Jak kobieta przejmuje kontrolę w związku: 7 kroków do wejścia mężczyźnie na głowę:
Czy zauważyłeś, że stopniowo tracisz kontrolę nad swoim życiem i decyzjami, a wszystko zaczyna obracać się wokół potrzeb twojej partnerki? Czasami subtelne działania i sugestie mogą przeistoczyć się w taktykę, która powoli przejmuje twoją przestrzeń, czas i zasoby. Przeczytaj o siedmiu krokach, które mogą sygnalizować, że kobieta zaczyna „wchodzić ci na głowę”, oraz poznaj sposoby, by temu zaradzić.
1. Zamiast wzmacniać twoje poczucie własnej wartości, zaczyna nim kierować:
Pierwszy krok, od którego wszystko się zaczyna. Na początku może ci się wydawać, że jej podziw i zainteresowanie są czymś, co buduje twoją samoocenę. Skupia się na twoich mocnych stronach, komplementuje je, a do słabości podchodzi ze współczuciem.
Subtelny efekt?
Zaczynasz potrzebować jej opinii, aby czuć się wartościowy. Kiedy kobieta okazuje podziw i szczerze interesuje się twoimi osiągnięciami, może wydawać się, że wzmacnia twoje poczucie własnej wartości i dodaje ci pewności siebie. Przecież miło jest słyszeć, że ktoś widzi twoje mocne strony i potrafi docenić twoje starania. Jeśli dodatkowo zauważa twoje słabsze strony, ale podchodzi do nich z wyrozumiałością i współczuciem, łatwo uznać to za dowód, że cię akceptuje. Jednak niektóre osoby mogą stosować te techniki z innego powodu – stopniowo budują twoją zależność od ich opinii i stwarzają sytuację, w której twoja wartość zaczyna być oparta na ich akceptacji.
Gdy twoje poczucie wartości zaczyna zależeć od opinii partnerki, wchodzisz na niebezpieczny teren. Przestajesz dostrzegać swoje wartości niezależnie od jej perspektywy i coraz częściej zastanawiasz się, czy jesteś „wystarczająco dobry” w jej oczach. Taka dynamika prowadzi do sytuacji, w której stajesz się bardziej podatny na sugestie, krytykę czy presję z jej strony, ponieważ zależy ci na jej aprobacie.
Twoja wartość powinna wynikać z tego, kim jesteś, a nie z tego, jak postrzega cię partnerka. Buduj swoją samoocenę poprzez niezależne pasje, osiągnięcia i cele, które sam wyznaczasz.
2. Uzależnia twoje poczucie komfortu od swojej obecności:
Kiedy stale chwali twoje osiągnięcia, sprawia, że jej obecność staje się „lekarstwem” na wszystko. Czujesz się źle, myślisz tylko o niej. Myśli oraz obecność Twojej kobiety, poprawia Ci humor. Im bardziej czujesz się przy niej komfortowo i doceniony, tym bardziej kojarzysz pewność siebie z jej obecnością.
A co się stanie, kiedy jej zabraknie?
Co się stanie, kiedy może nagle odejść?
W relacji, gdzie partnerka nieustannie chwali twoje sukcesy i daje poczucie, że przy niej jesteś „kompletny”, łatwo zacząć utożsamiać swoje poczucie wartości z jej obecnością. W tej atmosferze stajesz się coraz bardziej przywiązany do poczucia komfortu, które czerpiesz z jej obecności, komplementów i wsparcia. Jest to miłe, ale może z czasem prowadzić do emocjonalnej zależności – zwłaszcza jeśli zaczynasz myśleć, że bez niej czegoś ci brakuje. W taki sposób zaczynasz ćpać nią, jak najdroższy i najlepszy narkotyk.
Jeśli twoje poczucie pewności i komfortu w dużej mierze zależy od tego, co mówi lub jak się zachowuje wobec ciebie, możesz zacząć czuć się zagubiony lub niespokojny, kiedy jej nie ma w pobliżu. Może pojawić się uczucie lęku, że nie jesteś w stanie czerpać radości z życia samodzielnie, a twoja pewność siebie może stopniowo słabnąć. Może nagle się stać to, że stracisz nawet sens życia.
Praktykuj samodzielność w budowaniu pewności siebie. Staraj się być przy niej, ale niech twoje poczucie wartości i komfort nie będą od niej uzależnione. Propozycje aktywności, które nie polegają na komplementach i zabawie, mogą pokazać, że jesteś emocjonalnie samodzielny.
3. Męskość „prawdziwego faceta” według jej definicji:
Ma już Twoje emocje, ma już Twoją pewność siebie, ma już Twój komfort, jest dla Ciebie narkotykiem! To pora na następny krok. Krok numer trzy. W tym kroku sugeruje, że prawdziwy mężczyzna jest tym, który dba o kobietę. Coś dla niej robi. Na przykład daje poczucie stabilności materialnej. W praktyce zaczynasz oceniać siebie przez pryzmat tego, ile możesz dla niej zrobić, kupić lub co możesz jej dać, nie chcąc nic od niej w zamian!
Brzmi znajomo?
W niektórych związkach pojawia się subtelna presja, aby „prawdziwa męskość” opierała się głównie na zapewnianiu finansowego bezpieczeństwa i materialnej stabilności lub spełnianiu kobiecych zachcianek, pod płaszczykiem słów – dbać o kobietę. Partnerka może sugerować, że jeśli kochasz i zależy ci na niej to jesteś wstanie zrobić coś czego ona chce…
-Jakbyś mnie kochał, to byś to zrobił dla mnie…
-Jakbyś mnie kochał to byś się zgodził…
-Jakbyś mnie kochał, to byś mi kupił…
-Jak byś mnie kochał, to byś mi dał…
-Nie kochasz mnie, bo nie chcesz tego dla mnie zrobić…
-Nie kochasz mnie, bo nie chcesz mi tego dać…
-Nie kochasz mnie, bo nie chcesz się zgodzić…
I w miejsce trzech kropek wstaw wszystko to o co Cię kobieta prosi. Może być to dosłownie wszystko. Zwykła prośba czy coś materialnego.
W efekcie zaczynasz oceniać siebie i swoją wartość przez pryzmat tego, co materialnego możesz jej zapewnić – od prezentów po zabezpieczenie finansowe lub co w ogóle możesz kobiecie – dać lub w jaki sposób możesz o nią zadbać.
W takich sytuacjach łatwo zapomnieć, że męskość i partnerstwo są czymś więcej niż portfelem czy nadskakiwaniem nad kobietą. Bycie „prawdziwym mężczyzną” to także umiejętność budowania równowagi, autonomii i wspólnego wkładu emocjonalnego, a nie tylko materialnego.
Bycie „prawdziwym mężczyzną” to także umiejętność zachowania autonomii. Rozmawiaj otwarcie o wzajemnych oczekiwaniach i upewnij się, że twój wkład w relację nie ogranicza się tylko do finansów. Równowaga w relacji wymaga, by wsparcie było obustronne.
4. Seks traktowany jak nagroda za „starania”:
Dalej jest kolejny krok…
Dostajesz kary i nagrody. Nagrody są za starania, a kary za Twoje nieposłuszeństwo Nagrodą najczęściej jest seks na który już kurwa w tym miejscu – musisz sobie zasłużyć. A karą są ciche dni, fochy, milczenie.
Gdy kobieta zaczyna sugerować, że intymność należy się jako „nagroda” za twoje starania, możesz poczuć się zobowiązany, by stale „zasługiwać” na bliskość. Takie podejście szybko prowadzi do uczucia, że musisz „wykupywać” sobie intymność.
A gdy zaczyna milczeć, to zaczynasz czuć się źle i starać się jej to wszystko wynagrodzić w taki sposób jaki chce. Zaczynasz ją przepraszać, chociaż nie masz za co. Zaczynasz biegać, skakać, usługiwać, szukać kontaktu, szukać uwagi, pajacować, a ona łaskawie się wtedy uśmiechnie. Zrobi to bo już Cię kurwa ma!
5. Coraz większa kontrola nad twoimi zasobami:
Na tym etapie kobieta zaczyna przejmować kontrolę nad twoim czasem, pieniędzmi i innymi zasobami. Może kwestionować twoje wydatki na rzeczy, które jej zdaniem są „niepotrzebne”, a ty coraz bardziej zaczynasz się dostosowywać, by jej nie drażnić.
Mówi Ci na co masz wydawać Twoje pieniądze. Co masz kupować, a czego masz nie kupować. Nie ważne ile zarabiasz! Nie ważne kurwa, że masz na wszystko pieniądze. Nie możesz sobie nic prywatnie kupić bez jej wiedzy oraz zgody.
Kupisz sobie konsolę do grania, to będziesz miał awanturę, po chuj Ty to kupiłeś? Nie masz na co pieniędzy wydawać? Będziesz grał jak dziecko?
I powie to osoba, która nie ma własnego hobby, siedzi Ci na łbie i zrzędzi, a sama ogląda jakieś „trudne sprawy” i pojebane seriale oraz kupuje 50 parę butów. I taka osoba będzie Ci mówiła, na co masz wydawać swoje pieniądze. To już krok od tego, że będzie żądałą wglądu w Twoje konto bankowe oraz wypłatę.
6. Kupowanie „miłości” – jej romantyzm musi kosztować:
Czy zauważyłeś, że drobne gesty przestały wystarczać, a każda próba okazania romantyzmu wiąże się z kosztownymi wydatkami?
Może ona uznaje miłość tylko wtedy, gdy pojawiają się prezenty, wyjazdy i „inwestycje” w relację. Romantyzm zamienia się w portfel.
Przypomnij sobie, że prawdziwe uczucie nie musi kosztować. Małe, własnoręcznie wykonane gesty mogą być bardziej wartościowe niż drogie prezenty. Rozmawiajcie o tym, czym jest dla was romantyzm – nie pozwól, by był mierzony wydatkami.
7. Dbanie o jej wygląd to twoja odpowiedzialność?
Ostatni krok to moment, gdy kobieta zaczyna oczekiwać, że to ty będziesz finansować jej pielęgnację, ubrania i kosmetyki. Skoro chcesz mieć przy sobie atrakcyjną kobietę, to powinieneś, jej zdaniem, pokrywać koszty. Taka sytuacja może szybko prowadzić do frustracji i poczucia, że jesteś wykorzystywany.
Dbanie o siebie to osobista odpowiedzialność, która nie powinna spoczywać na barkach partnera. Ustalcie wyraźne zasady dotyczące finansów, które respektują potrzeby i komfort obu stron. Pamiętaj, że wsparcie w związku to jedno, a oczekiwanie pełnej finansowej odpowiedzialności to coś zupełnie innego.
Wesprzyj Mnie:
Dałem do myślenia?
Jeśli tak, to możesz mnie wesprzeć “małą czarną”, bo lubię brunetki :):) klikając w poniższy link:
Wszystko idzie na rozwój tego bloga – serwer, domena, autoresponder oraz na moją motywację do pisania. Muszę przecież mieć dużo energii, żeby pisać obszerne blogi takie jak ten, a to oznacza, że mała czarna jest wskazana :):) A tak serio, to będzie mi bardzo miło, że ktoś mnie docenił zgodnie z prawem wzajemności :):)
Oceń Wpis:
Jeśli dałem do myślenia, to daj pięć gwiazdek, zostaw jakiś komentarz, a także podziel się nim z kilkoma Twoimi Jeśli odczuwasz pustkę i szukasz sposobu na odbudowanie swojego życia po rozstaniu, to Powrót do siebie po rozstaniu: Jak odbudować życie po rozpadzie związku jest idealnym przewodnikiem. Ta książka pomoże Ci znaleźć nową tożsamość i przezwyciężyć trudne emocje związane z rozstaniem. Zdecydowanie warto przeczytać i skorzystać z tych wartościowych wskazówek. najbliższymi osobami. Jeśli coś Ci się nie podobało, to również daj konstruktywną krytykę. Chętnie podyskutuję i ewentualnie dowiem się czegoś nowego.