Rozwój OsobistyWszystkie Wpisy

Magiczne Słowo „NIE”, które może zmienić Twoje życie – odkryj jego moc!

Fragment rozdziału-„Magiczne Słowa” z mojego darmowego e-booka Atrakcyjność w Pigułce, którą można pobrać zapisując się na darmowy newsletter. Zapisz się na darmowy newsletter, podając swoje imię oraz mail kontaktowy i pobierz 300 stron wiedzy, która myślę, że bardzo mocno da Ci do myślenia. Zanim jednak zapiszesz się na newsletter przeczytaj tego bloga i sam oceń czy warto.

Tylko nie wyobrażaj sobie…

Wiesz co?. Czytając tego darmowego e-booka spróbuj nie myśleć właśnie w tej chwili, o czerwono-krwistych kwiatach, których czerwień płatków przebija się przez biały jak suknia panny młodej śnieg.

Czytając to co napisałem prawdopodobne wyobraziłeś sobie czerwone kwiaty, których czerwień, aż krwawi kapiąc na biały śnieg. Być może stanął Ci ten widok przed oczami, a kto wie czy nie wyobraziłeś sobie nawet sukni ślubnej ;-).

Tak działa słowo-„NIE”. Które polega na tym, że jak powiesz komuś-„Nie denerwuj się egzaminem na prawo jazdy”, to jego mózg najpierw przywoła obraz i emocje tego o czym ma nie myśleć lub czego ma nie robić, by wiedzieć, aby tego nie robić. Umysł nasz nie rozpoznaje słowa-„NIE”( chociaż też nie do końca tak jest…) dzięki czemu można, bardzo sprytnie komuś zasiać myśl w głowie, jaka nas interesuje, która będzie kiełkowała niczym kwiat. W powyższym przypadku-„Nie denerwuj się egzaminem na prawo jazdy”, umysł przywołuje uczucie zdenerwowania, żeby wiedzieć czego ma nie robić. Mówiąc komuś-„Nie denerwuj się” sprawiasz, że ta osoba zacznie się denerwować. Jak powiesz komuś, żeby-„Nie myślał o czerwonych jak krew kwiatach”, to taka osoba wyobrazi sobie najpierw czerwone jak krew kwiaty, żeby wiedział o czym ma nie myśleć. Dodatkowo specjalnie użyłem słowa koloru czerwonego i porównania do krwi z tego względu, żeby osoba, która to czyta jeszcze bardziej sobie wyobraziła to o czym ma nie myśleć.

Skomplikowane?. To prościej. Jak powiesz komuś-„Nie myśl o mnie”, to tak jakbyś powiedział-„Pomyśl o mnie”. Z tą małą różnicą, że mówiąc komuś-„Pomyśl o mnie” niekoniecznie sprawisz, że ktoś np: kobieta pomyśli o Tobie. Gdy Cię bardzo lubi i jest w Tobie zakochana to i owszem, jednak gdy jesteś jej obojętny, to na nią to nie zadziała. Jeśli jednak powiesz jej, żeby „NIE MYŚLAŁA O TOBIE”, to siłą rzeczy najpierw pomyśli o Tobie, żeby wiedziała o tym, o kim ma nie myśleć. Oczywiście to nie działa tak, że podejdziesz do obcej kobiety i z miejsca powiesz-„Nie myśl o mnie”, a ona pomyśli…

Wszystko zaczyna się w głowie…

Wiesz jak się człowiek zakochuje i przywiązuje?. Poprzez właśnie myślenie o drugiej osobie. Im więcej myślisz o danej osobie, tym staje się ona dla Ciebie bliższa. Im więcej wkładasz energii w myślenie to, tym szybciej się zakochujesz. Jak chcesz, aby kobieta się w Tobie zakochała, to spraw aby zaczęła po prostu myśleć o Tobie, wspominać randkę, wasze wspólne chwile itd. Nazywa się to psychologią inwestycji. Przywiązujemy się do osób, miejsc, ludzi wtedy kiedy zainwestowaliśmy w nie swoje myśli. Bo widzisz wszystko zaczyna się w Twojej głowie i Twoich myślach. Myśli zamieniasz w słowa. Słowa zamieniasz w czyny. Czyny zamieniasz w nawyki, a nawyki kształtują Twoje życie i Twój charakter.

Wszystko zaczyna się w głowie. Czemu moja strona nazywa się-„DAM CI DO MYŚLENIA.pl„?. Nazywa się tak ponieważ chcę dać Ci do myślenia, na tyle by to myślenie zamieniło się u Ciebie w nawyki, które pozytywnie wpłyną na Twoje życie. Jest takie powiedzenie-„jesteś tym kim myślisz, że jesteś” i taka jest prawda. Wszystko masz w swojej głowie i tam się wszystko rodzi. Każda idea, wizja…

Ja nie nazwałem strony dam Ci do zrobienia, bo żeby coś zrobić musisz o tym w pierwszej kolejności pomyśleć. Byłeś kiedyś z wystrzałową kobietą na randce?. Jak byłeś to pewnie wiesz jak się czułeś kiedy niby wszystko było dobrze, całowaliście się, przytulaliście, a kiedy się do niej odezwałeś następnego dnia, to była cisza z jej strony. Co wtedy robisz?. Większość facetów zaczyna, no właśnie co?-myśleć. Zaczynają myśleć-„O CO CHODZI”, „CZEMU SIĘ NIE ODZYWA”?. Im więcej zaczynają myślą, tym wkładają w tą kobietę więcej energi, a to sprawia, że zaczynają się w niej po prostu zakochiwać. Też tak miałeś?. Bo ja wiele razy…;-).

Jak chcesz sprawić, aby kobieta z którą jesteś pomyślała o Tobie przed snem wyślij jej SMS-a o treści np:

  • „dobranoc maleństwo, całuje Cię bardzo niegrzecznie w miejsce, gdzie najbardziej lubisz być całowana. P.S Tylko za bardzo nie myśl o mnie w nocy…i o tym miejscu ;-):*”.

Jest to taki pieszczotliwy SMS. Który sprawia, że kobieta zaczyna myśleć o miejscu w którym lubi być całowana, a nie oszukujmy się, każda ma takie miejsce. Na końcu dodajesz, żeby za bardzo nie myślała o Tobie w nocy. To sprawi, że kobieta zacznie się zastanawiać, czemu ma nie myśleć w nocy i zastanawiając się, zacznie myśleć o Tobie. Wiesz, że kobiety są przekorne. Powiesz jej, żeby czegoś nie robiła, to ona na złość zrobi ;). Na końcu dodałem uśmiech i buziaka, który podkreśla zadziorność Twojego SMS-a i wskazuje na czysty flirt. Kobieta zapewne zapyta się Ciebie-„Czemu mam nie myśleć”, to możeszjej wtedy odpisać-„Niech to będzie moja słodka i niegrzeczna tajemnica” ;-).

  • „Słonko mam dla Ciebie prezent, tylko nie myśl o tym, jak bardzo seksownie będziesz w nim wyglądać…”

Kolejny SMS do Twojej kobiety, który sprawi, że zacznie myśleć o tym co masz dla niej. Będzie wiedziała, że masz dla niej niespodziankę, ale nie będzie wiedziała jaką. Prawdopodobnie będzie to jakieś ubranie, które dobrze będzie na niej leżało i będzie ciekawa co to za ubranie, jak wygląda, jakiego jest koloru, a najlepiej będzie chciała fotkę już TERAZ!!!. Oczywiście nie zdradzasz tego, co to jest i możesz jej wtedy odpisać, jak będzie się dopytywać o szczegóły-„Spróbuj już nie myśleć o tym co to jest…zobaczysz jak przyjdę do domu…;)”, to jeszcze bardziej ją nakręci i sprawi, że zacznie myśleć.

  • „Wracam już z pracy. Kupiłem dobre wino, tylko nie myśl , co będziemy robić wieczorem, jak je razem wypijemy…;-):*”.

Jak myślisz, kobieta o czym wtedy pomyśli, jak przeczyta takiego SMS-a?. Czy ona nie pomyśli przypadkiem o seksie z Tobą?. A może pomyśli o tym, że musi jeszcze zrobić pranie?. To są takie SMS-y, które budują napięcie oraz emocje. Zawsze możesz napisać swojej kobiecie rutynowego SMS-a w stylu-„już wracam”, albo „będę o 20″ ;-). Zawsze możesz też napisać-„Wracam już z pracy. Kupiłem dobre wino, po którym będziemy się kochać wieczorem…”. Sam jednak przyznaj, że te zdanie napisane bezpośrednio i wprost, traci swój urok i magię

Mimo, że oba zdania praktycznie mówią o tym samym, to te pierwsze zdanie zmusza do myślenia i fantazjowania, a drugie jest takie nudne i oklepane. Widzisz większość facetów jak pisze SMS-y to nie dość, że są nudne i oklepane bez kreatywności, to jeszcze swój kontakt z kobietą opierają głównie o nie. Jak piszesz SMS-y z kobietą to staraj się wywoływać w niej różne emocje np: zaciekawienia, podniecenia itd. Jednak rób to raz na jakiś czas, bo z czasem i to się znudzi…

  • „Właśnie wyczytałem na blogu test1.codecat.pl:9999, że masz na swoim ciele, taki jeden magiczny punkt, gdzie jeszcze nie byłaś całowana przeze mnie. Tylko nie myśl o tym co to za punkt, gdzie się znajduje i jak bardzo przyjemnie poczujesz się, kiedy moje usta będą go całować, centymetr po centymetrze…nie myśl o tym teraz, dowiesz się jak wrócę z pracy...;)„.

Kobieta jak myślisz o czym pomyśli sobie?. Oczywiście to nie zadziała, jak na siłę będziesz układał takie zdania i w co drugim SMS-e, będziesz pisał do kobiety-„Nie myśl o tym, nie myśl o tamtym…” wtedy to przestanie działać. Te magiczne słowo ma być wisienką na Twoim torcie. Masz je wplatać od czasu do czasu w swoje zdania, ale nie przesadzać z ich częstotliwością, bo stracą moc i kobieta uodporni się na ten Twój przekaz. Co za dużo to nie zdrowo…

Tylko się nie zakochuj….za szybko

Kiedyś spotykając się z pewną kobietą, przesadzałem z tym zdaniem. Aż pewnego razu sama mi powiedziała-„Mówisz tak ciągle, bo chcesz pewnie abym o tym myślała…”. Twoje wypowiedzi, albo SMS-y mają być normalne, a zdania z „NIE” mają być subtelnie wplatane w wypowiedź. Nie może Twoja wypowiedź składać się tylko i wyłącznie ze zdania z „NIE”, ponieważ w pewnym momencie wyjdziesz na dziwaka. Zdanie z „NIE” wplatamy w naszą wypowiedź, która powinna być w miarę rozbudowana, ponieważ wtedy będzie bardzo dyskretna.

Istnieją oczywiście wyjątki, które mogą kobiecie lub nawet facetowi namieszać bardzo w głowie i sprawić, że ona lub on się w Tobie szybciej zakochają. Otóż wystarczy, że po pocałunku z kobietą lub facetem powiesz-„Tylko się nie zakochuj…za szybko”. Całując się z kobietą lub facetem na którym nam zależy przerwij pierwszy lub pierwsza pocałunek i powiedz-„Tylko się nie zakochuj…(pauza) za szybko” i dalej zacznij się całować. Gwarantuję Ci, że przez głowę faceta lub kobiety przeleci tysiące myśli i o to chodzi. Facetowi to da bardzo do myślenia. Nie będzie wiedział o co chodzi i będzie rozmyślał o tym całą noc dlaczego ma się nie zakochiwać. Podobnie może być z kobietą. Zależy jaką wartość masz dla niej. Czy to taki pocałunek gdzieś na jakiejś dyskotece, czy trzecia randka.

Możesz też powiedzieć całując się-„Nie powinniśmy tego robić…” i dalej się całować. Takie słowa budują napięcie oraz sprawiają, że kobieta zaczyna zastanawiać się-„o co chodzi, czemu nie powinniśmy tego robić”?. Kobiety jak pisałem wcześniej są bardzo przekorne i ciekawskie. Kiedyś na Badoo miałem w podpisie-„Nie powinnaś się ze mną pisać i się zadawać…”. Pierwsze o co kobiety mnie pytały, to dlaczego nie mogą?. Sporo nawet pisało mi teksty w stylu-„A właśnie, że będę…”. Specjalnie, byle zrobić na przekór. „Nie powinniśmy tego robić” szczególnie działał mocno u mnie na zajętych kobietach. Dodawał nutki czegoś zakazanego, a jak wiadomo zakazany owoc kusi najbardziej, tym bardziej w takiej sytuacji. Są to techniki bardzo podstępne i nie należy z nimi przesadzać, ponieważ łatwo jest się zdemaskować. Stosuj tylko raz na jednej kobiecie, bo potem skuteczność będzie spadać…

Nie wyobrażaj sobie…za wiele

Zapraszając kobietę do siebie do domu, możesz powiedzieć z uśmiechem-„Tylko nie wyobrażaj sobie za wiele, że będziemy uprawiać jakiś dziki seks, czy coś…ja nie jestem taki łatwy ;)”. Kobieta oczywiście Ci przytaknie, ale w jej głowie zostaną rozbrojone obiekcje przed pójściem do Ciebie do domu, bo jednocześnie powiedziałeś, że nie będziecie się kochać i jednocześnie już zacząłeś wpływać na nią seksualnie, poruszając taki temat. Kto wie, co jej się urodzi w głowie, kiedy usłyszy taki tekst. Ten tekst działa dobrze na młode kobiety. Starszym takim po 30′ nie musisz takich rzeczy mówić, one dobrze wiedzą po co idą do Ciebie, a wręcz powiem więcej lubią bezpośredniość, to je podnieca. Zawsze możesz użyć takiego zdania, aby się z nimi trochę podroczyć…;)

Słowo-„NIE” można stosować na zachowania naszego rozmówcy, albo słuchaczy np:

  • „Witam was serdecznie na naszym zebraniu. Na wstępie nie będziemy rozmawiać na temat ciężkiej sytuacji naszego kraju w Unii Europejskiej, tylko porozmawiamy o Gender ;)”.

No dobra, trochę głupi przykład. Jestem zmęczony już i taki wpadł mi do głowy, a jest już rano prawie. „Nie będziemy rozmawiać” to jest właśnie przykład zastosowania słowa „NIE”, który wpływa na zachowania. Jednak dużo skuteczniejsze jest, używanie słowa „NIE”, które wpływa na myśli. Po prostu wpływanie na myśli ma większą moc perswazyjną o czym wcześniej pisałem.

Działaj na wyobraźnię…

Żeby Ci to lepiej zobrazować wyobraź sobie, że jesteś z kolegą na egzaminie na prawo jazdy. Tak naprawdę nie lubisz go i w myślach liczych, żeby tylko nie zdał. Udajesz kolegę, bo masz jakiś cel, a tak naprawdę jesteś takim małym, cichym, skur….;).

-Kurcze denerwuje się strasznie. To już czwarty raz jak podchodzę do egzaminu praktycznego. Jak teraz nie zdam, to nie wiem co będzie-mówi zdenerwowany kolega:

-Oj przestań. Nie denerwuj się, aż tak. Będzie dobrze zobaczysz- odpowiadasz, chociaż tak naprawdę liczysz na to, że Twój kolega nie zda.

Twój kolega usłyszał, żeby się nie denerwować, jednak jego umysł podsuwa mu uczucie zdenerwowania, aby wiedział, czego ma nie robić. Siłą rzeczy zaczyna się denerwować jeszcze bardziej i tylko tyle. Takie zdanie z użyciem słowa „NIE” wpływa na zachowanie. A teraz przyjrzyj się zdaniu, które wpływa na myśli i sam oceń:

-Kurcze denerwuje się strasznie. To już czwarty raz jak podchodzę do egzaminu praktycznego. Jak teraz nie zdam, to nie wiem co będzie-mówi zdenerwowany kolega:

-Oj przestań. Nie nakręcaj się tak już i nie wyobrażaj sobie tego, że Ci samochód zgaśnie na skrzyżowaniu, czy coś w tym stylu i zawalisz egzamin. Będzie dobrze zobaczysz.

Zdania oba są bardzo podobne do siebie, jednak zdanie z „NIE” w drugim przypadku ma większą moc destrukcyjną. Tutaj słowo „NIE” działa na umysł, a nie na zachowanie. Gdy powiesz takie zdanie, to osobie stanie przed oczami widok gasnącego samochodu na ruchliwym skrzyżowaniu. On to zobaczy swoimi oczami i poczuje stres związany z tym, że szybko próbuje odpalić samochód i znów mu gaśnie z nerwów. Nie tylko zobaczy to w swojej wyobraźni, ale także usłyszy dźwięki trąbiących kierowców, którzy ponaglają.

W powyższym zdaniu użyłem słowa-„nie nakręcaj się tak”, które wpływa na zachowanie, oraz „nie wyobrażaj już sobie tego i dodałem jakąś sytuację negatywną związaną z egzaminem”, które wpływa na wyobraźnię. Jak myślisz jak byś się poczuł , gdybyś w stresie usłyszał takie „pocieszenie” tuż orzed egzaminem.

Używaj takich zdań z „NIE” jak chcesz wpłynąć na wyobraźnię:

  • Nie wyobrażaj już sobie…

  • Nie myśl już…

  • Nie uświadamiaj już sobie…

Po tych zdaniach opisz jakąś sytuację, która maluje jeszcze bardziej w głowach Twojego rozmówcy obrazy np:

– Nie wyobrażaj już sobie, jak zaczynasz wykorzystywać tą wiedzę w praktyce i sprawiasz, że ludzie przez Ciebie nie zdają prawa jazdy 😉

-Nie myśl już o tym jak odpowiadasz przed tablicą i dostajesz jedynkę. Daj już spokój…

Największe emocje odczuwamy w teraźniejszości

Bardzo ważne jest też użycie słowa „już/teraz”. Słowo „Już/teraz” oznacza teraźniejszość, a największe emocje odczuwamy w teraźniejszości, szczególnie jeśli chodzi o negatywne emocje. W większości książek dotyczących NLP, autorzy piszą, że nie należy używać słowa-„NIE”. I na przykład  zamiast –„Nie zapomnij…” należy używać słowa-„Pamiętaj”, ponieważ użycie słowa z „NIE” może spowodować to, że ktoś zapomni o czymś. To tak dokońca nie działa, ponieważ „Nie zapomnij” bardziej odnosi się do przyszłości, niż do teraźniejszości. I nie jest powiedziane, że ktoś zapomni czegoś, jak mu się powie-„Nie zapomnij”, tak samo nie jest powiedziane, że ktoś będzie o czymś pamiętał jak mu się powie-„Pamiętaj”. To od tego nie zależy.

Nie da się całkowicie wyeliminować słowa „NIE”. Widzisz już nawet w tym zdaniu użyłem słowa z „NIE”. Więc nie wpadnij w jakąś manię, że będziesz zwracał robił wszystko, aby starać się nie używać tego słowa, bo tak się po prostu nie da. Widzisz w tym jednym akapicie ile użyłem słów z „NIE”?. Bardziej chciałbym zachęcić Cię do układania zdań z NIE, które mogą malować w głowę obrazy, a słowo „NIE” wzmacnia po prostu myślenie o tych obrazach. Żeby umieć płynnie to robić, trzeba niestety ćwiczyć, ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć. Pamiętaj zdania z „NIE”, które malują obrazy w głowie, mają być wisienką na torcie Twojej komunikacji. Nie staraj się na siłę upchać w jednej wypowiedzi jak najwięcej zdań z „NIE”, bo ludzie nie są głupi i się kapną, że próbujesz nimi manipulować. Szczególnie Ci co znają się na sprzedaży trochę…

Praktyka…

Więc jak to wygląda w praktyce, użycie zdania z „NIE”, które wpływa na wyobraźnie i które wywołuje jakieś emocje. Wyobraź sobie, że jesteś sprzedawcą w sklepie AGD/RTV i zobaczyłeś chłopaka ubranego na czarno, w koszulce Nirvany mającego długie włosy, który ogląda np: system audio.

-Dzień dobry widzę, że się spodobał panu nasz ostatni system audio w tej promocyjnej cenie. Ze względu na swoją jakość dźwięku zszedł nam on jak świeże bułeczki. Naprawdę niech pan sobie nie wyobraża jaki czysty dźwięk może on wydawać. Gdyby posłuchał pan na nim płyty Nirvany to by miał wrażenie, że Kurt zmartwychwstał dając koncert na żywo, a z kieszeni ginęła by panu kokaina ;)-mówisz pełen entuzjazmu.

Oczywiście to taki przykład dosyć zabawny, wymyślony na szybko:). Nie ukrywam, słowo „NIE” jest bardziej skuteczne, kiedy jest pisane niż mówione. Czemu?. A temu, że czytając coś wpływa to na Twoją wyobraźnię, tym bardziej jak jesteś wzrokowcem. Dlatego też ja osobiście używam słów z „NIE” w moich SMS-ach z kobietami, albo w Copywritingu, a w słowie mówionym bardzo rzadko…Na to są inne o wiele skuteczniejsze metody.

Copywriting…

Robiąc opisy produktów stosuje taki patent, który u mnie bardzo dobrze się sprawdza i generuje większą sprzedaż, a mianowicie, jak jest produkt np: środek dodający energii, to piszę jak wpłynie ten produkt na trzy rodzaje osób:

  • Tych, którzy nie mają energii, to co się będzie działo z nimi/ich życiem, jak użyją tego produktu np: postawi ich na nogi.

  • Tych, którzy mają już energię, to co się będzie działo wtedy gdy będą mieć jej więcej np: będą mieć jej jeszcze większe wyniki…

  • Tych którzy mają wystarczająco dużo energii, tak że wydawać się może, że jej już nie potrzebują, to piszę że skoro masz dużo energii, to nie myśl już o tym , co wtedy się będzie działo, kiedy użyjesz tego środka. To po prostu nie jest dla Ciebie…

Oczywiście wszystko ładnie opisuję, jednak nie zdradzę moich wszystkich tajemnic, a to co napisałem jest czysto ogólnikowe.

P.S

Prawdopodobnie i tak nie klikniesz w poniższy link, aby poznać jeszcze jedno, bardzo mocne słowo, które może pomóc Ci przekonać każdego do wszystkiego, ale skoro już Ci o tym wspominałem to możesz przeczytać:

Prawdopodobnie i tak nie klikniesz w tego linka, aby poznać jeszcze jedno, magiczne słowo

P.S II

Jak podoba Ci się to co robię i chcesz mnie wesprzeć, ponieważ daję Ci do myślenia, to możesz przelać mi na piwo lub kawę klikając w poniższy link:

Postaw mi – MAŁĄ CZARNĄ

Co prawda amerykańskim żołnierzem to ja nie jestem, ale będzie mi bardzo miło, że mnie w taki sposób doceniłeś. Będzie na serwer, domenę i autoresponder oraz na rozwój strony. Będzie też na moją motywację :):)

Pokaż więcej

23 Komentarzy

  1. Mądry wpis ale…
    Zastanawia mnie jakie masz przekonania na temat manipulowania kobiet które są zajęte i twojego sumienia które może się odbić na twoim życiu.Powiec mi tak szczerze,jeżeli bzykasz panienki które są zajęte mają stałych chłopaków lub mężów to gdy ty bedziesz miał żone lub długoletnią dziewczyne.To czy chciałbyś aby trafiła na kogoś podobnego jak ty i aby to wykorzystał/wykorzystywał? Czy zaufasz swojej partnerce na której bedzie ci zależało że nie jest jak wszystkie inne ktore zdradzały?

      1. Ja sam mam na koncie pewne niecne czyny, ale jednak po czasie stwierdzam, że nie warto dla kutaszenia ładować się w takie układy. Niby to przysłowie ma coś tam prawdy. Z drugiej strony jak zapierdalasz przez miasto autem i poza pasami Ci ktoś wejdzie na jezdnie i go skasujesz, to też możesz powiedzieć, że jakby uważał, to by nie zginął. Tylko, że jakbyś jechał tylko 10kmh więcej niż przepisowo, to może byś wyhamował, albo tylko potrącił. Tak samo z tą suką – jak pies za nią nie będzie chodził, to sama raczej się nie wypnie do dymanka.

        1. Żeby to takie proste było ;).To nie jest tak, że ktoś za tym lata…

          Zresztą póki to nie dziewczyna mojego kolegi lub jego siostra, to nie widzę problemu…Nic nie dzieje się bez przyczyny.

        2. No może nie lata, ale podejść, zagadać i potem dalej to poprowadzić trzeba, czyli krótko mówiąc wykazać się działaniem w tym kierunku 🙂 Ja tam nie mam nic do startowania do zajętych, w takim sensie, że chcesz ją odbić dla siebie. Natomiast ruchanie komuś kobiety dla samego ruchania jest moim zdaniem złe, choć jeśli faktycznie panna sama daje to główny ciężar moralny spoczywa na niej w tej sytuacji. Bo jak jej coś nie pasuje, to powinna zerwać i wtedy zacząć skakać po kutasach 😀 Z tym warunkiem, że to nie dziewczyna kogoś znajomego, to też tak trochę na zasadzie, że znajomemu to obory nie odpierdole w domu, ale obcemu to się mogę zesrać na kostkę przed posesją 😀 A od tego to już krótka droga do moralności Kaliego 😀

  2. To już wiem czemu nie działało jak mówiłem: babciu NIE jestem głodny. Po prostu mózg babci opatrznie rejestrował słowo „nie”

  3. Tyab, czytanie Twoich blogów jest teraz utrudnione, ponieważ lewą stronę przesłania panel z odnośnikami do portali społecznościowych. Nie lepiej byłoby umieścić ten panel poziomo na dole? Pzdr.

  4. Wiesz ostatnio czytałem, jak to twoja ex, z twoim kolegą się zabawiała itd. Jak bardzo Ci było przykro, że aż wysłowić się nie mogłeś, a później w pracy o tym gadali. Wiesz co nie obraź się ale dla mnie to Ty jesteś strasznym hipokrytą. Pierdolisz te farmazony o jakiejś tam karmie, że jak się robi źle to to się na nas odbija. A sam robisz źle, ruchasz innym typom panienki i gadasz „Przecież nic nie robię złego, ja je tylko rucham,”. Ciekawe co zrobisz jak wejdziesz w długoletni związek, i twoja nowa panna znowu Ci rogi dojebie, ciekawe jak to wytłumaczysz, nieodpowiednie towarzystwo? Złe wychowanie?. Ciekawe co zrobisz, jak wydupczysz jakąś pannę naprawdę groźnego gościa, i dostaniesz w końcu taki wpierdol, że będziesz później płakał jak dziewczynka (ciekawe czy wtedy o tym bloga napiszesz). Czy ty mi dałeś do myślenia w relacjach damsko-męskich? No, dałeś, dzięki Tobie postrzegam teraz kobiety, jako puszczalskie kurwy, które z byle powodu puszczą się jakiemuś frajerowi, bo im się „w związku nudzi”, bo „Chłopak mnie wkurwił”.

    1. „Ciekawe co zrobisz jak wejdziesz w długoletni związek, i twoja nowa panna znowu Ci rogi dojebie”

      Nie dojebie mi rogów. A jak dojebie…to się z nią rozstanę. Takie trudne do zrozumienia?. Weź ogarnij się lepiej, bo gówno widzę wiesz o relacjach damsko-męskich. Co Ty myślisz, że to wszystko jest tak kolorowe?.

      „Ciekawe co zrobisz, jak wydupczysz jakąś pannę naprawdę groźnego gościa, i dostaniesz w końcu taki wpierdol, że będziesz później płakał jak dziewczynka ”

      Ja jestem groźniejszy ;-).

      ” No, dałeś, dzięki Tobie postrzegam teraz kobiety, jako puszczalskie kurwy, które z byle powodu puszczą się jakiemuś frajerowi”

      Widzę masz problemy z czytaniem, ze zrozumieniem:).

      Ja poznaję kobietę, to nie interesuje mnie czy ma chłopaka, męża, psa, kota, kanarka, tylko jak mi się podoba to podbklepuje na bajerkę. Co Ty mi tu na mnie winę zwalasz, jak reszta tych smutnych frajerów, którym pana się puszcza, to problem widzą w gościu, a nie w sobie. Jest takie powiedzenie brzydkie-„Jakby suka nie dała, to pies by nie wziął…”. Więc co mi tu pierdolisz farmazony?. Póki to nie jest dziewczyna mojego kolegi, albo nawet w niektórych sytuacjach jego siostra, to nie było tematu, w innych przypadkach to mam w dupie…I nie zwalaj tu winy na mnie, bo zawsze tak jest, jak gość wygląda jak ciota, zachowuje się jak ciota, widzi problem nie w tym, że jest ciotą, tylko w jakimś innym gościu…

      Dam sobie rękę uciąć, że jak na Twojej drodze stanęła by naprawdę piękna kobieta, która była by zajęta przez Twojego kolegę, to byś robił do niej podchodny. Na bank…Nagle byś zrzucił to na -„wyjątkowość sytuacji”. I nie porównuj mojej sytuacji z ex, do obecnej, bo ja nie spotykam się z dziewczynami kolegów z pracy. Zresztą zajęte kobiety, które mi się trafiają to kropla w morzu:)

      Jak moich wpisów nie rozumiesz i postrzegasz przez to kobiety jak kurwy, no to lepiej nie czytaj tego już i od lajkuj stronę jak miałeś zalajkowaną i ją zablokuj. Tak będzie dla Ciebie lepiej.

      1. Byłeś kiedyś w związku tak z 8 lat lub dłużej i udało Ci się przez cały okres być postrzeganym przez partnerkę jako samiec alfa, z którym miała cały czas ochotę na seks ? PRAWDOPODOBNIE nie.

        Jak czytam Twoje posty to czuję, że mam retrospekcję z własnego mózgu parę lat temu. Miałem dokładnie takie myślenie. Mind set pt. jestem samcem alfa i znam się na kobietach + otwarty umysł + trochę treningu i efekt był taki, że rzeczywiście miałem duze sukcesy z kobietami. I naprawdę dziesiątki kobiet, z którymi się całowałem w klubach nagle: (od razu lub później w domu), „o nie, co ja zrobiłam! mam narzeczonego”, „musze Ci o czymś powiedzieć – mam narzeczonego, nie wiem czy powinnam…”.. i buzi buzi dalej. Były też takie, których bym buldożerem nie ruszył – pewnie w poczatkowych etapach związku, kiedy to zwykle ich faceci mieli inicjatywę.

        Też myślałem, ze jak suka daje to pies moze brać – chyba ze „suka” kolegi lub jego siostra. Wypisz wymaluj to samo myślałem. Nawet myslalem o sobie, ze wlasciwie to wyswiadczam takiej parze przysługę, bo przyspieszam rozpad związku, który i tak nie miał szans skoro „suka chciała dać”. I tak komuś by dała.

        I wszystko kolorowo i pięknie dopóki sam nie wszedłem w wieloletni związek. Przeświadczony, ze ja zawsze będę miał jaja jak u byka i będę uważny i uwodził w związku. I parę lat to trwało. Dobry seks, moja inicjatywa. Tylko, że uwazam ze ludzie są tak zaprogramowani przez naturę, ze chemia opada. Zawsze. Niezaleznie od tego jak się na kobietach nie będziesz znał. Mozna z tym działać, zeby ją pobudzać. W wiekszosci zachowując się tak jak piszesz w różnych postach. Pikanteria musi być. Ale i tak w długim związku chemia raz opada i nie ma jej parę miesięcy, potem wzrasta, jest z rok, potem znowu nie ma, jest i tak dalej. Czyli zawsze w każdym związku są okresy, w których chemii nie ma, kobieta nie uważa swojego faceta za atrakcyjnego gościa do seksu. I opcje są dwie: pojawisz się taki Ty lub taki dawny ja i ją wyruchasz lub nie i kobieta po czasie zdąży sobie poukładać lub jej facet zadbać powrotnie o chemię. To nie zawsze jest tak, że jak w zwiazku nie ma chemii okresowo to facet jest pizda. I uważam, ze robisz bardzo źle wykorzystując taki moment i wkładając swojego penisa nie do swojego związku.

        A dlaczego chemia opada nawet jak i facet i kobieta są dojrzali i ogarnięci ? Sądze, ze to prawa natury. To nie jest naturalne, że para jest ze sobą np 6 lat i nie mają dziecka. Prawdopodobnie przez 99.99% czasu istnienia gatunku homo nie istniała antykoncepcja i jak po latach nie było dziecka to musiałobyć któreś nie płodne. A cały cyrk z pożądaniem seksualnym wynika z praw natury. Sądze, ze po latach kobieta czuje, że dobrze zeby ją bzyknął inny.

        Ogólnie szacunek za poglądy, ale pamiętaj, że warto własne poglądy poddawać w wątpliwość, żeby się rozwijać. Moim zdaniem za bardzo upraszczasz takimi stwierdzeniami, że nic złego nie robisz, bo pies by nie wziął jakby suka nie dała. Życie jest bardziej złożone i ma czynniki losowego chaosu. Jakby pies nie wziął, kiedy suka chciała dać, to możliwe ze suka by przemyślała sprawę i zdążyła się ogarnąć i być szczęśliwą. Czyli możesz przelecieć laskę, która ma chwilowy kryzys w związku i spie** życie jej, jej partnerowi, często też ich dzieciom.

  5. „Jak gość wygląda jak ciota, zachowuje się jak ciota, widzi problem nie w tym, że jest ciotą, tylko w jakimś innym gościu…”

    No kurwa nie zawsze tak jest, bo ja znam przypadek jak koleś zaniedbał związek nie dlatego że był ciotą tylko dlatego że miał poważne problemy finansowe, jego firma prawie zbankrutowała. Niestety w tak stresowych sytuacjach trudno jest o tym nie myśleć i zaspakajać kobietę seksualnie. Szkoda tylko że jego panna tego nie mogła pojąć i go zostawiła, bo niestety poziom życia znacznie się obniżył, nie było już super wczasów itd.
    Rozumiem Cie ktoś Tobie przecież teżpanne wydupczył i teraz się odgrywasz 😀 Gorzej jak pewnego razu ktoś da ci domyślenia, porządnie obijając jajca, że nie warto podbijać do zajętych panienek 😉

    „Ja jestem groźniejszy”
    Ciekawe jak długo 😉

    1. ” No kurwa nie zawsze tak jest, bo ja znam przypadek jak koleś zaniedbał związek nie dlatego że był ciotą tylko dlatego że miał poważne problemy finansowe, jego firma prawie zbankrutowała. Niestety w tak stresowych sytuacjach trudno jest o tym nie myśleć i zaspakajać kobietę seksualnie. Szkoda tylko że jego panna tego nie mogła pojąć i go zostawiła, bo niestety poziom życia znacznie się obniżył, nie było już super wczasów itd…”

      Nie kumam o co Ci chodzi…podajesz taki przykład z dupy, o jakieś pannie co zostawiła gościa na lodzie, kiedy ten miał problemy finansowe. Tak kończą się związki zbudowane w oparciu o pieniądze…Zresztą chciałbyś mieć taką pannę?. Nie i bardzo dobrze, że go zostawiła. Ma gość szczęście.

      Tak odgrywam się. Chodzę z radarem i wyłapuje tylko zajęte panny… aby się odegrać na coś, co było 5 lat temu, weź ogarnij się…
      Czekam na to, aż ktoś da mi do myślenia. Czeka, czekam, czekam i nic….tyle czekać….może Ty mi dasz do myślenia? 😉

  6. Dla mnie to wy jesteście nieźle pojebani. Proste, pytasz, wplatając w rozmowie jaki ma status dziewczyna, i w zależności co pierdoli, dajesz jej więcej uwagi albo zabierasz uwagę (kobiety najbardziej źle znoszą brak adoracji, uwagi, dobrego seksu). To zawsze działa, ale musisz pracować nad swoją atrakcyjnością, no i bądź zajebiście inteligentny, to możesz mieć wiele dziewczyn! Jest jedna zasada w sprawach męsko -damskich: bądź mężczyzną, przy którym kobiety zachowują się grzecznie, ta sama kobieta potrafi być suką i nie, jak cwaniakuje z miejsca opierdol z grubej rury (wiem trzeba to ćwiczyć)! Z jednym się zgodzę jest część kobiet, którym nie przeszkadza bzykanko na boku, zwłaszcza jak jej luby jest za granicą, daleko w pracy itp. Wiem to autopsji, a takie z boku udają „porządnickie”. Pamiętajcie, pozory mylą. W tych sprawach kobiety do wielu rzeczy nigdy się nie przyznają, a wręcz będą zaprzeczać, jak na pierwszym spotkaniu dały dupy aż trzeszczało, bo ich swędziało. Natury nie oszuka, same tak o sobie mówią, a co one między sobą opowiadają o nas to mam by się włos zwierzył na głowie, taka bezpruderyjność!
    Szukajcie wolnych, i tyle. No problem;

  7. Name pisałeś komentarze ponad 2 lata temu. Mam cichą nadzieję, że mój przeczytasz. Czepiasz się gościa, który stworzył ten blog. Łapiesz za słówka i wypowiedzi wyrwane z kontekstu zapominając bądź nie dostrzegając przekazu artykułów. Tyab opisuje różne sytuacje i zachowania ludzi z troszkę innej perspektywy. Sam mam za sobą pewien bagaż doświadczeń i powiem Ci, że gdybym potrafił spojrzeć na sytuację w jakiej jakiś czas temu się znalazłem w ten właśnie inny sposób to uchroniłoby mnie to przed wieloma nieprzyjemnościami. Druga sprawa. Masz własny mózg? Potrafisz przyswajać wiedzę w sposób „DamCiDoMyślenia”, a nie chłonąć jak gąbka pomijając filtr, którym jest Twój mózg? „Kobiety to puszczalskie kurwy” Dojebałeś koncertowo. Może by wypadało się zastanowić dlaczego kobiety robią tak, a nie inaczej. Może czasem trzeba popatrzeć na siebie trochę krytycznym okiem. Dostrzec swoje wady? Ty, jak tak czytam te Twoje wypociny wolisz obwiniać cały świat za swoje niepowodzenia. Cały świat poza sobą. Nie potrafisz obiektywnie oceniać sytuacji. Żyj sobie w swoim świecie fantazji. Wsiadaj na swojego białego rumaka i idź szukać swojej nieskazitelnie czystej królewny. Jestem pewien, że polegniesz w walce ze smokiem. Nie bierz tego do siebie… 😀 To nic osobistego.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button