie ważne pytania, takie jak: Co naprawdę mnie uszczęśliwia? Jakie są moje cele w życiu? Jakie wartości są dla mnie najważniejsze? Odpowiedzi na te pytania pomogą ci zbudować nową, silniejszą tożsamość. Niezależność emocjonalna to kluczowy element zdrowego życia po rozstaniu. To umiejętność bycia szczęśliwym i spełnionym bez potrzeby posiadania partnera.

Unikanie samotności poprzez sztuczne środki – jak nie uciekać w destrukcyjne zachowania:

 

Po rozstaniu wiele osób szuka sposobów na ucieczkę od samotności poprzez sztuczne środki, takie jak alkohol, jedzenie, pracoholizm czy obsesyjne randkowanie.

Alkohol i narkotyki to popularne sposoby radzenia sobie z bólem po rozstaniu, ale są to tylko tymczasowe rozwiązania, które prowadzą do jeszcze większych problemów. Zamiast pomagać, takie substancje tłumią emocje i prowadzą do uzależnień, które jeszcze bardziej komplikują życie. Jeśli czujesz, że nie radzisz sobie z bólem, poszukaj wsparcia u specjalisty zamiast sięgać po substancje odurzające.

Najgorszy potem jest kac czy zejście…

Wtedy człowiek będący w opłakanym stanie psychicznym może nawet jebnąć samobója. Wielu ludzi po rozstaniu rzuca się w wir pracy, by uniknąć myślenia o swoim bólu. Pracoholizm może wydawać się skutecznym sposobem na zapomnienie o problemach, ale w rzeczywistości prowadzi do wypalenia i jeszcze większej izolacji. Zamiast tego spróbuj znaleźć równowagę między pracą a czasem na refleksję i odpoczynek.

Obsesyjne randkowanie po rozstaniu to kolejny sposób na unikanie samotności, który często prowadzi do powierzchownych relacji i kolejnych rozczarowań. Zamiast szukać kogoś na siłę, spróbuj spędzić więcej czasu sam na sam ze sobą, ucząc się, jak być szczęśliwym bez potrzeby bycia w związku. Masz być niezależny, samotny, ale jednocześnie szczęśliwy sam ze sobą. Orły latają samotnie! Orły polują samotnie!

Ostatnim, ale nie mniej ważnym elementem odbudowy po rozstaniu jest stworzenie nowej relacji z samym sobą. To relacja, która powinna być pełna miłości, szacunku i zrozumienia. Nauczenie się, jak kochać i akceptować siebie, jest kluczowe do tego, by móc budować zdrowe relacje z innymi. Kiedy nauczysz się kochać siebie, będziesz w stanie przyciągnąć do swojego życia osoby, które również cię kochają i szanują. Rozpad związku to trudny moment, ale może stać się początkiem nowego, lepszego życia. Samotność po rozstaniu nie musi być przekleństwem; może być czasem, który poświęcisz na rozwój osobisty, odbudowę tożsamości i naukę miłości do siebie. Proces ten wymaga czasu i cierpliwości, ale jest absolutnie niezbędny do tego, by móc ruszyć naprzód i stworzyć nowe, szczęśliwe życie.

Pamiętaj, że każdy ma prawo do szczęścia, a rozstanie, choć bolesne, może być krokiem w stronę lepszego, bardziej autentycznego życia. Pracuj nad sobą, ucz się z przeszłości i nie bój się iść do przodu. Przyszłość jest pełna możliwości – wystarczy po nie sięgnąć.


Wesprzyj Mnie:

 

Dałem do myślenia?

Jeśli tak, to możesz mnie wesprzeć “małą czarną”, bo lubię brunetki :):) klikając w poniższy link:

Postaw Mi Kawę

Wszystko idzie na rozwój tego bloga – serwer, domena, autoresponder oraz na moją motywację do pisania. Muszę przecież mieć dużo energii, żeby pisać obszerne blogi takie jak ten, a to oznacza, że mała czarna jest wskazana :):) A tak serio, to będzie mi bardzo miło, że ktoś mnie docenił zgodnie z prawem wzajemności :):)


Oceń Wpis:

 

Jeśli dałem do myślenia, to daj pięć gwiazdek, zostaw jakiś komentarz, a także podziel się nim z kilkoma Twoimi Jeśli odczuwasz pustkę i szukasz sposobu na odbudowanie swojego życia po rozstaniu, to Powrót do siebie po rozstaniu: Jak odbudować życie po rozpadzie związku jest idealnym przewodnikiem. Ta książka pomoże Ci znaleźć nową tożsamość i przezwyciężyć trudne emocje związane z rozstaniem. Zdecydowanie warto przeczytać i skorzystać z tych wartościowych wskazówek. najbliższymi osobami. Jeśli coś Ci się nie podobało, to również daj konstruktywną krytykę. Chętnie podyskutuję i ewentualnie dowiem się czegoś nowego.

Pokaż więcej

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button