Dawno, dawno temu unikałem bardzo restauracji z tego względu, że nie wiedziałem jak się w nich zachować. Dodatkowo obawiałem się, że nie będę wiedział ile dać napiwku. Nie chciałem dać za dużo, ani nie chciałem też dać za mało. Najczęściej jednak kończyło się to tym, że miałem obawy, że może mi na ten napiwek po prostu zabraknąć jak zobaczę cenę.
W tym blogu opisze jak powinien wyglądać proceder dawania napiwków oraz ile one powinny wynosić.
Każdy z was powinien starać się odwiedzać miejsca w których przebywają ludzie, którzy „coś mogą”. To w takich właśnie miejscach można takich ludzi poznać, porozmawiać, wymienić się wizytówkami lub podsłuchać parę pomysłów. Takie miejsca to najczęściej są:
- Hotele.
- Restauracje.
Co łączy te dwa miejsca?. Oprócz tego, że można w nich spotkać osoby wpływowe, to jeszcze mają jeden element wspólny jakim są napiwki. Im bardziej prestiżowa restauracja oraz hotel tym klientela na wyższym poziomie. W każdym mieście jest jakiś hotel lub restauracja, gdzie spotykają się lokalni politycy, lekarze, policjanci, prawnicy, nauczyciele, biznesmeni i w takich miejscach warto bywać.
Już nie mówię tu o tym, by stołować się w hotelach pięciogwiazdkowych i wydawać tam tylko pieniądze,( aczkolwiek warto od czasu do czasu odłożyć parę groszy i odwiedzić takie miejsca raz na jakiś czas), tylko starać się przebywać w miejscach o podwyższonym standardzie. Im częściej przebywasz w takich miejscach tym stali klienci kojarzą Cię z widzenia, a i obsługa też Cię zna. Jak obsługa Cię polubi, to masz przywileje w takim miejscu. Obsługa polubi Cię tylko wtedy, jak będziesz umiał odpowiednio się zachować, docenić ich pracę oraz wynagrodzić napiwkiem.
Czym jest właśnie napiwek?. Napiwek jest to docenienie jakości usług. Napiwek to nie jest żadną jałmużną tylko świadczą o szacunku naszym do obsługi hotelu czy restauracji. Jeśli ktoś Cię profesjonalnie obsługuje to i Ty zachowaj się profesjonalnie i okaż swoje zadowolenie w postaci napiwku. Ja zawsze jak daje komuś napiwek za obsługę, czuje się tak jakoś lepiej. Coś na zasadzie jak przedsiębiorca dające wypłatę swojemu pracownikowi za wykonaną pracę.
Niektórzy barmani, kelnerzy itd potrafią dzięki napiwkom wyciągnąć drugie wypłaty. Niestety powoli wchodzi moda taka, że napiwek jest wliczony w cenę, a to jest niedobre, bo napiwek ma świadczyć o tym czy obsługa mi się podobała i jak bardzo lub nie podobała. Wysokość napiwku świadczy nie tylko o wysokości portfela ale także o jakości obsługi.
Kiedy dawać napiwek,a kiedy nie?
Wtedy kiedy, jesteście autentycznie zadowoleni z obsługi. Jest wszystko na czas, tak jak potrzeba. Jakoś ostatnio byłem z kolegą w jednej z restauracji. Czekaliśmy na podanie zamówionego jedzenia i piwa 20 minut. Nikt przez ten czas do nas nie podszedł, tylko ja musiałem łapać kelnera i pytać się:
-Co z tym piwem?
-Spokojnie zaraz będzie…
No i taki sposobem te „zaraz” wyniosło 20 minut. Oczywiście w takim wypadku nie dałem napiwku, bo byłem niezadowolony z obsługi. Rozumiem, że mieli ruch, ale chociaż piwo mogli przynieść o wiele wcześniej, a tak to człowiek siedział o suchym pysku. Takim sposobem dałem znać obsłudze, że byłem niezadowolony.
Buractwem z mojej strony było by, gdybym został obsłużony po królewsku, a ja bym wstał od stołu i sobie poszedł. Niestety tak robi wiele osób. Kiedyś na szybie jednej restauracji na Bemowie widziałem karteczkę z napisem- „Uprzejmie prosimy klientów o pozostawianie napiwków. Nikt nie obsługuje was za darmo” ;-). Coś takiego, ale już dokładnie nie jestem w stanie przytoczyć tego słowo w słowo.
Ile wynosi wysokość napiwków w restauracjach?
- Do 100 złotych- 15%
- Powyżej 100 złotych 10%
Od ceny usługi oczywiście to zaokrągla się do pełnej sumy. Np: w restauracji zamówiłeś kawę za 7,50 złotych. Przyniósł Ci ją pięknie kelner. Potem prosisz rachunek i widzisz: 7,50. Od tego 15% to jest 1,125. Nie dajesz drobniaków tylko zaokrąglasz w górę lub w dół. W tym wypadku dałbym 1 złoty.
Jak to wygląda w innych krajach?
- Austria-10-15%
- Bułgaria 5-10%
- Chiny-Są wliczone do rachunku i nie ma napiwków.
- Cypr-10%
- Dominikana-15-20%
- Egipt-obsługa jest wliczona w cenę.
- Francja-Obsługa jest wliczona w cenę, ale możesz dać nikt się nie obrazi 😉
- Hiszpania-zaokrągla się rachunki np: kawa 7, 50 złotych to zaokrągla się do 10 złotych
- Wyspy-10-15%. Przy ladzie jak bierzesz browca to nie płacisz napiwku.
- Polska-zaokrągla się rachunki. Znalazłem w innej książce jeszcze, więc możesz robić tak jak podałem lub zaokrąglić jak w Hiszpanii.
- Maroko-10%-napiwek konieczny.
- Niemcy-10-15%
- USA-minimum 15%-też liczą na napiwki.
- Malediwy-dawać napiwki tak jak na Dominikanie.
- Norwegia-zaokrągla się rachunki.
- Szwajcaria-zaokrągla się rachunki.
- Turcja-10%
- Węgry-10%
Kiedy robisz imprezę
Kiedy robisz imprezę w restauracji, wcześniej obgadaj z obsługa wysokość napiwków. Gadaj tak, żeby Twoi goście byli obsługiwani po królewsku. Obsługa na samą wieść o tym, że dasz im napiwek podwyższy standardy obsługi.
Jak to jest w hotelach
W tych luksusowych to za każdą czynność np: wniesienie bagażu powinno płacić się za każda czynność w której ktoś Ci służy, według Twojego uznania. Ogólnie za każdy dzień sprzątania w hotelu powinno zostawić się 1 Euro.
P.S
Dałem do myślenia?
Jeśli tak, to możesz mnie wesprzeć “małą czarną”, bo lubię brunetki :):) klikając w poniższy link:
Postaw mi – MAŁĄ CZARNĄ
Wszystko idzie na rozwój tego bloga – serwer, domena, autoresponder oraz na moją motywację do pisania. Muszę przecież mieć dużo energii, żeby pisać obszerne blogi takie jak ten, a to oznacza, że mała czarna jest wskazana :):) A tak serio, to będzie mi bardzo miło, że ktoś mnie docenił zgodnie z prawem wzajemności :):)
Maroko – czemu napiwek konieczny ?
Dzieki za wpis, fajnie rozpisałe:)
Bo tam tak się przyjęło. To jest ich wypłata:)
A jak w mojej okolicy płaci się z góry wszędzie, to jak wcisnąć ten napiwek?
to nie wciskasz:)
Przecież Oni i tak za swoją pracę otrzymują pensje. Dlatego nie rozumiem dlaczego miałbym zostawiać więcej pieniędzy niż tego wymaga rachunek? Czy to buractwo? Z mojej perspektywy tak nie jest, mi za spotkanie z klientem nikt napiwków nie zostawia.
Niby tak, ale tak się już przyjęło. Ale inaczej jesteś obsługiwany jak płacisz, a inaczej jak nie.
Słuchaj z tymi Niemcami to też jest tak nie do końca, bo jak byłem z ludźmi w Berlinie i wbiliśmy się do restauracji włoskiej gdzie kelner nas od wyjścia prowadził to nie widziałem żeby w niej sypali napiwki berlińczycy a zamawiali winko potrawy itd rodowici Niemcy.Najlepszy był kelner co się nas spytał skąd jesteśmy bo daliśmy w sumie z 4-5 euro napiwku a my że Poland 😀 , on a Holland to wiem a,my nie że Polska i że sąsiadujemy z Niemcami i chyba wtedy się zorientował haha
Źle wymawialiście nazwę Poland, stąd to nieporozumienie z kelnerem. Posłuchaj sobie tego: https://www.youtube.com/watch?v=2nG-kTU1xkk i zapamiętaj na przyszłość 😉
A jak płace karta?
to miej zdrobne jakieś:)