Wszystkie WpisyRozwój Osobisty

Piotr „Liroy” Marzec – Autobiografia: Droga do Sukcesu Liroya – opowieść o życiu, muzyce i wielkich wyzwaniach.

Piotr „Liroy „Marzec Autobiografia

Wpis powstał na podstawie książki „Liroy „Autobiografia VOL.1

Scyzoryk ,scyzoryk tak na mnie wołają , ludzie z poza mego miasta pewnie oni rację mają . Bo ja jestem z Kielc i tak już zostanie ………”

Tą zwrotkę zna chyba każdy fan rapu  .W  95′ roku to z płyty „Alboom”- Liroy tym kawałkiem zawojował całą polską rapową scenę muzyczną.
Zanim jednak przyszły wielkie sukcesy i pieniądze  w życiorysie Liroya, na początku nic na to nie wskazywało .

Wróćmy do korzeni do początków naszego bohatera.
Liroy a właściwie Piotr Marzec urodził się 12 lipca w poniedziałek roku 1971 w Busku-Zdroju .Jego ojciec był stolarzem a matka ekspedientką . W 1975 r. na świat przychodzi siostra Liroya -Katarzyna.
Piotrek od początku swojego życia walczył z przeciwnościami .

„Jedno ze zdarzeń , jakie pamiętam z okresu wczesnego dzieciństwa , po raz kolejny wróciłem pobity z podwórka , a ojciec się wkurwił na maksa i zrobił mi szybki wykład. „Bozia dała rączki ? To idź i z nich skorzystaj”

Pierwsza lekcja o odpowiedzialności -brać sprawy w swoje ręce i robić swoje-okazała się skuteczna.
Jednego dnia załatwił wszystkie sprawy na osiedlu , choć rodzice innych dzieciaków przychodzili na skargę bo ich synki dostali przekope od Liroya . No , ale cóż to się zdarza .
Zwykle jak jakiś Janusz dostaje oklep  w obronie koniecznej to idzie do rodziców,nauczycieli albo systemu na skargę -mimo że wina była po jego stronie.

Czasem ,w swoim życiu będziesz musiał oddać , będziesz się musiał bronić w obronie swojej czy bliskich -to nieuniknione . Mimo ,że jestem podobnego zdania co Bruce Lee „że użycie siły jest ostatecznością  ” to czasem nie ma innej opcji 🙂

Wróćmy do tematu . Liroyowi od początku spodobał się sport -pierwszą miłością była to piłka nożna . Już wtedy miał cel by grać w Kieleckiej Koronie. Nieźle sobie radził , początkowo nie udało mu się dostać do wymarzonej drużyny , to po treningu  innego zespołu , selekcjoner drużyny „Błękitne Kielce” Andrzej Marzec wziął go na próbę .

Należy pamiętać ,że wtedy Korona Kielce i Błękitne Kielce były śmiertelnymi wrogami. Upłynęło trochę czasu i Liroyowi udało się założyć koszulkę Korony Kielce. Jednakże nie minęło dużo czasu , zanim ciosem kung-fu Bruce Lee wybił naszemu bohaterowi sport a wbił sztuki walki.

W sumie w tamtej sytuacji życiowej było to nawet potrzebne , bo jego ojciec był alkoholikiem i spuszczał oklep , za to , że coś mu nie pasowało w rzeczywistości . Piotrek nie miał kasy nawet na kimono więc swoje pierwsze skroił koleżce. Niestety wyszło to na jaw by było ono podpisane:)  Piotrek jednak wszystko wyjaśnił , koleżka-trener poszedł mu na rękę i przydzielił mu na stałe kimono do treningu. Nasuwa mi się pytanie gwiazd kołczingu .

„Ile jesteś w stanie dać , a w tym wypadku wziąć , by spełnić swój cel?” 

Do wspomnianego kung-fu i piłki nożnej, judo za sprawą Leszka Drogosza doszedł jeszcze boks a później ciężary:

„W wakacje 1983 roku dostałem odpału na dźwiganie ciężarów . Wychowywałem się ze starszymi kumplami ale odstawałem od nich posturą . Czym prędzej pożyczyłem sprzęt od wujka wraz z hantlami i zacząłem ćwiczyć na własnej chacie tworząc siłownię-trwało to rok. Po roku już wyglądałem lepiej od większości kumpli”

Piotrek kiedy miał 6 lat zapraganął , że chce robić muzykę . Nawet zapisał się na kółko muzyczne dopóki , co-lekcyjne napierdalanie w trójkąt go nie znudziło 🙂 . Więc muzyką zajął się samemu też dzięki ojcowi kuzynki ,który siedział na konttrakcie w RFN i przywoził mu zagraniczne płyty z różną muzyką tj .( The Supremes , Gladys Knight The Pips czy Marvina Gaye’a itd ).

„Chciałem nauczyć się słuchać muzyki . Interesował mnie przede wszystkim utwór , a nie tylko artysta , który za nim stoi”. Piotr wspomina później -„Robiłem muzykę  bo mi się podobała , by była dobra , a nie w jakim nakładzie się to sprzeda „

A teraz niech każdy z nas zapyta samego siebie ile rzeczy robił czy robi w życiu dla pasji?

Słuchanie muzyki wymusiło w naszym bohaterze z automatu naukę języka angielskiego -więc zapisał się na darmowe pozalekcyjne zajęcia z języka angielskiego. Kółko angielskiego szybko się rozpadło bo było za mało chętnych -ale Liroy znał już na tyle angielski by radzić sobie w nim wystarczająco i dalej kontynuował naukę samotnie.

Piotrek stronił od szkoły jeśli pojawiała się w niej nuda . Na podwórku czy na wagarach przyjaźnił się z chłopakami z Pocieszki .Do ekipy należał Jacek , Jędrek,Tofik , Szasza i Wacek itd. Na osiedlu często dochodziło do wojen osiedlowych gdzie ludzie poważnie się tłukli między sobą -choć mieli zasady walki typu „bez narzędzi określonego typu” i tego się trzymano .

Nasz bohater raz wpadł na pomysł by oszukać lekarkę na ból brzucha by pójść na wagary. Szczęście w nieszczęściu -bo chłopaka skierowano do szpitala na operację wycięcia wyrostka robaczywego i gdyby wtedy nie skłamał lekarki pewnie by nie żył -jak mówiła sama lekarka.

Piotrek zbierał doświadczenia i w szkole i na ulicy ,która była trudną nauczycielką . Musiał nauczyć się tego by nie być okradanym przez niby znajomków Januszy z innych dzielnic  . W dzielnicy robotniczej w której on dorastał kradzieże były normą . Był taki okres w jego życiu , że musiał bić się codziennie.

Nasz bohater musiał też nauczyć się podróżować .Pierwszy raz wybrał się w 30 km przejażdżkę do babci w wieku 7 lat -głównie przez starego , który go tłukł za byle co. Wraz z Jackiem chcieli  jeszcze uciec do Szwecji przez Czechy. Pojawiła się również ucieczka do Zakopanego , Krakowa , Limanowej ,Warszawy  itd.

Niestety w Zakopanem jakiś Januszowy konduktor , stwierdził im , że jeśli na peronie nie pojawi się ich babcia to wylądują na komendzie. Na komendzie każdy z chłopaków otrzymał wpierdol . W sumie nic dziwnego wspomina po latach Piotrek. Skoro ci sami gliniarze katowali swoje żony i dzieci to wpierdol na komendzie wydawał się dla nich normą.

Sytuacja w domu w pewnym momencie była bardzo tragiczna. Jednego razu Piotrek ujrzał swoją matką z rozwaloną głową od butelki mleka . Wiedział , że coś pękło w psychice ojca , stary się przestraszył , wiedział , że przesadził i poszedł spać. Matka w pewnej chwili stwierdziła mi:

„Synu , dziś zabiję tatę , wybacz mi.Nie bardzo wiedziałem jak mam zareagować . Z jednej strony sam bym to zrobił -ale z drugiej to jednak morderstwo . Co innego o tym czytać a co innego to zrobić. Wiedziałem , że to przekreśliło by całą moją ścieżkę życiową i oznaczało by że stary wygrał”

Piotrek , gdy jeszcze nie miał wystarczająco siły by przeciwstawić się katowi nocował  w krzakach albo w blokowej kanciapie, lub w kinowym kiblu. Poza szczurami , nie miał większego towarzystwa.

Słyszał donośny głos matki by wracał do domu -jednak on nie dawał za wygraną . Również wtedy zaczął myśleć o tym , że jak dorośnie i osiągnie sukces to założy organizację , która będzie pomagać takim jak on wtedy -co też uczynił później 🙂

W wakacje Piotrek często brał rower i jechał do dziadków. Tam od dzieciństwa wołali już na niego  „Scyzoryk” . Gdziekolwiek chodził i się przedstawiał zawsze na końcu był „Scyzoryk” . Właśnie wtedy na myśl przyszło mu by nagrać kawałek o takim o to tytule. Tam też zatapiał się w muzyce .Żona dziadka Stanisława i sam dziadek byli dla Piotrka najbardziej zaufanymi ludźmi , przez czasy małolata -i po dzień dzisiejszy.
Debiut didżejski Liroy zalicza w wieku 10 lat , przy okazji imprezy szkolnej .

„Zabrałem wtedy płyty i pocztówki Rolling Stonesów , Beatleasów , Jackson 5 i Czesława Niemena .Przeglądając kasety zawodowego didżeja trafiłem na nagranie Rappers Delight zespołu Sugarhill Gand . Nie mogłem przestać go słuchać. „

Piotrek poszedł awangardowo zapuścił zagraniczne kawałki Genius of Love Tom Tom Club, Just an Illusion Imagination itd , gdy w Polsce królował Perfect czy Scorpionsi . Ludziom się to spodobało i był niezły melanż , dopóki nie wpadł stary i wszystko rozwalił . Lecz debiut didżejski został zaliczony:)

Podczas jednej ucieczki po Krakowie , od razu zawinęła ich milicja. Piotrek i Jacek wylądowali w Nowej Hucie . Tam zabrano im wszystko , stali z gołymi dupami i wackami  w izbie przyjęć.

Robiło się nudno , gdyby nie to , że wparowała  laseczka , parę lat starsza , która też była naga. Wpadli sobie w oko. Po tym jak Piotrek obił ryj Januszowi za obelgę , który potem zaliczył awarię zęba , zabrał się za podryw starszej koleżanki. Wylądowali w kącie pod jakąś grubą firanką i tam się zabawiali 🙂 Akcję przerwał Jacek , który to oglądał a potem zrobiło się zbiorowisko facetów jak by to było coś nienormalnego 😀

Piotrek powiedział urzędowym Januszom dlaczego ucieka , że stary go tłucze a matka temu zaprzeczyła i stwierdziła , że sobie to wymyślił. Po tym fakcie stracił do niej zaufanie. Choć po latach sam przyznaje , że mógł przez tamtą akcję wylądować na parę lat w poprawczaku.

W szóstej klasie Piotrek załapał się na podróż autobusem z Lady Pank na ich koncert. Poprosił o autografy na koszulkach i plakatach , powiedział , że przyjechał do nich specjalnie z Kielc . I tak gadał sobie z Panasewiczem i Borysewiczem aż dojechali pod halę widowiskową . Od razu spodobał mu się klimat muzyczny ,który panował wtedy wokół grup rockowych czy muzycznych. Nie miał jednak pieniędzy na bilet . Więc sprzedał wszystkie gadżety z autografami zespołu i w końcu sobie kupił bilet wspomina przy tym :

”Wolałem zapierdalać ze starym tornistrem niż przeoczyć ten koncert i inne .W 1982 roku skompilowałem swój pierwszy mikstejp dla kumpli z osiedla „

 Piotrek pierwszy zespół muzyczny założył na przełomie 1979/1980 roku . Zakładał ich sporo , bo często się rozpadały ze względu na inną wizję jego i innych członków . On chciał rapu a inni tego nie czaili ,wybierali punk czy inne style muzyczne. Jak można rzucać rym za rymem , zwrotka za zwrotką,kto tego będzie słuchał pukali się w głowę 🙂 .

Sytuacja z ojcem katem się zaostrzała po tym jak ponownie zaczął bić matkę , Piotrek stanął w jej obronie , gdy troszkę podrósł i mógł wykorzystać sztuki walki .Złapał i cisnął nim przez cały pokój , ten wyskoczył z nożem na syna lecz został obezwładniony. Wziął sobie groźby ojca do serca ,że ten go zatłucze .Od tamtej pory miał pod łóżkiem taką wielką kosę , coś na kształt maczety -którą zresztą zrobił mu jego ojciec ślusarz jak był trzeźwy . Wykształcił się w nim odruch bezwarunkowy , że jak ktoś pukał w drzwi to natychmiast się zrywał z narzędziem -później wspomina musiał się tego oduczać parę lat.

Ojciec Piotrka w końcu otrzymał wyrok za znęcanie się nad rodziną -w zawieszeniu , pomimo rozwodu nadal terroryzował matkę i córkę. Ostatecznie Liroy wypierdolił ojca-kata z domu po którejś tam znowu sprzeczce . Ojca ostatecznie wywalili również z pracy za bójki i pijaństwo . Miał do wyboru leczenie albo wyrok -wybrał leczenie . Jednakże i tak ostatecznie nie wytrzymał bez kieliszka i powiesił się w mieszkaniu siostry -zły do samego końca swych dni -jak wspomina rodzina.

Po szkole podstawowej przyszedł czas na wybór dalszej drogi edukacji . Gdy tak wszyscy sobie obmyślali , że pójdą do liceum , technikum czy zawodówki Piotrek stwierdził , że chciałby zostać alfonsem 🙂  Trafił ostatecznie do zawodówki na Piwnika o profilu budowlanym -bo na inne opcje nie starczyło już czasu i miejsca.

Trafił na świetne towarzystwo kumpli , których wcześniej częściowo znał -zatem nie było miejsca na nudę.
W czerwcu 1989 Piotrek pierwszy raz pojechał do Berlina , o którym się wcześniej sporo czytał . Rzucił propozycję kumplom z klasy na piątkowej lekcji -jednak pierwszy raz pojechał sam bo nikt na dworcu się nie zjawił.

Troszkę jak w życiu , ci którzy przecierają ścieżki mają najtrudniej -by ci którzy dopiero wejdą na daną ścieżkę mieli łatwiej 🙂

Szybko udało mu się przejść przy Friedrichstrasse do Berlina Zachodniego . Czuł się jak dzieciak w sklepie ze smakołykami oglądając lśniące sklepy i jeszcze wtedy bogactwo Zachodniej Europy . Od razu odwiedził sklep muzyczny „World of Music”

„Nowy winyl EPMD Unfinished Business i film Krush Groove na laserowym wideodysku rozłożyły mnie na łopatki”

Tamtą noc spędził na ławce pod kościołem . Następnego dnia ,podczas zwiedzania jego uwagę zwrócili Rosjanie , którzy sprzedawali elektronikę dość tanią jak na tamte ceny. Usłyszał też dialog Polaków , którzy przeklinali bo pakowali kilkadziesiąt magnetowidów , dodając , że sporo na tym zarobią jak je opchną w Szczecinie.

Piotrkowi spodobał się również taki pomysł , bo znał tylko kilka osób ,które miało magnetowidy a marża na jednej sztuce była ogromna jak na tamte czasy.Obgadał sprawę z kumplami  i padł pomysł biznesu. W Polsce obowiązywał wtedy przepis , który zezwalał na przewóz przez granicę jednego odtwarzacza video bez cła na osobę . Koleś inwestował pieniądze a im oferował procent od zysku . Pociąg był bezpieczny bo inne środki transportu były trzepane jak dywan na Wielkanoc .

Po udanym pierwszym biznesie chłopaki postanowili tym razem wybrać się autem do Berlina.Zapakowani magnetowidami  jak słoik ogórek kursowali tak przez całe wakacje zarabiając spore pieniądze jak na tamte czasy.

„Biznes szedł na tyle dobrze , że do końca wakacji przerzuciliśmy się z malucha na Mercedesa 190”

Oczywiście w pewnym momencie przez niemiecką policję , która przechwyciła magnetowidy ze skrytek chłopaków -zaczęły się problemy. Piotrek stwierdził , że nie mają go prawa traktować jak bandytę , żeby oddali sprzęt .Natomiast kumpel Piotrka się zesrał ze strachu , zmiękła mu rura i chciał wszystko oddać ,byle tylko puścili ich wolno. Lecz Piotrek pocisnął niemieckim pałom , że zaraz pójdzie do konsulatu , że to złamanie prawa międzynarodowego oraz ,że komuna się skończyła. Policyjnemu Januszowi zmiękła rura i wszystko oddali chłopakom . Dla Liroya to była kolejna lekcja. Porzucił wspólnika , który wtedy się zesrał w gacie i zaczął dbać sam o swoje interesy:) i handel międzynarodowy.

„Wychowuje się w karmie -zrobisz coś złego innym wróci do ciebie z podwójną siłą. „

Liroy postanowił za namową kolegów wybrać się z nimi  do Związku Radzieckiego:
„Zwijamy się do Związku Radzieckiego .Jedziemy po złoto i zabalować.Mają tam dziwki po pięćdziesiąt rubli i tanią , dobrą wódę. Jedziesz z nami Piotrek?

Po melanżu w autobusie i upitku w doskonałej atmosferze w  , ekipa w końcu dojechała do Moskwy . Dziwki rzeczywiście kosztowały 50 rubli :).

W pewnym momencie w toaletowej knajpie Piotrek zapragnął rozwalić ścianę , obudził się później w rozpierdolonej łazience z boląca ręką 🙂 . Odwiedziwszy aptekę ujrzał tam znaną markę prezerwatyw 🙂 . Przekalkulował wszystko i zadzwonił do koleżki z Kielc czy będzie na to popyt w Polsce i na Zachodzie. Odpowiedź była pozytywna. Piotrek objechał tyle aptek ile mógł i kupił tyle kondomów ile można była mieć w czterech torbach :D.

Po nocnym balu i upalnym przygodach przyszedł czas na powrót. Na granicy pojawiły się problemy celnikowi nie spodobała się liczba kondomów 🙂 -Piotrek odpowiedział mu ,że ma spore potrzeby  i te cztery torby wystarczą mu tylko na pół roku . Niestety to nie przeszło i kondomów nabrał tylko tyle co do kieszeni a z reszty został ograbiony.

Morał z tej historii taki , by uczyć się biznesu czy inwestowania nie ważne gdzie się jedzie . Większość Zbyszków jeździ na urlop by zapić głowę , upalić się i popierdolić głupoty jak w scenariuszu telenowel 😛 – a mało kto jeździ by nauczyć się języka czy zrobić jakiś biznes.

Późną wiosną 1991 roku Piotrek kończy technikum i postanawia wyjechać na wycieczkę do Francji pod Lyon w jedną stronę 🙂 To była najlepsza opcja na tamte czasy bo demówki Piotrka wysłane do firm fonograficznych nie spotkały się z zainteresowaniem , koncertów też było brak .

Piotrek szybko złapał kontakty z miejscowymi kobietami poprzez swoją bezpośredniość , a właściwie też przez sporą otwartość Francuzek . Więc miał bardzo dużo przyjemnych przygód seksualnych i nawet jeden związek 🙂 Wtedy właśnie posługiwał się pseudonimem artystycznym Leeroy by łatwiej było wymówić zagranicznym przyjaciołom.

Ekipa Piotrka składała się z  m in. z  angielskiego DJ Oliver’a , irlandczyka , belga , holendra i niemca 🙂 . Piotrek szybko ogarnął pracę na budowie , ale tylko dzięki temu , że znajomi zagraniczni poręczyli za niego , że jest ich sąsiadem , bo polskie obywatelstwo wtedy gówno dawało.

Piotrek dzielił życie między kobiety , pracę i ćwiczenia muzyczne z zagranicznymi djami . Dzięki Rickowi Piotrek poznał ICE-T Power i od razu poczuł do tego miętę Podczas remontu budynku , ktoś usłyszał jak chłopaki rapują i mu się to spodobało . Zaprosił ich by zorganizowali muzykę do jego klubu , razem i tak powstał projekt o nazwie LEEROY &T.W.POSSE.

Paryskiej wytwórni fonograficznej spodobały się kawałki Piotrka i ekipy i zaproponowali spotkanie . W między czasie Piotrek obdzownił swoich kumpli z Belgii , Holandii i Niemiec by zorganizować trasę koncertową po małych klubikach , promując własną muzykę 😛

Po powrocie do kraju , Piotrek za namową znajomego ujrzał kilku -hektarowe pole marychy -jednakże nie interesowała go dilerka-tylko by dobrze z kimś pojarać:).

Piotrek odwiedził klub w , którym dawniej miał próby z zespołem (chodzi o klub „Iskry”). Grał tam sporo acid house’ów , new beatów i rave- a z pobytu Francji dorzucił jeszcze techno i odmiany rave.

Poza tym Piotrek zaczął puszczać inną muzę niż to było ogólnie przyjęte np: Everybody in the Place i Charly the Prodigy . Ludzie tego nie skumali i na początku uciekli z parkietu. Za drugim razem zaproszono b-boyów,dzięki Piotrkowi  i oni bardziej rozkręcili imprezkę, a ludzie bardziej zaczęli się oswajać z nowym klimatem muzycznym .

Demówka wysłana przez naszego bohatera na festiwal Jarocina i spodobała się organizatorom. W końcu jak pukasz do wielu drzwi , to w końcu ktoś ci je otworzy albo wpuści oknem .Liroyowi przypadła możliwość bycia gwiazdą dzięki Jarkowi liderowi zespołu Dekret-organizatora festiwalu. Piotrka wkurwiała już robota budowlańca tzn. zapierdalanie z taczkami i bycie ubrudzonym w wapno. Pomimo tego  dalej cisnął muzykę i szedł do przodu.

Otrzymał niezłą zaliczkę na poczet koncertu w Jarocinie, ale gdy matka to ujrzała stwierdziła , że zawsze w niego wierzyła . Choć było odwrotnie bo rodzina miała bekę jak sam mówi i nie wierzyli w ten rap ,” że mi się uda tak jak by to był co najmniej lot w kosmos z Gagarinem „:)

Kiedy przyszła chwila koncertu , Piotrek przypierdolił mocny kawałek rapu . Ludzie nie wiedzieli co to początkowo , ale z czasem przywykli. Nawet dupa za ,którą biegał w podstawówce była na koncercie i teraz to ona chciała z nim randki hehe 🙂

  Za wykonanie Piotrek otrzymał Nagrodę specjalną . Po paru dniach Liroy rzucił robotę przy cemencie i cegłach i skupił się tylko na muzyce nagrywając płytę w Sopocie. Oczywiście jakiś Janusz menadżerki go oszukał i sam musiał znaleźć studio nagrań-co zresztą uczynił. Piotrek miał już kilka swoich  kawałków nagranych  wcześniej : „Głodny , Ciemna Strona Miasta , Scyzoryk , czy East on Da Mic” choć Scyzoryk został odrzucony bo miał być na solówce 🙂  Trafił mu się też epizod telewizyjny :

Na początku 1993 roku TVP 2 puścili nakręcony przez Beatę Dunajewską i ekipę „Lalamido” pierwszy materiał o mnie i mojej muzyce” 

Po premierze programu pojawili u Piotrka pojawili się Wojtas , Radoskór i Grzesiek -jak ktoś kojarzy grupę Wzgórze Yapa Trzy to pewnie ich kojarzy :P, pojawiły się też propozycje nowych koncertów. Nagle w pewnym momencie Piotrek słyszał swoje utwory w Radio -na początku było to Radio Małopolska Fun z Krakowa. Wtedy przyszedł czas by puścić „Scyzoryka” w eter radiowo -muzyczny . Bit do Scyzoryka Piotrek posamplował i pociął z kawałka Cypress Hill, gitary z Rage Against the Machine oraz intro z filmu „Sami swoi”.

W Krakowie miała się odbyć premiera Scyzoryka w krakowskim klubie „Pod Przewiązką”. Początkowo ludzie byli zdziwieni co to kurwa jest . Po chwili złapali klimat i zaczęli skakać przez 7 minut 😛 . W niedługim czasie Liroya dostrzegli menadżerowie i wytwórnia BMG Ariola Poland .

„Alboom” bo tak nazywał się pierwszy materiał Liroya, został wydany jako kaseta 10 lipca 1995 , na CD 4 sierpnia. Dwa dni po zakończeniu sprzedaży , płyta rozeszła się z 27 tys. nakładem. Lecz było troszkę dziwnie jak mówi bo prawie z każdego bloku w Gdyni do której się wcześnie przeprowadził słychać było Scyzoryka . Później się dostał informację iż sprzedaż doszła do poziomu 65 tys. sztuk ,a do końca 1995 roku ponad 0,5 mln płyt. Do dzisiaj Liroy sprzedał ponad 1 mln płyt. A jakie to uczucie mieć duże pieniądze sami posłuchajcie :

„Mieszkałem w jednym pokoju z żoną i synem Konradem , nie było mnie stać nawet na kupienie chleba następnego dnia , bo firma fonograficzna nie rozliczała się ze mną na początku -ledwo wiązałem koniec z końcem.

„Pierwszy raz uświadomiłem sobie , że mam pieniądze na trasie w 95′ roku , na jesieni już ponad 400 tys płyt sprzedanych  .Zacząłem przeliczać ile to jest pieniędzy i co ja kurwa zrobię z tymi strasznymi podatkami . Proszę pani chciałem zamówić mieszkanie jak pizzę na telefon .Taki chłopak jak ja ledwo kurwa ciułał na zapiekankę , pizzę dostał po sprzedaniu 400 tys. płyt za 1 mln dolarów . Było mnie nagle stać na wszystko co sobie wymarzę , zajebiste uczucie „

Do sukcesów Piotrka można zaliczyć również trasę z ICE-T , nagranie z nim kawałka „World is a ghetto” . Ponadto był na okładce Playboya z dupeczką jak to mówi i miał całą sesję 🙂 Ponadto samemu nagrał film porno w którym wystąpił -ale film jest jego własnością prywatną 😀

W 2015 r. został posłem na Sejm RP z okręgu świętokrzyskiego Ruch Kukiz 15 . Znany z propagowanie leczniczej marihuany ,działalności charytatywnej .
Ma swoją wytwórnię płyt , siedzi też mocno w branży IT i nowych technologiach .

Ok na dziś tyle resztę szczególików możecie doczytać w Autobiografii Liroya. Piszcie jakie tematy was interesują,by poruszyć je na blogu . Następny temat ode mnie będzie z dziedziny prawnej ,bardzo ważnej dla waszego bezpieczeństwa finansowego -ale to dopiero za ponad tydzień , cześć 🙂

P.S

Dałem do myślenia?

Jeśli tak, to możesz mnie wesprzeć “małą czarną”, bo lubię brunetki :):) klikając w poniższy link:

Postaw mi – MAŁĄ CZARNĄ

Wszystko idzie na rozwój tego bloga – serwer, domena, autoresponder oraz na moją motywację do pisania. Muszę przecież mieć dużo energii, żeby pisać obszerne blogi takie jak ten, a to oznacza, że mała czarna jest wskazana :):) A tak serio, to będzie mi bardzo miło, że ktoś mnie docenił zgodnie z prawem wzajemności :):)

Pokaż więcej

2 Komentarzy

  1. Liroy, zawsze lubiłem go słuchać. Teraz to Pan Poseł:):):) Najbardziej śmieszyły mnie te raperki, które wieszały na nim psy, a teraz robią dokładnie to samo.

    Pamiętam 95′ miałem wtedy 10 lat:) nuciliśmy w kółko piosenki Liroya, za co nauczycielka uwagi nam pisywała do dzienniczka:):):)

  2. Liroy mówił o przyjaźni w shobiznesie , troszku w tej książce , sądzę ,że chodziło o Wzgórze Yapa 3-choć sam tego nie potwierdził oficjalnie:

    „Przyjaźń w showbiznesie to krucha instytucja. Moim przyjacielem mógłbym nazwać Jacka Kulińskiego , z którymi uciekaliśmy do różnych miast i znamy się całe życie . Moja kobieta jest moim przyjacielem. W shobiznesie ludzie niestety sprzedają się za 1zł -za zasady , za chwilę sławy-tylko dlatego że komuś się coś popierdoliło w głowie. Kiedyś z moimi byłymi przyjaciółmi , w pewnym okresie byliśmy dla siebie najlepszymi przyjaciółmi i to był zajebisty okres. A dziś już tak nie jest tylko dlatego ,że komuś uderzyła sodówka i zwariował „

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button