Cześć dzisiaj opiszę wam jak pod względem podatkowym ubezpieczeniowym i prawnym wygląda umowa o pracę , o dzieło i umowa zlecenie. To zaczynamy 🙂
1.Umowa o dzieło .
Z tego typu umową wiąże się wykonanie określonego rezultatu , skutku ( np: wykonanie mebla czy krzesła , bądź działalność wytwórcza.
Art. 627. Istota umowy o dzieło
Przez umowę o dzieło przyjmujący zamówienie zobowiązuje się do wykonania oznaczonego dzieła, a zamawiający do zapłaty wynagrodzenia.
W tego rodzaju umowach , inaczej niż w umowie o pracę nie otrzymasz kasy do 10 każdego miesiąca tylko najczęściej parę nie później po wykonaniu omawianego dzieła.
Zgodnie z art 642 kc wygląda to następująco :
Art. 642. Chwila zapłaty wynagrodzenia
§ 1.
W braku odmiennej umowy przyjmującemu zamówienie należy się wynagrodzenie w chwili oddania dzieła.
§ 2.
Jeżeli dzieło ma być oddawane częściami, a wynagrodzenie zostało obliczone za każdą część z osobna, wynagrodzenie należy się z chwilą spełnienia każdego ze świadczeń częściowych.
W tego typu umowie nie możesz liczyć na urlop wypoczynkowy po pierwszym miesiącu pracy , ponieważ zarówno umowa o dzieło i umowa zlecenia nie jest regulowana przepisami kodeksu pracy -w przeciwieństwie do umowy o pracę ,gdzie ta kwestia jest uregulowana przez system prawny.
Od tego typu umowy nie są odprowadzane składki na ubezpieczenie społeczne -czyli na emeryturę , której nie będzie albo będzie głodowa dla wtajemniczonych.
Nie będziesz również podlegał obowiązkowi opłacenia składek na ubezpieczenie zdrowotne, ani jakimkolwiek składkom z pakietu społecznego (składki emerytalne, rentowe, chorobowe i wypadkowe).
Czyli wolny rynek w wykonaniu Korwina ma tu pełne zastosowanie -czyli powinieneś ubezpieczyć się prywatnie 🙂
Jeśli podpisujesz umowę o dzieło z własnym pracodawcą (wówczas składki i tak są opłacane z tytułu pracy).
Jak jesteście jeszcze studentami czy uczniami to i tak będziecie podpięci pod ubezpieczenie zdrowotne waszych rodziców .
To bardzo dobry typ umowy ze względu na mały klin podatkowy -krótki mówiąc zostaniesz w jak najmniejszy sposób ograbiony przez system .
Nie będziesz miał , aż takiej kontroli ze strony pracodawcy np: jak jesteś artystą malarzem czy piosenkarzem bo i tak chodzi o końcowy rezultat .
Jak nie chcesz mieć Janusza szefa nad sobą to jest to najlepszy wybór. Pozostałe wątpliwości ustawodawca uregulował w art 627- do art 646 kc.
2.Umowa zlecenie.
Jak sama nazwa wskazuje przedmiotem takiej umowy jest zlecenie konkretnej osobie wykonania wskazanej czynności prawnej.
Do zadań zleceniobiorcy należy wykonanie zlecenia , a osobą zlecającą wykonanie danej czynności jest zleceniodawca.
Art. 734. Istota umowy zlecenia
§ 1.
Przez umowę zlecenia przyjmujący zlecenie zobowiązuje się do dokonania określonej czynności prawnej dla dającego zlecenie.
§ 2.
W braku odmiennej umowy zlecenie obejmuje umocowanie do wykonania czynności w imieniu dającego zlecenie. Przepis ten nie uchybia przepisom o formie pełnomocnictwa.
Tą umowę podobnie jak umowę o dzieło nie reguluje kodeks pracy tylko kodeks cywilny.
Nie ma tu opcji na otrzymanie ustawowego urlopu wypoczynkowego czy urlopu okolicznościowego-no chyba ,że przekonasz pracodawcę do tego.
Wszystko ma swoje plusy i minusy. Generalnie jest to dobry typ umowy dla osób wykonujących wolne zawody-czyli działasz na własną rękę zgodnie z umową i nie masz nad sobą co chwila kontroli Zbyszka pracodawcy.
Jeśli myślisz o założeniu rodziny czy stabilizacji czy wzięcia kreski -kredytu hipotecznego to niestety mogą być tu duże problemy ze zdolnością kredytową.
Co do składek zdrowotnych to są one obowiązkowo opłacane przez pracodawcę na rzecz twojej osoby .
Składki na ubezpieczenie społeczne ( emerytalne,rentowe , wypadkowe ) jeśli to twoja jedyna umowa też będą opłacane przez pracodawcę .
Natomiast składki chorobowe są dobrowolne i nie ma przymusu odprowadzania ich przez pracodawcę.
Uczniowie lub studenci do ukończenia 26. roku życia nie są objęci jakimikolwiek ubezpieczeniami Zakładu Ubezpieczeń Społecznych z tytułu umowy zlecenia.
Jeśli chcesz otrzymać (tzw. „L4”) w przypadku choroby –to dostąpisz tego zaszczytu tylko wtedy gdy zostaną odprowadzone na ciebie składki chorobowe przez pracodawcę 🙂
Pomniejsze kwestie dotyczące tego typu umowy można doczytać w art 734-751 kc
3. Umowa o pracę.
O ile powyższe umowy (o dzieło i zlecenia nazywane są pogardliwie „śmieciówkami” mimo ,że dostajesz w nich najwięcej wypłaty kwoty netto , to umowa o pracę jest postrzegana przez społeczeństwo jako najbardziej wypasiona .
Czy na pewno? Zaraz się przekonamy.
W przypadku umowy o pracę wykonujesz swoje obowiązki w ściśle określonym czasie i miejscu najczęściej od 8-16 -jak masz lipę to trafiasz na system zmianowy 🙂 lub tyrasz jeden dzień po 16 lub więcej godzin a 2 dni odpoczywasz.
Umowę o pracę zawieramy na czas określony , nieokreślony ,albo na okres próbny w celu sprawdzenia co dany Seba umie w pracy 🙂
Oczywiście jest to umowa uregulowana przepisami kodeksu pracy ,zatem przysługują ci określone przywileje prawa i obowiązki wynikające z tej ustawy.
Uzyskujesz prawo do urlopu płatne (26 dni w roku) na początku.
Minimalne wynagrodzenie podobnie jak przy umowie zleceniu to na dziś 2250 zł brutto .
Przywileje typu zasiłek chorobowy też zostanie dane ci na talerzu. Zasiłek dla bezrobotnych przysługują po przepracowaniu 12 miesięcy zarówno w umowie o pracę jak i na zleceniu.
Jak jesteś grupą uprzywilejowaną typu górnicy czy hutnicy to możesz otrzymać też paczki na święta – albo darmowy przydział węgla na cały rok w wysokości kilku ton .
Jak robisz jako urzędas otrzymujesz też -13 pensję , dodatki za wysługę lat po co najmniej 5 latach pracy itd.-ogólnie sporo tych przywilejów 🙂
Pozostałe kwestie są unormowane w kodeksie pracy i rozwiązywane przez sądy w wydziałach pracy i ubezpieczeń społecznych .
Okres zatrudnienia na podstawie umowy o pracę na czas określony oraz łączny okres zatrudnienia na podstawie umów o pracę na czas określony zawieranych między tymi samymi stronami nie może przekraczać 33 miesięcy, a łączna liczba tych umów nie może przekraczać trzech zgodnie z przepisami kodeksu pracy 🙂
Na dzisiaj to by było wszystko do zobaczenia w kolejnym wpisie 🙂