Jakie słowa możesz usłyszeć od swojej byłej kobiety przed rozstaniem lub po rozstaniu:
Jakie słowa możesz usłyszeć od swojej byłej kobiety przed rozstaniem i po rozstaniu? Zdecydowana większość byłych lubi mi mówić na chwilę przed zerwaniem, jacy są to zajebiście i jak ich życie nabiera teraz nowych barw. Klasyka gatunku. Kobiety, które odchodzą, często robią to z teatralnym dramatyzmem, jakby nagle zrozumiały, że życie, które prowadziły z tobą, było „szarą rutyną”, a przyszłość bez ciebie to niekończąca się wiosna możliwości. Ale w rzeczywistości te słowa mają więcej wspólnego z autoperswazją, niż z rzeczywistością. To sposób na upewnienie siebie, że ich decyzja ma sens, a to, co zostawiają za sobą, jest mniej warte niż to, co na nie czeka.
Co możesz usłyszeć od swojej byłej dziewczyny, ex żony czy partnerki podczas rozstania i po rozstaniu?
Każdy z nas ma w sobie taki naturalny mechanizm usprawiedliwiania siebie oraz swoich decyzji – szczególnie tych trudnych. Nie ukrywajmy też, że rozstanie należy właśnie do jednych z takich decyzji, które kobieta nie podejmuje z dnia na dzień, lecz przygotowuje się do tego tygodniami, miesiącami, a nawet i latami. Dlatego też jak już kobieta podejmie decyzję o rozstaniu ze swoim byłym partnerem czy też mężem, to jest jego w 100 % pewna, a przynajmniej w 100% jej się tak wydaje :):):)
Co to może oznaczać dla mężczyzny, kiedy kobieta jest w 100% pewna swojej podjętej decyzji związanej z rozstaniem?
Co to może oznaczać dla mężczyzny, kiedy kobieta jest 100% pewna swojej decyzji o rozstaniu?
Dla mężczyzny oznacza to tylko jedno!
Decyzja jest podjęta na głębokim poziomie emocjonalnym, a nie logicznym. Na logicznym poziomie, będzie jedynie upewniała się, że podjęła dobrą decyzję. W taki właśnie sposób w logiczny sposób będzie wracała do sytuacji, w których dałeś dupy jako facet i najlepsze jest to, że Ty możesz nawet ich nie pamiętać. Na logicznym poziomie będzie Ci wyrzygiwała wszystkie wasze kłótnie, nawet te drobne sprzeczki. Będzie wracała do sytuacji w których na przykład nie przepuściłeś ją pierwszą w drzwiach albo coś złego do niej powiedziałeś, a Ty jedynie będziesz łapał się za głowę i mówił:
-Ojej przepraszam…wybacz mi…wróć do mnie…
To, co mężczyzna często nie rozumie, to fakt, że kobieta już wcześniej przepracowała tę decyzję wewnętrznie. Zanim powie „koniec”, w jej głowie odbył się proces pełen wątpliwości, analiz, bólu i prób ratowania związku. Decyzja o odejściu zazwyczaj nie przychodzi spontanicznie – to końcowy etap wewnętrznej walki, którą kobieta toczyła przez długi czas. Dlatego w momencie, gdy mówi „koniec”, nie szuka już rozwiązań. Jej emocje zamknęły rozdział, nawet jeśli mężczyzna dopiero teraz zaczyna rozumieć, co się dzieje.
Logiczne argumenty, prezenty czy deklaracje zmiany nie zadziałają, bo kobieta nie działa z poziomu logiki. Jej decyzja opiera się na emocjach i głęboko zakorzenionym przekonaniu, że relacja nie spełniała jej potrzeb. Co więcej, próby negocjacji, przekonywania czy manipulacji często tylko utwierdzają ją w słuszności decyzji – bo widzi w nich dowód, że mężczyzna nie rozumie jej uczuć, a jedynie walczy o utrzymanie kontroli nad sytuacją.
Kiedy kobieta po rozstaniu mówi:
- „Jestem bez Ciebie szczęśliwa”,
- „Życie bez Ciebie jest lepsze”,
- „Czuję, że teraz naprawdę żyję”,
To warto zastanowić się, co stoi za tymi słowami. Często brzmią one jak manifestacja niezależności i próba przekonania samej siebie, że rozstanie było właściwe. W takich chwilach kobieta nie zawsze mówi całą prawdę – nie dlatego, że chce okłamać, ale dlatego, że sama potrzebuje wzmocnienia w nowej roli. To sposób na wypełnienie pustki i zbudowanie nowego życia na własnych warunkach.
Czy zatem te słowa są autentyczne?
W pewnym sensie tak, bo na chwilę obecną ona chce wierzyć, że jest lepiej. Ale czy całkowicie odzwierciedlają jej emocje?
Oczywiście, że nie!
Bo skoro jej tak było źle z Tobą, to dlaczego rozstaje się po kilku latach?
Jest to nic innego jak uderzenie w męski – czuły punkt i męskie EGO.
Moja była po rozstaniu również tryskała energią. Ja chodziłem jak zbity pies, a ona mi pokazywała – jak to teraz jest bardzo szczęśliwa beze mnie. Pokazywała mi na każdym kroku, jak ona odżyła. I to mnie dobijało jeszcze bardziej. Ten widok, jej szczęście! Dobijało mnie to, że ja jej szczęścia nie byłem wstanie dać, a ona dostała je od kogoś innego. Wierzyłem jej, bo tak mi kurwa powiedziała.
Pamiętam jak mi powiedziała – oczywiście nie pytana:
-W końcu mam prawdziwego faceta i mieszkam na salonach…Jestem szczęśliwa.
Prawdziwy facet, przez którego zaczęła jarać szlugi w wieku 26 lat. Te salony kurwa to była wynajęta kawalerka na Bielanach :):):), a ze mną mieszkała w wynajmowanym pokoju :):):) No fakt, przeskok w bogactwie zrobiła :):):)
Zabawne prawda?
Jej szczęściem była fantazja o lekkości, która szybko zderza się z realiami. Podczas rozstania możesz usłyszeć wiele gorzkich słów na swój temat. Możesz usłyszeć wiele gorzkich słów, które będą uderzały w Twoje EGO, pewność siebie oraz poczucie własnej wartości. Możesz usłyszeć wiele gorzkich słów, które będą obwiniały Cię za wszystko. Możesz usłyszeć, że zmarnowałeś komuś życie, że przez Ciebie kobieta nie zrobiła czegoś, możesz usłyszeć jaki jesteś. Będzie Cię to boleć, poniżać. Te słowa mają za zadanie sprawić, abyś poczuł się źle. Te słowa mają za zadanie zabrać Ci energię oraz chęci do życia.
Powiedzmy sobie wprost – nie ma nic łatwiejszego, niż obwinianie partnera za własne niepowodzenia. Jeśli nie zrobiła kariery, to dlatego, że ty ją „hamowałeś”. Jeśli nie osiągnęła spełnienia, to dlatego, że „traciła czas na relację”. Problem w tym, że kiedy kobiety opuszczają relację, rzeczywistość pokazuje prawdę: problem nie leżał w tobie, tylko w ich własnym braku wizji, dyscypliny czy umiejętności.
Wiesz, gdzie jest obecnie moja była dziewczyna, po ponad dekadzie od zakończenia naszego związku?
W ciemnej dupie…
W ciemnej dupie, daleko i bardzo, bardzo głęboko. Jest samotną, porzuconą starą panną z trójką dzieci, mieszka dalej z rodzicami w swoim rodzinnym miasteczku, do którego wróciła. Jej były, który był taki kochany, miał niebieską kartę i nie płaci alimentów. Wiem to bo odświeżył nam się w pewien sposób kontakt i mi się wyżaliła. Dodatkowo mówi, że nie daje sobie sama rady w wychowywaniu dzieci i MOPS się kurwa zainteresował jej sytuacją życiową.
I pomyśleć kurwa, że ja do takiej osoby chciałem wrócić :):):)
Ja pierdole…
Ale bym przegrał życie jakbym wpierdolił się z nią w dziecko i kredyty. Chyba nie wytrzymałbym i też miałbym założoną niebieską kartę. Dlatego nie przejmuj się słowami kobiety. Kiedy słyszysz te wszystkie wielkie słowa o „lepszym życiu”, „szczęściu”, musisz wiedzieć jedno: to często próba manipulacji. Mają nadzieję, że poczujesz się winny, że za nimi pobiegniesz, błagając o przebaczenie. To jest gra, w której stawką jest twoje poczucie własnej wartości. Dlatego tak ważne jest, by nie dać się wciągnąć w tę spiralę. Więc pobiegniesz zanim padniesz u jej stóp i będziesz błagać, by została- Jakby z twojego życia odchodziło coś cennego, zastanów się naprawdę czy warto
To brutalne, ale prawdziwe. W takich momentach często zapominamy o jednym: jeśli ktoś odchodzi, to nie oznacza, że coś tracisz – to oznacza, że robisz miejsce dla czegoś lepszego. Kobieta, która manipuluje, poniża cię emocjonalnie, a na koniec odwraca się z tekstem o „lepszym życiu”, nie jest skarbem. To balast. Nie bój się tego powiedzieć głośno. Bój się stracić siebie, ale nie bój się stracić kobiety, której i tak już nie masz, za kilka lat i tak będzie stara i nie będzie warta nawet pierdnięcia.
Największym błędem, jaki możesz popełnić, jest postawienie swojego poczucia własnej wartości na barkach relacji z kimś innym. Kobiety odchodzą, związki się kończą, a życie toczy się dalej. To, co naprawdę ma znaczenie, to to, kim jesteś po tych przejściach. Jeśli pozwolisz, by rozstanie cię zniszczyło, to straciłeś nie kobietę, ale siebie – a to jest strata nie do odrobienia. Czas działa przeciwko każdemu, kto nie rozwija się wewnętrznie. Piękno fizyczne, młodość i iluzoryczna „atrakcyjność” są tymczasowe. Kobieta, która odchodzi z myślą, że wygrała los na loterii, prędzej czy później staje w lustrze twarzą w twarz z rzeczywistością. A ta bywa brutalna. Bez wewnętrznej wartości, bez rozwoju, bez prawdziwej pracy nad sobą – zostaje tylko zewnętrzna skorupa, która prędko traci blask.
Ty natomiast masz wybór. Możesz zbudować siebie na nowo, stać się silniejszy, bardziej wartościowy. Kobieta, która odeszła, w końcu przestanie mieć jakiekolwiek znaczenie – stanie się ledwie wspomnieniem. Bo to, co naprawdę się liczy, to twoja własna droga i to, kim jesteś, niezależnie od tego, kto jest obok. Bój się stracić siebie, nigdy kogokolwiek innego.
Nadchodzący rok to nowy rozdział. Może mijające miesiące przyniosły Ci ból, rozczarowanie i poczucie straty, ale pamiętaj – każdy koniec jest początkiem. Jeśli związek się rozpadł, to oznacza, że robisz miejsce na coś lepszego. Nie trać siebie w cieniu tego, co minęło.