Byłem wczoraj na pewnym weselu, na którym moją uwagę przykuła pewna kobieta, na moje oko mocna 8. Najpierw łapałem z nią kontakt wzrokowy, gdy złapałem to ja uśmiech i oczko jej puszczam, ona odwzajemnia uśmiech:). Potem przyłapuję ją jak to ona szuka kontaktu wzrokowego i wtedy znów puszczam jej oczko,a ona się uśmiecha. I tak kilka jeszcze razy, aż przyłapał nas jej partner z którym była:) tzn. jej chłopak. Potem znów patrze się w jej kierunku no ale na posterunku stoi jej chłopak, który krzywym wzrokiem na mnie się patrzy. Myślę sobie trzeba wziąć numer dyskretnie, patrzę ona wstaje od stołu i idzie chyba do łazienki to i ja wstaje i idę za nią, niestety wstaje też jej chłopak, który idzie też za nią:). Chłopak wyprzedza mnie, idąc tak szybko jakby biegł po życie, na wyprzedzeniu patrzy się na mnie wilkiem, już pewnie doszło do niego, że jego kobieta wpadła komuś innemu w oko. Potem nie odstępował jej ani na krok. Łaził wszędzie za nią i pilnował, nawet do kibla:). Znowu siedzimy przy stole, pijemy i znów nasz wzrok się spotkał, znów ja uśmiech, ona uśmiech i nawet IOI złapałem:) no i znów to zauważy nasz wzrok jej chłopak, który zaczął stawać się coraz bardziej agresywny:). Myślę sobie, dobra nie będę robił przypału, nie wiadomo co to za facet, jestem daleko od swojego miasta, a alkohol+zazdrość faceta to mieszanka wybuchowa może być:). Niestety koleżanka nie pozwoliła mi tak łatwo odpuścić co raz szukając ze mną kontaktu wzrokowego. Poszedłem do stołu wiejskiego, polałem sobie bimberku i gdy sie odwróciłem za mną stał już mój aniołek ewidentnie szukając pretekstu do tego by pogadać. Znów nasz wzrok się spotkał, powiedziałem ” patrzymy tak na siebie, to teraz warto porozmawiać„:wyciągając rękę, żeby się poznać…..no i niestety nie poznałem bo wpadł jej chłopak,który ją szukał po sali. Zaczął ją zabierać na siłę do innej sali, a mi rzucając słowa „odpierdol się od niej kolego”. Jako, że ja po alkoholu nikogo się nie słucham i jestem bardzo niegrzeczny:) no to się nie odpierdoliłem. Podczas tańców zrobiłem „odbijanego” tzn. tańczyła z chłopakiem, potem jakiś dziadek wziął ją do tańca, chłopak mógł odetchnąć przez chwilę i pójść się odlać, bo trzymał chyba kilka godzin bojąc się pójść do kibla. Dosłownie pilnował ją jak pies policyjny:), wszędzie za nią łaził także miałem trudności, żeby z nią pogadać. Odbiłem ją z rąk dziadka i zaczęliśmy tańczyć, niestetyty nacieszyłem się do chwilą może pół minuty , bo znów pojawiło się gestapo, które mi zrobił „odbijańc”a tzn. wyszarpnął ją z moich ramion i na siłę poprowadził do stołu zmuszając, aby usiadła i coś tam jej pierdoląc do ucha, nadmiernie gestykulując. To co jej pierdolił chyba jej się nie podobało, bo mowę ciała miała zamkniętą, skrzyżowała ręce, oraz zrobiła skwaszoną minę minę. Typ jej nad uchem dalej ględził, aż zainteresował tyczym ględzeniem inne osoby, które zaczęły się pytać „czy coś się stało”, moja partnerka z którą byłem podeszła do mnie i też się spytała „Co się stało„, odpowiedziałem „Nie wiem, ja tylko z nią tańczyłem, gość ma problemy z samym sobą„. Nagle widzę, jak on każe jej się ubierać przynosząc jej ubranie, ona widać, że nie chce, ten zaczyna mordę drzeć i już nie patrzył, że wokół są inne osoby, które próbują załagodzić sytuację”. Co chwila ktoś przychodzi do mnie, a ja mówię „Ja tylko tańczyłem, nic złego nie robiłem”, no bo taka jest prawda, ja tylko tańczyłem od kiedy to na weselu nie można tańczyć?:). Naglę widzę gość zaczyna coraz bardziej się wydzierać i próbuje wywalić stół, ponieważ ona nie chce opuścić wesela o 23. Jednak za brakło temu nerwusowi siły i tylko poprzewracał butelki wódki na stole. Panna widać ma dosyć i nie chce mieć więcej przypału więc ubiera się i wychodzą. Gość szedł dumnie jak paw, bo postawił na swoim:). Ja mimo, że nie zamieniłem z nią nawet 10 słów, sprawiłem że gość sam mi ją pchał w ramiona swoim zachowaniem. Coś mi się zdaje, że nie prędko porucha sobie, właśnie dał sobie sam szlaban na seks:)
Ogólnie zauważyłem pewną tendencję wśród facetów, otóż jak mają atrakcyjne kobiety i jak sytuacja im się wymyka z pod kontroli to zabierają na siłę swoje kobiety z imprez. Już nie raz to zaobserwowałem, myśląc że tak uchronią swój związek. Ich pomysłem i jedynym wyjściem z takiej sytuacji jest zabranie kobiety na siłę z miejsca w który czują się zagrożeni. A mógł to inaczej rozegrać, gdy widział że ja się patrzę na jego kobietę puszczając oczka, to mógł powiedzieć przy wszystkich skoro tak lubi przy wszystkich wyjaśniać sprawy:) „Widzę, że spodobała Ci się moja kobieta, skoro cały czas się na nią tak patrzysz, skoro się wstydzisz pogadać tylko się patrzysz, to chodź Cię zapoznam”. Mógł powiedzieć coś w tym stylu, ukazując mnie jako niepewnego siebie faceta, który umie się tylko patrzeć jak napaleniec. Swojej kobiecie też by dał do myślenia tym co powiedział.
Jeśli masz atrakcyjną kobietę to musisz liczyć się z tym, że będziesz miał konkurencję. Musisz liczyć się z tym, że faceci będą się na nią gapili, próbowali podrywać. itd. Naprawdę musisz się z tym liczyć. Jeśli chcesz uniknąć takiej sytuacji to znajdź sobie jakiegoś zaniedbanego paszteta. Wtedy to oczywiście gwarantuję Ci, że będziesz miał spokój. W tej sytuacji gość ewidentnie spanikował i jedynym wyjściem z sytuacji tej było pójście na łatwiznę czyli zabranie jej jak najdalej. Nie wróżę temu związkowi przyszłości. Jeszcze niech odstawi jej kilka takich scenek, aż będzie miała naprawdę dosyć. Pewnie to nie pierwszy taki jego wyskok. Ta kobieta już jest na etapie „poszukiwania” innego faceta, a jak wiadomo, kto szuka ten prędzej czy później znajdzie. Niektórzy faceci sami aż się proszą o to, aby ktoś podprowadził im kobietę. Najlepsze jest to, że oni sami pchają swoje kobiety w inne ramiona. Kobiety odchodzą od facetów na zasadzie takiej, że najpierw jest odejście emocjonalne czyli jej duch odchodzi, a potem jest odejście fizyczne, czyli jej ciało dochodzi i następuje koniec związku. Bardzo dużo jest kobiet, które tak naprawdę są z facetami, ale już dawno od nich odeszły emocjonalnie. Wystarczy popatrzeć na facebooka i pooglądać zdjęcia par. Kobieta ma chłopaka i ma jedno czy może dwa zdjęcia z nim na których on wygląda bardziej jako kolega niż chłopak, natomiast facet ma zdjęć od zajebania z kobietą , które jasno mówią, że to jego dziewczyna. Jeśli Twoja kobieta wcześniej wstawiała z Tobą zdjęcia z każdej okazji nawet głupiego spaceru,a teraz już tego nie robi, już nie chwali się Tobą no to niech to da Ci do myślenia, że ona być może już odchodzi od Ciebie emocjonalnie. Także warto przyjrzeć się swojemu związkowi bo o stanie związku mówią takie drobne detale jak zdjęcia, albo chociażby zrobienie loda. Kiedyś miałeś loda kilka razy dziennie gdzie chciałeś, a teraz o niego musisz się dopraszać:) .To oznacza nic innego jak to, że tracisz atrakcyjność w jej oczach. Dam sobie ręce uciąć, że chłopak z tej opowieści marzy o lodzie.
Koleś totalnie spalił sytuacje, zawsze można wyrwać fajna sarenkę na oczach naszej kobity. Niech zna nasz potencjał, to zawsze działa. Ostatnio dziewczyna widząc jak tańczę z innymi sarenkami wrzuciła mi lód z drinka za spodnie i namiętnie pocałowała.
Zajebisty post 😉 Też nie wróżę temu związkowi dalekiej przyszłości;)
Dobrze się czyta twoje posty. 🙂
Swietny artykul, mozna rzec ze na czasie bo dzis zazdrosc to normalka, sam mam kumpli ktorzy maja swoje dupy i jak tylko ktos obcy chce porozmawiac to im az piana z pyska leci xd ale to taki szczdgol, choc nie powiem jak bylem kiedys w zwiazku zachowywalem sie podobnie ale tk po tym jak stracilem swoja atrakcyjnosc
Tak naprawdę to ten zazdrosny facet już jest spuszczony w kiblu, tylko jeszcze o tym nie wie. Seksu pewnie ma tez coraz mniej…
Może napisalbyś coś o tym jak sobie radzić w sutacjach gdy ktoś próbuję na twoich oczach podprowadzić ci pannę? Jeśli masz więcej takich tekstów jak ten z zapoznaniem się (z wielką chęcią przy najbliższej okazji to wykorzystam, bo widok miny kolesia po czyms takim zapewne byłby warty zdjęcia hah) to chętnie bym to przeczytał.
Właśnie na takie blogi w sprawach damsko męskich czekałem. Życiowe sytuacje i przykłady z których można się uczyć.
Twoje artykułu mają w sobie moc! Nie jest to pusta teoria napisana przez książkowego xx-latka, ale grube rady oparte na doświadczeniu! Dlatego właśnie lubie czytać Twojego bloga, bo ma przekaz inny niż reszta.
Dla każdego z nas krokiem w przód jest w odpowiedni sposób wykorzystać doświadczenie osób 3, sugerowanie się poprawnym działaniem a zarazem unikaniem powielanych błędów. Jedyne jak dla mnie nad czym mógłbyś popracować to wygląd i spójność tekstu, czasami mam wrażenie że wpisy tworzone są w zaledwie kilku chwil, bez ponownego przeczytania, eliminacji błędów itp. Choć pewnie tak jest 🙂
Co by nie było blog dobry, wpisy wartościowe, tak trzymaj Tyab i dziel się nadal z nami swoimi doświadczeniami! Pzdr
„Ja tylko tańczyłem, nic złego nie robiłem.”
Ale chciałeś zrobić, chciałeś ją wydymać a faceci nie lubią jak dyma im się laski, chyba coś o tym wiesz, bo z tego co czytałem to twoja ex rzuciła cię dla twojego kolegi z pracy dobrze pamiętam?
A ty chyba teraz chcesz sobie połechtać ego robiąc tak samo odbijając innym mężczyznom kobiety (taka mała zemsta)
A jeśli chodzi o zachowanie tego kolesia no to tak masz rację chujowo się zachował mógł to inaczej rozegrać a nie podejmować tak drastycznych decyzji
Skąd wiesz czy chciałem? a może okazało by się, że jednak ona mi się nie podoba po bliższym poznaniu? to, że byłem zainteresowany nie oznacza, że bym coś chciał więcej, mam duże wymagania. Tak chce połechtać ego hahahaha, bo kilka lat temu jakiś „kolega”, coś tam do mojej ex świrował o czym dawno zapomniałem. Nie muszę sobie łechtać ego kobietami, tylko łechtam sobie czymś innym, bo kobiety to tylko dodatek.
No ale jakby się okazało że ci się podoba to byś ją wyruchał.
I nawet jak ten koleś by powiedział:
„Widzę, że spodobała Ci się moja kobieta, skoro cały czas się na nią tak patrzysz, skoro się wstydzisz pogadać tylko się patrzysz, to chodź Cię zapoznam”
To i tak nie miało by to raczej znaczenia, bo i tak byś ją zerżnął jakby ci się podobała i spełniała twoje wymagania, przy okazji tego kolesia byś że tak powiem w odpowiedni sposób „omamił” żeby myślał że jesteś pizdą i do niczego nie zdatną taka drobna manipulacja.
Jak ci ktoś odbił kobietę pewnie pomyślałeś „No dobra skoro ktoś mi odbił to i ja będe odbijał innym, bo tak skonstruowany jest ten pierdolony świat”
Od tamtej pory jak cię ex rzuciła dla kolegi pewnie nie byłeś w poważnym związku, tylko ruchałeś co raz inną i inną… (He i bardzo dobrze też bym tak robił ;))
To tłumaczy dlaczego filar związków świeci pustkami możliwe że jakiś tam uraz został i się nie dziwię.
Kiedyś miałem kolegów którzy mnie w dużej mierze rozczarowali teraz też mam jakiś kumpli, ale trzymam ich na dystans, bo przyjaciele to raczej nie istnieją(ja tak uważam)
Mojego znajomego laska rzuciła dla innego (oczywiście go zdradzała) chłopak niby zmienił sie na lepsze, dlaczego niby?
Bo owszem poznaje kobiety wyrywa, rucha i w ogóle, ale robi to raczej z pogardy a może nawet nienawiści.
Owszem dociera do niego że to on zjebał związek, ale jak mi kiedyś powiedział „Wiesz jakby tylko zerwała ze mną to trochę inaczej bym na to patrzył, a ona będąc ze mną stukała się z innym, oszukiwała mnie, nie zachowała się w sposób honorowy dlatego to tak kurewsko boli”
I takiemu powiedzieć? Że kobiety takie są? I musisz sięz tym pogodzić? Dla niego to żadne tłumaczenie
1. No ale jakby się okazało że ci się podoba to byś ją wyruchał.
I nawet jak ten koleś by powiedział:
„Widzę, że spodobała Ci się moja kobieta, skoro cały czas się na nią tak patrzysz, skoro się wstydzisz pogadać tylko się patrzysz, to chodź Cię zapoznam”
Gdyby coś mi takiego powiedział, to szczerze mógłbym tylko odpowiedzieć „Tak masz piękną kobietę”:). Jakby mi się okazało to nie wyruchałbym ją , tylko dałbym jej przyjemność:). Wyruchać to można kurwe za pieniądze.
2. Jak ci ktoś odbił kobietę pewnie pomyślałeś „No dobra skoro ktoś mi odbił to i ja będe odbijał innym, bo tak skonstruowany jest ten pierdolony świat”
Nic takiego nie myśle, ja nawet nie wracam do tego co było, no chyba, że w e-bookach na których sobie zarabiam za granicą:). Jak mi się jakaś kobieta podoba, to ją poznaje i tyle, a czy ma chłopaka to mnie nie interesuje. Nie jest tak łatwo odbić zajęta kobietę….
3. Od tamtej pory jak cię ex rzuciła dla kolegi pewnie nie byłeś w poważnym związku, tylko ruchałeś co raz inną i inną… (He i bardzo dobrze też bym tak robił ;))
To tłumaczy dlaczego filar związków świeci pustkami możliwe że jakiś tam uraz został i się nie dziwię.
Jaki uraz:D proszę Cię:D
4. Kobiety są wierne atrakcyjnemu facetowi.
„Jakby mi się okazało to nie wyruchałbym ją , tylko dałbym jej przyjemność:). Wyruchać to można kurwe za pieniądze.”
O proszę jaki delikatny i wrażliwy.
Widzisz:)
„Kobiety są wierne atrakcyjnemu facetowi.”
Tia… Zapewne do czasu
Jak stracisz atrakcyjnoć to różnie może być, nie ukrywam, zależy to od wielu czynników.
Nawet jeżeli kobieta będzie w zajebistym związku, gdzie facet oprócz tego zę nie będzie pizdą, będzie jej dawał dużo nowych emocji i ona będzie się czuła zajebiście jak w bajce, to takim czynnikiem może być ktoś taki jak ty 😉
Oczywiście z początku będzie mówić że ma chłopaka i w ogóle, że jest w szczęśliwym związku i „nie może mu tego zrobić” ale przy odpowiednich umiejętnościach, różnych „Magicznych sztuczkach” kobieta w końcu złamie te zasady i się puści (bo przecież nikt się o tym nie dowie, to będzie nasz mały sekret).
Czasami mam wrażenie że kobieta jak ma zasady to tak naprawdę wciska sobie iluzje że je ma, bo wystarczy że spotka kogoś naprawdę atrakcyjnego, pewnego siebie, tajemniczego, mającego w sobie to „coś” i daje dupy.
Dlatego uważam że do związków trzeba zawsze podchodzić z dystansem, jak się ma okazję na skok w bok to korzystać i się nie przejmować, bo kobiety robią to częściej i nie tylko one mają prawo do takich wybryków 🙂
Bo przecież kobieta to tylko kobieta i nic więcej
Żeby odbić szczęśliwą kobietę potrzeba nie lada umiejętności. Masz złe przekonania.
A spotkałeś kobietę która byłą w szczęsliwym związku i ci się nie oddała bo miała zasady?
A jak spotykasz dziewczynę która w szczęsliwym związku to po co chcesz ją poderwać?
Moje przekonania są oparte o doświadczenia ludzi których znam nie wyssałem ich z palca
Tak, nawet do niej się nie dopchałem
No to w sumie dobrze wiedzieć, może i ja tak generalizuje wszystko nie potrzebnie.
Fajny blog fajne się z tobą dyskutuje dużo można się nauczyć
Pozdro.
Ludzie sa ogólnie tak skonstuowani aby dążyc do przyjemności i unikać przykrości. Facet z Twojego komentarza daje kobiecie mase przyjemności. Tak więc, aby ją namówić do zdrady, potencjalny kochanek musiałby przekonać taką babkę, że da jej na tyle dużo przyjemności, by bilan przyjemność/przykrość wyszedł na plus. A skoro jej facet jest taki wspaniały to raczej ciężko było by ją przekonać do ewentualnych konsekwencji (przykrości) po zdradzie.