Wiele osób wyjeżdża do krajów Europy Zachodniej w poszukiwaniu lepszego jutra. Na pewno sporo z was w wakacje pracowało dorywczo w Niemczech, UK, Holandii lub Skandynawii. Czemu akurat te kraje?. Ponieważ chodzi o pieniądze. Mam koleżankę w Londynie, która w Polsce skończyła dwa kierunki, oraz studia podyplomowe. W Polsce nie mogła znaleźć pracy w swoim zawodzie, a jak znalazła to za najniższą krajową, która umówmy się dobra jest dla młodego kawalera, a nie dla dojrzałej osoby, która chce założyć rodzinę. Zdecydowała się wyjechać i jest teraz pokojówką w jednym z londyńskich hoteli. Jak sama mówi za pensję jaką dostaje śmiało idzie się utrzymać, obkupić i nawet jeszcze odłożyć.
Bo widzisz problem nie polega na tym, że ona zarabia najniższą krajową w Anglii, tylko na tym, że za najniższą krajową w Anglii jest w stanie więcej kupić, niż za najniższą krajową w Polsce. Nie ważne ile zarabiasz, ważne jest ile za to możesz kupić. A czemu tak jest? to wyjaśnię Ci w tym wpisie.
Państwo Polskie nie wyczarowuje pieniędzy. Jakby wyczarowywało je, czyli dodrukowywało, to by była inflacja. Co to jest inflacja?.
Ta prosta bajka wyjaśni Ci mniej więcej, co to jest inflacja. Skąd się biorą pieniądze?. Pieniądze biorą się tylko i wyłącznie z PRACY. Pieniądze biorą się z PRACY i nie są wyczarowywane z kapelusza.
Skąd Państwo ma pieniądze…
Państwo Polskie pieniądze głównie ma z naszych podatków, które płacimy na każdym kroku. Głównym zastrzykiem pieniędzy dla Państwa stanowi podatek VAT i AKCYZA. Jeśli zarabiasz 5000 złotych, to więcej kupujesz, niż osoba co zarabia 1000 złotych, a tym samym dzięki Tobie jest większy wpływ pieniędzy do kasy państwa. Osoba co zarabia 1000 złotych, a chce żyć jak osoba co zarabia 5000 złotych, niestety będzie musiała żyć ponad stan i zacząć się zadłużać.
Z naszych podatków m.in opłacamy:
–Urzędników, których jest w tej chwili cała armia i którzy nic nie produkują, a stanowią potężny elektorat wyborczy dla partii politycznych.
–ZUS, który jest bankrutem i do, którego z roku na rok dopłacamy coraz więcej.
–Służbę zdrowia, która działa nieefektywnie. Sam wiesz przecież ile trzeba czekać, aby się dostać do specjalisty, co skutkuje tym, że sporo osób musi iść prywatnie. Owsiak z naszych pieniędzy kupuje sprzęt do szpitala, a to powinno być w geście Służby zdrowia, którą opłacamy.
–Szkoły, w których uczą nas w większości głupot, które nie przydadzą się nam w życiu, a zabierają czas i ochotę na kreatywność i samodzielne myślenie. Szkoły, które nie nadążają za biznesem i rynkiem pracy, wypluwając z roku na rok rzeszę młodych osób, które studiowały-„bezrobocie”. Specjaliści są nam podkupywani przez Europę Zachodnią…
–Wpłacamy do Unii, która w późniejszym czasie, daje nam te same, nasze pieniądze w formie dotacji unijnych. Na chwilę obecną więcej wpłacamy, niż z niej wyjmujemy, ale w mediach, które są w zagranicznych rękach o tym cisza. Unia podobnie jak Polska nie wyczarowuje pieniędzy z kapelusza…Ma je m.in z naszych składek, które są coraz większe. Pieniędzy nie produkuje bankomat, tak samo Unia ich nie produkuje.
–Spłacamy nasz dług, wraz z odsetkami…Dług, który z każdą chwilą rośnie…Dług, który zaciągnęliśmy w zagranicznych Bankach. Obecnie zadłużamy się tak, że będziemy niedługo drugą Grecją!!! rok 2018-2020 przewiduje wielkie pierdolnięcie…
Na te rzeczy głównie idą nasze pieniądze, na które w większości przypadków coraz ciężej i dłużej pracujemy. To my naszą ciężką pracą budujemy nasze Państwo. W tej chwili państwo więcej wydaje, niż wpłacamy do niego, a więc jest dziura budżetowa. Na dziurę budżetową wpływają m.in wydatki państwa, długi państwa, które spłacamy, kary nałożone przez Unię, niż demograficzny, gdzie mniej osób wchodzi w wiek produkcyjny z roku na rok, szara i czarna strefa, emigracja…itd.
Skoro jest dziura budżetowa, a państwo wydaje więcej pieniędzy, niż ma w kasie, to z roku na rok coraz bardziej się zadłuża. Żeby ogarnąć budżet jako tako podnoszone są podatki, wiek emerytalny,stawia się fotoradary, wymyśla się nowe opłaty, nowelizuje nowe ustawy pod pretekstem walki np: z alkoholizmem, piratami drogowymi i szuka ogólnie chuja do dupy…
Państwo nie wyczarowuje pieniędzy z kapelusza. Żeby dać komuś coś, musi innemu zabrać. Z pustego to i Salomon nie naleje. Przeważnie jednak, jak już dają podwyżki, to podnoszone są podatki. Nie ważne ile zarabiasz, ważne ile za to możesz kupić, o czym większość osób zapomina. Jeśli podniosą emerytom emerytury, to za chwilę podniesiona jest np: benzyna. Wzrasta benzyna, to i wszystko wzrasta…i wszystko wraca do stanu wcześniejszego. Tylko na papierze ładniej wygląda ;-), a motłoch się cieszy, że ma podwyżkę. Zobaczcie partie polityczne zawsze obiecują podwyżki, ale nie mówią za bardzo o tym skąd te pieniądze wezmą. Motłoch nie zadaje takiego pytania, ponieważ ich interesują tylko PODWYŻKI…, a skoro tak to politycy mówią im to cho chcą usłyszeć. Ludzie nie lubią prawdy. Prawda jest jak POEZJA, a ludzie nie lubią czytać poezji.
Jeśli Państwo mówi, że coś komuś da np: 500 złotych na dziecko, to oznacza, że będą podwyżki. Większość osób tego nie rozumie i ślini się na samą myśl. Najlepiej, żeby państwo nie dawało, ale też i nie zabierało, jednak słowo-„DAWAĆ” ma taką magiczną moc i każdy chce DOSTAWAĆ COŚ ZA DARMO. Większość osób nie chce mieć zabierane, oni chcą dostawać za darmo. A za darmo nic nie ma, żeby dać, trzeba zabrać. Im więcej zarobimy, tym więcej zapłacimy podatków. Im więcej zapłacimy podatków, tym więcej ich wpłynie do Budżetu Państwa…
Żeby coś zarobić to musimy przeważnie mieć pracę, albo prowadzić biznes…
Wiele osób porównuje Polskę do Europy Zachodniej. Każdy chce, aby w Polsce było jak w Europie Zachodniej i narzeka na niskie zarobki. Kiedyś rozmawiałem z chłopakiem, który mówił-„W Norwegii to dają wszystkim, to czemu w Polsce mają nie dawać?. Norwegia ma socjal, a należy do najbogatszych krajów Świata”. Tak zgadza się z tym, że Norwegia jest mała i opływa w bogactwa naturalne. Dodatkowo inną miała historię niż np: Polska. Także Norwegia to inna para kaloszy, więc nie porównuj się z Norwegią, bo ona miała inną chociażby historię niż Polska…
Zawsze można porównać się z Niemcami…
Eksperci wszelkiej maści ciągle obliczają, kiedy gospodarka Polski dogoni Niemiecką…odpowiadam więc. NIGDY. NIGDY jeśli dalej będzie system jaki jest teraz, a zmieniać się tylko będą mordy przy korycie, które tworzą prawo. Prawo, które jest bardzo skomplikowane, zmienne i tworzone dla korzyści wąskiej grupy osób. Jak myślisz, czemu w Polsce prawo nie może być proste i przejrzyste?. Bo im bardziej skomplikowane, tym więcej możliwości robienia wszelkiej maści przekrętów, oszustw itd. Polskie prawo podatkowe należy do najbardziej skomplikowanych w Europie. Kto stworzył takie prawo?. Oczywiście, że Politycy. Nie wiem czy zauważyliście, ale w krajach wysoko rozwiniętych prawo jest jakieś takie bardziej przejrzyste, natomiast w krajach nisko rozwiniętych, albo nie ma prawa, albo jest skomplikowane, które służą każdemu, tylko nie obywatelom…
Przepisy w Polsce zmieniają się co chwila i dzisiejszy przedsiębiorca oprócz prowadzenia biznesu musi znać się na przepisach prawnych. Zamiast się skupić na prowadzeniu biznesu i jego rozwijaniach, ślęczy w przepisach, aby przypadkiem nie zapłacić jakieś kary, nałożonej przez Urzędnika, który szuka chuja do dupy. Urzędnik szuka chuja do dupy m.in dlatego, ponieważ ciśnie się go z góry na to by dawał kary. Kary, które mają łatać dziurawy budżet. Dodatkowo Urzędnicy różnie interpretują przepisy prawa, często na niekorzyść przedsiębiorców, a za swoje decyzje po prostu nie ponoszą odpowiedzialności. Uważam, że Urzędnicy powinni być dobrze opłacani, ale powinno być ich dużo mniej. W Polsce natomiast w urzędach nierzadko pracują całe klany rodzinne i urzędników jest cała Armia. Są to idealni wyborcy.
Jesteśmy tanią siłą roboczą…
Cóż w Polsce tworzy się przeważnie najniższe szczeblem miejsca pracy. Specjalistów podkrada się nam, zabierając ich do siebie np: do Niemiec, a w Polsce robi się zakład dla takich typowych roboli, za najniższą krajową, którzy zapierdalają na taśmie produkcyjnej. Roboli, których łatwo jest wymienić, na nowych. Im więcej osób jest, którzy zarabiają najniższą krajową, tym te osoby mniej kupują, a tym samym mniej wpada do Skarbu Państwa z podatków. Specjaliści są dobrze wynagradzani i im więcej jest w danym kraju specjalistów, tym oni więcej w nim wydają napędzając gospodarkę kraju w którym się znajdują…Te bajki w stylu średnia zarobków w Polsce wynosi ok. 4000 złotych, traktuj z przymróżeniem oka. Jest parę osób co klepie duży hajs w Polsce, jest sporo co bardzo dużo zarabiają, ale reszta klepie biedę. Klepie biedę umysłowa telewizyjna hołota, która ślini się na 500 złotych na dziecko, których nie ma…
Razem z dwoma znajomymi mam małego Fast-Fooda. Zatrudniamy łącznie 4 osoby. 3 osobom płacimy 6 złotych na godzinę. Mogliśmy zapłacić nawet więcej 8 złotych, ale żadna nawet nie negocjowała, tylko zgodziły się od razu na cenę podaną przez nas. Śmiem twierdzić, że nawet jak byśmy dali 5 złotych na godzinę byli by chętni. Trzeba się cenić, a Polacy jako naród niestety się nie ceni, co wykorzystują zachodnie korporacje, robiąc z nas niewolników…
Zawsze jest tak, że np: w Polsce jest linia produkcyjna, jakieś magazyny, zagranicznej firmy, ale siedziba główna jest np: w Niemczech. Politycy chcą podnieść teraz płace minimalne, ale może to rodzić pewne niebezpieczeństwo, takie że zagraniczne koncerny po prostu spakują manatki i przeniosą się do kraju ze swoją linią produkcyjną, który jest jeszcze tańszy niż Polska np: na Ukrainę, a w Polsce będą zwolnienia grupowe. Ma coś takiego być wprowadzone jak 12 złotych na godzinę jako najniższa stawka. My wybrniemy z tego tak, że po prostu jedną osobę zwolnimy, a reszta będzie zapierdalała więcej. Zwolnimy oczywiście osobę najsłabszą, która najbardziej się będzie opierdalała. Podobnie będzie w innych przedsiębiorstwach. Będą zwolnienia, tak że 1 osoba będzie pracowała za 2 i miała dodatkowe obowiązki…Jest to bardzo niebezpieczne bo np: jak jest wielki zakład firmy zagranicznej w małej miejscowości, który zatrudnia połowę lokalnej ludności, to gdy przeniesie się za granicę, albo upadnie to pracę traci setki, albo tysiące osób i pół miasteczka jest bez pracy…Co zrobił FIAT, kiedy we Włoszech nastąpił kryzys?. Przeniósł swoją linię produkcyjną do Włoch, aby ratować tam miejsca pracy…
Innowacyjność…
Wiesz na co są przeważnie wydawane Unijne pieniądze?. Na drogi, na budowle, na wiaty autobusowe, na przystanki itd. Pominę już fakt, że pieniądze Unijne są też naszymi pieniędzmi, które wpłacamy do Unii, ponieważ Unia nie produkuje pieniędzy, tylko składają się na nią państwa członkowskie. Będąc w Unii przybyło nam trochę dróg, stadionów, mostów, budowli, chodników. Jest to fajne, ale drogi i mosty, chodniki nic też nie produkują. Drogi i mosty są ok. jak najbardziej, jednak przy budowie tych pierwszych są takie kombinacje robione na grube miliony, że lepiej, gdyby ich nie było.
Przybyło nam Orlików, ale nie przybyło nam w portfelach. Owszem fajnie, że Polska się rozbudowuje, ale za tymi wydatkami stoją wielkie przekręty, ustawiane przetargi, machlojki. Euro 2012 był to okres, gdzie przybyło nam stadionów, dróg, ale podupadały rodzime firmy budowlane, które po prostu zostały oszukane. Dodatkowo te drogi, które budujemy z pieniędzy-„UNIJNYCH” budują nam firmy takie jak STRABAG, które nie są Polskie. Inne kraje tak jak Polska składają się na pieniądze unijne, ale te pieniądze wracają do tych krajów w części, tylko nie do Polski…Podobnie jest z rolnikiem, który bierze dotację Unijną na ciągnik i go kupuje, ale kasa idzie do innego kraju, ponieważ zamiast Ursusa, wybrał John Deera.
Nie wiem czy czytałeś mój poprzedni wpis na temat nowych technologii. Jak przeczytasz go, to sobie w pełni uświadomisz jak innowacyjność i nowe technologie są ważne dla gospodarki kraju. W Polsce innowacyjność jest zabijana. Natomiast za kasę Unijną buduje się jakieś parki, wiaty autobusowe, stadiony, które nie dość, że nic nie produkują, nie robią pieniędzy, ani nie zatrudniają osób, to wymagają utrzymania i to całkiem niemałego..
Przyszłość to są nowe technologie, a my Polacy jesteśmy na szarym końcu. Mamy najwięcej magistrów na świecie, czyli ludzi wykształconych, ale co kurwa z tego?. Jak szkolnictwo też jest w opłakanym stanie. Uczymy się bzdur, studiujemy jakieś gówna, mało potrzebne na rynku pracy, który rządzi się innymi prawami niż uczą w szkole. Nawet jak Polscy naukowcy coś wymyślą, to nie ma kasy, aby zainwestować pieniędzy w to. Kasa z Unii na którą przypominam się, my osobiście się składamy, nie idzie w patenty i kreatywność, ale w jebane przystanki autobusowe za kilkaset tysięcy złotych, albo portal internetowy dla bezdomnych za 50 milionów (to był pewnie dobry wałek)…albo jeszcze w coś, co nic nie produkuje, a kosztuje utrzymanie…i nie zarabia na siebie.
Polacy są autorami wielu wynalazków, szkoda tylko, że pracują dla koncernów zagranicznych…
Firmy i ich zasięg…
Supermarkety i sklepy niemieckie:
- Kaufland, Lidl-(ten sam właściciel), Rossman, Douglas, Aldi, Deichmann, Metro Group, które ma Saturna, Media Markt, Real, Makro Cash i Carry , Obi…
Niemieckie firmy odzieżowe:
- Adidas, New Yorker,Esprit,Puma, TomTailor, Hugo Boss, Ulhsport…
Niemieckie samochody
- Audi, Opel, BMW, Mercedes, Volkswagen, Porsche, MAN, Maybach…
Niemieckie wydawnictwa
- C.H Beck , AXEL Springer, które trzyma chyba większość mediów w Polsce w rękach…
To tylko część niemieckiej floty. Nie wymieniłem Banków niemieckich, różnych instytucji takich jak Allianz, Simens, Bosch, BAYER, Henkel, Haribo, TUI, itd…Nawet nie chce mi się wymieniać już, bo tyle tego jest. A to wierzchołek góry lodowej niemieckiej gospodarki…
To są firmy globalne, które zarabiają miliardy i zatrudniają setki tysiące osób. W Polsce jest pełno niemieckich supermarketów które zatrudniają Polaków za grosze, a podatki płacą sobie, gdzie indziej. Zresztą sam wiesz, że nie tylko niemieckich, ale i francuskich, portugalskich. Polska jest zalana zagranicznymi firmami. I tutaj właśnie jest główny problem tego, że zarabiamy tyle ile zarabiamy. Tutaj głównie leży przyczyna tego wszystkiego. Polacy wydają miliardy, w zagranicznych firmach, które spływają do zagranicznych krajów, a nie zostają w Polsce. Nasze pieniądze, które zarabiamy oddajemy nie Polsce tylko Niemcom, Francuzom, Anglikom.
To zagraniczne kraje produkują u nas, albo do nas importują, a my wydajemy pieniądze, kupując ich produkty. Sam pewnie wiele razy kupowałeś zagraniczne produkty w zagranicznych sklepach. Niektóre pewnie nie wiedziałeś, że są w zagranicznych rękach…Co ma wspólnego Niemiec i Polak?. Oboje kupują w niemieckich firmach, niemieckie produkty… Skoro Niemiec i Polak kupuje w niemieckich firmach, niemieckie produkty, to kto więcej zarobi?. Polska czy Niemcy?. Jaki kraj będzie miał więcej pieniędzy w Budżecie?.
Polsce bardzo trudno wbić się na rynek zagraniczny. Natomiast firmy zagraniczne w Polsce mają wielkie Eldorado. Ponadto Polak uważa Polski produkt za coś gorszego. Skoro my tak sami myślimy o swoich produktach, to nigdy nie będzie u nas lepiej. Nawet w Marketingu jest tak, że daje się nazwy angielskie, ponieważ lepiej brzmią niż polskie i lepiej się sprzedają. Są jakby takie bardziej profesjonalne. Reklamując produkty niemieckie w reklamach używa się słów takich jak-„Niemiecka Precyzja”.
Jak to wygląda w praktyce…
Idziesz do niemieckiego sklepu np: Lidla, gdzie robisz zakupy. Tak jakoś się dziwnie składa, że większość rzeczy w Twoim koszyku począwszy od gum do żucia, po alkohol jest niemiecka. Doładowujesz swój telefon komórkowy, a telefon masz w sieci T-MOBILE. Wsiadasz w swoje BMW, na które wziąłeś kredyt w niemieckim banku. Kupujesz gazetę, żeby znaleźć pracę, aby spłacić kredyt,, gazetę należącą do koncernu Axel Springer. W końcu stwierdzasz, że nie ma pracy dla Ciebie i jedziesz do Niemiec na ogórki…
Czemu kupujesz w supermarketach typu Lidl?. Ponieważ jest w miarę tani. Tańsze ceny są w Lidlu niż np: w MarcPolu, który jest Polski. Wielkie koncerny stać na niższe ceny towaru, dwa towar ten jest gorszego sortu, o czym potwierdził gość z TESCO, który stwierdził, że Polacy są mniej wymagający…
https://www.youtube.com/watch?v=8VCTm99mlIo
Kupujesz Polskie produkty, sprawiasz, że zarabia Polski producent, który płaci Podatki w Polsce. Kiedy Polski producent zarabia, zaczyna więcej produkować, a co za tym idzie tworzy nowe miejsca pracy. Gdyby rynek Polski był całkowicie Polski, a Polacy kupowali by tylko Polskie produkty to by tworzyły się nowe miejsca pracy. Jeszcze jak do tego znieść podatek od osób fizycznych, który jest niepotrzebny, zlikwidować ZUS, ograniczyć liczbę urzędników, zrewolucjonizować prawo, które było by bardziej przyjazne dla przedsiębiorców to byśmy w Polsce mieli naprawdę Eldorado…Polak kupując polskie produkty sprawiłby, że pieniądze, które zarabiamy, zostały by w Polsce.
Żadna praca nie hańbi, hańbią tylko zarobki i tak Niemcy podnoszą płacę minimalną do 8, 50 euro/h. 8, 50 euro to tak jakby Polak zarabiał 8,50 za godzinę. Niby mało, ale nie ważne ile zarabiasz, ważne co możesz za to kupić!!!!!
Co możesz kupić za jedną godzinę pracy w Niemczech, a co w Polsce?
- Chleb– 1,50 e
- Masło-1,11 e
- Woda-0,25e
- Jajka ( 10 sztuk)-1,35e
Zakupy zrobione za 4, 32 EURO. Są to średnie niemieckie ceny w sklepach, w których przeciętny Niemiec kupuje, niemieckie produkty. Natomiast w Polsce mniej więcej wygląda to tak:
- Chleb-2,60 zł
- Masło-3,99zł
- Woda-1,50zł
- Jajka (10 sztuk)-5,00zł
Polak za te same zakupy zapłaci ok. 13 złotych. Zakupy, które zrobił w niemieckim sklepie lub innym zagranicznym, kupując zagraniczne produkty. Niemiec wydając swoje pieniądze, sprawia że one trafią do Niemiec i wrócą do niego pod postacią nowych miejsc pracy, oraz większych zarobków. Polak wydając pieniądze sprawia, że one trafiają w większości za granicę, a nie do Skarbu Państwa. Niemiec musi pracować na zakupy ok. 30 minut i jeszcze mu zostaje połowa, natomiast Polak Ponad 2 godziny. Gdy PIS da wielką podwyżkę 12 zł/h to Polak będzie pracował na takie zwyczajne zakupy godzinę, o ile nie straci miejsca pracy ;-).
Zainstaluj sobie aplikację w swoim zagranicznym telefonie „POLA”, która powie Ci, które produkty są Polskie, a które nie są. Tak mniej więcej wygląda sytuacja, dlaczego w Polsce jest jak jest. Wiele mógłbym na ten temat napisać, ale nie chce mi się już. Licz na Siebie, a nie Polityków…
Widzisz ludzie wyjeżdżają ze względu na zarobki. To właśnie ze względu na zarobki rodzi się coraz mniej dzieci, a małżeństwa późno się decyduje na nie. To ze względu na zarobki musimy brać kredyty, często niewolnicze, aby zaspokoić nasze potrzeby…Skoro pieniądze biorą się z pracy, to pracując wydawajmy te pieniądze na Polskie produkty, które produkują Polskie firmy…
Podsumowanie…
Oczywiście nie ma co narzekać. Polska jest jaka jest, ale daje też możliwości. Taka jest sytuacja jaka jest, więc trzeba dbać samemu o siebie, a nie liczyć na polityków, którzy sprawią, że będzie nam się żyło lepiej. Żeby tak było widzicie jaka droga jest jeszcze przed Polską do pokonania. Żeby tak było potrzeba zmian mentalnych polaków i zmiany systemu. Póki rządzą te kurwy przy korycie, nic się nie zmieni. Nie ma co na nich liczyć, tylko trzeba liczyć na siebie…Kiedy to nastąpi?. Nie prędko, wielu osobom np: nawet Niemcom jest nie na rękę, aby w Polsce było lepiej. Osoby, które mówią prawdę, mówią jak jest, dają receptę na lepsze jutro, są traktowane przez media jako oszołomy. Media, które w większości są w rękach Niemieckich…
Chciałbym, aby w Polsce było jak w Niemczech, ale nie prędko tak będzie. Także, licz na siebie. Ten system prędzej czy później pierdolnie. Nie narzekaj jak w Polsce jest źle, tylko weź sprawy w swoje ręce. Zawsze mogłeś urodzić się w Somalii, Korei Północnej, Kongo…Pomimo, że w Polsce jest chujowo, to jednak daje ona możliwości i nie prawdą jest, że nie da się zarobić.
PS I Pisałem na podstawie Wikipedii z której czerpałem wiedzę na temat zagranicznych firm w Polsce.
P.S II
Napisałem wcześniej, ze PRAKTIKER jest Niemiecki. Dostałem informację, że Sieć marketów Praktiker Polska została wykupiona przez polskiego inwestora i wszystkie markety należące do sieci na terenie Polski są jego własnością. Także mój błąd. PRAKTIKER NA TERENIE POLSKI JEST WŁASNOŚCIĄ POLSKIEGO INWESTORA. Także kupować w Praktikerze 🙂
P.S III
Jak dałem Ci do myślenia i chcesz mnie w jakiś sposób wesprzeć, to możesz mi postawić “małą czarną”, bo lubie brunetki :):)
Postaw mi – MAŁĄ CZARNĄ
Wszystko idzie na rozwój tego bloga – serwer, domena, autoresponder oraz na moją motywację do pisania. Muszę przecież mieć dużo energii, żeby pisać obszerne blogi takie jak ten, a to oznacza, że mała czarna jest wskazana :):) A tak serio, to będzie mi bardzo miło, że ktoś mnie docenił zgodnie z prawem wzajemności :):)
Dobry art Tyab 🙂
Co sądzisz o inicjatywach, akcjach zachęcających Polaków do zakupów produktów krajowych, czego efektem na wielką skalę byłaby poprawa poziomu życia konsumenta ?
Btw. Wg mnie nic nie szkodzi na przeszkodzie, aby pomyśleć o zorganizowaniu takiego ruchu.
są już grupy takie z tego co wiem. Jednak to musi być akcja na skalę medialną…żeby to ruszyło…
Sprawa Polska w pigułce. 🙂
B. dobry wpis.
Artykół jest w porządku, jest tylko jedno „ale”. Wiele polskich przedsiębiorstw upada z powodu „pażerności ludzi”. Brat bratu wrogiem, bo temu lepiej się powodzi, to go trzeba podjebać do skarbówk. Bądż inny przykład: jest spółka produkcyjna trzech inwestorów, ale z tej spółki po cichu wyprowadza kasę tylko jeden inwestor, któremu ile byś nie dał zawsze mu mało (taki przykład był w moim mieście) i firma ogłasza plajtę. Co do banków. W polskim banku kredyt dostaniesz na 10% np. na telewizor, a w zagranicznym za 8%, to gdzie wybieżesz, kredyt na 10 czy na 8%…. Polskie przedsiębiorstwa nie starają się uczciwie być konkurencją dla zagranicznych inwestorów tylko „rąbią w tyłki” rodaków, na wysokich oprocentowaniach kredytów lub zarobkach. Polak jest za łapczywy – w krótkim czasie chciałby zostać milionerem. Przepisem na pieniądze jest… czerpać łyżeczką nie łyżką wazową.
Jeśliby wrócić do ustawy Wilczka i skasować pit ,cit , ujednolicić akcyzę i vat i parę innych podatków to w parę lat można przegonić całe te „wielkie Niemcy” , które rozwijają się w tempie od -0,5 % do 1% heh i tak za niedługo będę graniczył z turecką republiką Bawarii bo nabrali pasożytów i teraz i walą socjal haha,który i tak przejedzą . Dobry pomysł na temat ,tyab gdzie znalazłeś wspólników do Fast-Fooda? Poza tym tego żarcia niemieckiego nie da się jeść ,a polskie nadal dają radę, chyba że z Polski coś zaimportują wiem bo byłem kilka razy DE . Jajka kosztują z 10 zł za 10 szt ja tak kupuję prosto od rolnika i widzę jak przynajmniej te kury biegają , czego nie mogę powiedzieć o niemieckim rolnictwie w które się pakuje tony nawozów i gówno z tego , coś w tym jest że cudze chwalicie swego nie znacie :P, pozdrawiam .
Mnie osobiście smakowało niemieckie jedzenie. Zależy co się porównuje. Na pewno takiego przeciętnego Niemca stać na dużo lepsze jakościowo jedzenie, niż to z Biedronki.
Sam osobiście korzystam z wiejskiego jedzenia ile się da.
Wszędzie dają nawozy, żebyś ty widział co robią ze ziemniakami czy z truskawkami podczas zbiorów/wykopków to byś się za głowę złapał …
Niemcy przeważnie jak kupują to jedzenie od rolników…:)jeśli chodzi o warzywa i owoce
Po 1989 nastąpiło zachłyśnięcie Zachodem. Co za tym idzie, to co Polskie stawało się be, niemodne i przestarzałe.
Jak dzisiaj wygląda FSO, FSC Starachowice, JELCZ i inne zakłady kooperujące?
Dla wielu POLONEZ nadal jest imitacją samochodu i złem najgorszym.
Przemysł alkoholowy również jest w rękach obcego kapitału.
Zatracamy świadomość narodową i dumę z polskości i tego co polskie.
Już Piłsudski zwracał uwagę, że naród który nie szanuje i nie dba o swoją historię , nie ma przysłości
Dokładnie…czytałem gdzieś, że Komunizm obaliły kasety VHS z Van Damem i Myszka Miki. Ludzie chcieli Zachodu, to go teraz mają i zarabiają właśnie przez to tak mało. Teraz, aby dostać gdzieś pracę w jakiejś firmie, przeważnie trzeba znać biegle j. angielski w mowie i w piśmie. Tylko dlatego ponieważ ta firma jest zagraniczna, a Polak tanią siłą roboczą…
Wszystko się zgadza, tylko nie napisałeś najważniejszego, mianowicie od kiedy w Polsce mamy Kapitalizm, a od kiedy w Niemczech. I jak 50 lat komunizmu, narobiło ludzią w głowach chorych poglądów.
Może i komunizm narobił ludziom w głowach bałaganu, ale nie ma co na niego zwalać winy…to chce ten myśli samodzielnie, a kto nie,to siedzi na Facebooku i ogląda mało śmieszne memy
Skoro uważasz że w 2018-2020 polska spadnie na dno a chwile potem uważasz ze niemieckim przedsiebiorcą to na reke to może przechytrzyć to wszystko i inwestować w akcje spółek niemieckich ? Zapłace co prawda podatek w polsce 19% tzw belki od zysków wiec polska tez zyska ;D Tyab grasz na giełdzie ?
Nie gram na giełdzie 🙂
Może jeszcze odnośnie zarobków.
Liczyłem po cichu, że wzrosną, skoro tyle ludzi wybrało na stałe emigrację.
Jednak znalazło się inne rozwiązanie- ze Wschodu przyjeżdżają Ukraińcy i pracują za 4-6 PLN i nie marudzą.
Oczywiście mowa o pracach fizycznych, jednak tym sposobem płace zostaną na marnym poziomie
Tutaj jest akurat filmik na ten temat 🙂
https://www.youtube.com/watch?v=4CbJgUJbtiQ