Witaj drogi kolego. Czy kiedykolwiek nie mogłeś przez kilka sekund wydusić z siebie ani słowa, tak jakby Twoje gardło zaczęła dusić jakaś niewidzialna ręka?
Czy kiedykolwiek poczułeś zimny dreszcz, który zaczął rozsadzać Ci żołądek, by w zaledwie kilka sekund, przejść niczym tajfun przez klatkę piersiową, gdzie poczułeś mocne ukłucie w sercu, do głowy rozsadzając ją niczym balon?
Czy kiedykolwiek w ciągu dosłownie jednej chwili zrobiło Ci się tak duszno, że zimny pot zaczął spływać po Twoim czole i skroniach, a Ty musiałeś, aż rozpiąć koszulę ponieważ zrobiło Ci się tak gorąco?. Czy kiedykolwiek nogi zrobiły Ci się jak z waty, że musiałeś, aż złapać się czegoś, żeby utrzymać równowagę?
Pamiętam jak dziś. To było kilka lat temu. Czekałem na swoją dziewczynę całą noc. Poszła do pracy, miała wrócić o 22, tak jak zawsze, jednak nie wróciła. Wróciła dopiero o 6 rano……
Nasz związek wtedy wisiał na włosku, ja wiedziałem, że jest źle, ale nie wiedziałem, że jest wręcz tragicznie. To był czerwiec, akurat było wtedy bardzo zimno jak na tę porę roku tak, że trzeba było chodzić w kurtkach jesiennych. Całą noc nie spałem, chodziłem wtedy po moim rewirze w Warszawie
Zrobiłem w ciągu 3 godzin, chyba z kilkanaście kółek po okolicy, wypatrując brunetki wysiadającej z tramwaju nr 33. Całą noc nie spałem, telefon wyłączony to i różne myśli przychodziły do głowy typu:
– „Czy coś się stało?, „Pewnie jest na imprezie ze znajomymi z pracy.
-Tak, pewnie poszła na ognisko, coś miało być po pracy, pewnie tam jest, no bo gdzie indziej?”-uspokajałem się
– „A może ona mnie zdradza?, coś wspominała ostatnio o nowym chłopaku w pracy. Ale NIE!!!!,no Ona?NIE!!!!, zresztą gość jest młodszy od niej i z tego co wiem, to ma dziewczynę i dziecko w drodze”.
Uspokoiłem się tylko na chwilę próbując usnąć, jednak w moje głowie zaczęła kiełkować myśl, która sprawiała, że włączył mi się tryb „analityka”. Zacząłem wszystko analizować sprzed tygodnia. Każde jej zdanie, każde zachowanie, każdy gest, każdy jej telefon, każdy jej sms.
Im bardziej zacząłem analizować, tym bardziej moje serduszko zaczęło mocniej bić. Nagle na samą myśl o tym, że może jej dotykać inny facet, przez moje ciało przeszły zimne dreszcze, że z trudem przełknąłem ślinę. Dosłownie mną telepało z nerwów, jakbym był na Antarktydzie. Całą noc łaziłem po mieszkaniu, od okna w pokoju naszym, do okna w kuchni, aż zrobiło się jasno.
Im robiło się jaśniej, tym narastał we mnie niepokój, który przed godziną 6 sięgną zenitu. Patrzyłem ciągle na zegarek myśląc-„Kurwa, to już 4 rano, zawsze o tej godzinie już dawno było, nawet jak zabalowała”, „Kurwa, już 5 rano?, gdzie ona jest?, u kogo ona jest?”, „Wiem, zadzwonię do kolegi, spytam się czy była na imprezie po pracy?, jednak NIE!! bo pewnie śpi….zrobię to potem, albo dobra SMS-a chociaż wyślę, może odpisze”, „Gdzie ona jest, impreza już dawno się skończyła, a tu zaraz 6 rano….., ja pierdole…może coś się stało?”.
Nagle moje myśli zostały przerwane piknięciem w domofonie. Było to piknięcie, które mówiło, że ktoś wklepał kod do mieszkania. Stanąłem przed wejściowymi drzwiami. Serce waliło mi jakby miało zaraz wyskoczyć, denerwowałem się jakbym zdawał jakiś egzamin od którego miało zależeć moje życie.
Mimo, że mieszkałem wtedy na 3 piętrze, to chwila oczekiwania na moją dziewczynę, trwała jakby wiecznie. Nagle wchodzi do domu z uśmiechem na twarzy. Buty na obcasie, minimum 10 centymetrów, na dworze było może 10 stopni, ale to nie przeszkadzało jej założyć krótkich, takich bardzo obcisłych spodenek, które wbijały jej się w cipkę do tego stopnia, że widać było ją doskonale .
Gdy ją zobaczyłem już wiedziałem, że raczej do pracy tak się nie wystroiła. Powiedziałem do niej trzęsącym się głosem-„Gdzie byłaś”, myśląc jednocześnie-„Błagam, tylko nie mów, że jest ktoś trzeci….błagam”, przez co mój głos nie dość, że był trzęsący to zaczął się łamać, tak jakbym stał przed Sądem Ostatecznym.
–„Całowałam się z Tomkiem”-usłyszałem.
Przez kilka sekund nie mogłem wydusić z siebie, ani słowa. Dosłownie jakby mi coś stanęło w gardle. Nogi zrobiły się tak miękkie, że musiałem oprzeć się o zlew w kuchni, by się nie przewrócić. Gdyby ktoś zmierzył mi wtedy ciśnienie, to chyba pobił bym rekord świata i znalazł się w księdze Rekordów Guinnessa. W ustach momentalnie mi zaschło, tak jakbym znajdował się w Dolinie Śmierci i nie pił wody od kilku dni.
Na dojebanie mnie usłyszałem:
–„Miałam większe motylki w brzuchu z Tomkiem, niż kiedyś z Tobą”.
Coraz bardziej piskliwym i łamiącym się głosem krzyknąłem:
–„Kurwa, jak mogłaś, mnie zdradzić? no pytam się…..jak mogłaś to zrobić”, -jednocześnie ściągając bluzę, bo zrobiło mi się tak gorąco jakbym był właśnie w wyżej wymienionej Dolinie Śmierci, gdzie temperatury przekraczają 50 stopni.
–„Ale TYAB, ja Cię nie zdradziłam, ja od Ciebie odeszłam już rok temu”-odpowiedziała mi z uśmiechem, który tym bardziej był większy, im bardziej moja twarz robiła się coraz bardziej smutna.
Jebana, doskonale wiedziała, gdzie wcisnąć szpileczkę, bym rwał sobie włosy z głowy…
–„Tomek, tak się rzucił na mnie, że mi pozrywał wszystkie korale”-kontynuowała dalej z uśmiechem na twarzy, trzymając w rękach ów korale, które kupiłem jej na Walentynki.
Każde jej słowo było dla mnie jak kule moczone w cyjanku, które przeszywały moją serce i duszę.
–„ruchałaś się z nim?…ruchałaś się z nim?….mów…kurwa odpowiedź”-krzyczałem jak poparzony, mając jeszcze, gdzieś w głębi duszy nadzieję, że wszystko się ułoży, że będzie jak dawniej……..-
-„No co Ty….TYAB, za kogo Ty mnie masz, ja nie jestem taka?”-odpowiedziała ściągając swoje obcisłe spodenki, a po chwili swoje bardzo skąpe stringi, które wcześniej zakładała tylko dla mnie jak jeszcze pomiędzy nami było zajebiście, jak jeszcze kochaliśmy się codziennie nawet po kilka razy, jak jeszcze mówiliśmy sobie „kocham”.
Ten widok najbardziej sprawiał mi ból, ból taki jakby ktoś mi coś zabrał, coś co tylko miało być już moje na zawsze. Rozebrawszy się do naga, odwróciła się do mnie, popatrzyła mi się w oczy i powiedziała z taką zatroskaną minką
-„Tylko się przytulaliśmy i całowaliśmy. Ja nie jestem taka przecież wiesz….kładź się lepiej spać, bo jest wcześnie, a masz dziś do pracy przecież”.
Nie wiem czy chciała mnie uspokoić czy co, ale widok jej świeżo ogolonej cipki sprawił, że do mojej głowy znów napłynęło milion pytań i wątpliwości.
–„Spokojnie, już dobrze, już po wszystkim, już wiesz wszystko”-próbowałem siebie uspokajać w myślach leżąc na łóżku, ale ciągle w głowie miałem zagadkę typu –„Czy się z nim ruchała, czy nie…”. Jakby to było najbardziej ważne w tej chwili, jakbym chciał jeszcze jej wybaczyć, jakbym chciał jeszcze wszystko naprawić, jakbym chciał z powrotem odzyskać swoją własność.
W moim ciele trwała walka emocji z logiką. Moje serce walczyło z moim rozumem na śmierć i życie. Czułem w jednej chwili tyle emocji, tak jakby ktoś zrzucił na mnie bombę Atomową wypełnioną: strachem, niepewnością, smutkiem, żalem, pretensjami,poczuciem winy, wybaczeniem.
Rozum szeptał mi do lewego ucha:
–„Kurwa TYAB, już po wszystkim, ona Cię zdradziła, całowała się z Tomkiem, to dziwka, to już koniec….rozumiesz koniec nie ma już nic, jesteśmy wolni możemy iść….”
by za chwilę usłyszeć w prawym uchu serce:
–„TYAB, nie słuchaj go, to tylko pocałunek, wybacz, każdy popełnia błędy…..”,
-„Jakie kurwa błędy, ona go zdradziła…takich rzeczy się nie wybacza”-wtrącił się głos rozsądku
–„Kto jest bez winy niech pierwszy rzuci kamień, przyznaj TYAB że sam nie byłeś w stosunku do niej w 100% w porządku, spróbuj wszystko naprawić”,
–„ale co naprawić, tu nie ma nic co naprawiać, ona Cię zdradziła, nie rozumiesz tego?, wiesz co to honor?”-kontynuował rozum,
„Oj już zdrada od razu, to tylko pocałunek. Każdy związek przeżywa jakiś kryzys, no przecież się z nim nie ruchała no, przecież tylko leżeli razem przytuleni, przecież powiedziała, że do niczego nie doszło każdy popełnia błędy, zresztą on nie był dla niej wystarczająco dobry, olewał ją, źle traktował, nie poświęcał wystarczająco czasu, więc tak wyszło. Ale teraz może to naprawić, tylko musi się starać i znów będzie jak dawniej”–nie dało za wygraną serce.
„Ale to już było i nie wróci więcej, chociaż tyle się zdarzyło, to do przodu wciąż wyrywa głupie serce…..”-podsumował rozum całą tę sytuację.
Byłem zdruzgotany, pierwszy raz miałem sytuację tego typu. Pierwszy raz kobieta wsadziła mi nóż w serce, na tyle głęboko, że nie mogłem normalnie funkcjonować. Pierwszy raz w życiu nie mogłem się doczekać, aż ten stan w którym byłem szybko minie. Powtarzałem sobie ciągle w myślach:
–„wszystko będzie dobrze, wszystko się ułoży…”
Jednak tak naprawdę to był dopiero początek. To był początek jej gierek i testów i pułapek w które wpadałem. Kogo kobieta zostawiła po długoletnim związku, ten wie co mam na myśli pisząc „gierki”, „testy”,”pułapki”. Kogo kobieta zostawiła po długoletnim związku, ten zrozumie moje uczucia.
Jadąc do pracy tramwajem byłem cały czas przybity, ponieważ we mnie w środku dalej toczyła się wojna pomiędzy sercem, a rozumem. Raz wygrywało serce, raz rozum, ale wojna nie została zakończona, a ja nie mogłem poczuć tego uczucia spokoju i odetchnąć mówiąc-„UFF JUŻ PO WSZYSTKIM”. Jednocześnie tak bardzo pragnąłem tego spokoju, a z drugiej strony wariowałem na samą myśl o tym, że pojawił się ktoś trzeci. Myślałem, że mi motorynka pierdolnie…
Nie wiedziałem jaką decyzję podjąć, pomimo że ona już dawno podjęła decyzję za mnie, a ja nie mogłem się z tym pogodzić
Z jednej strony to nie miało sensu, ale z drugiej strony chciałem, żeby wszystko było jak dawniej. Wszystko mi się z nią kojarzyło. Kino do którego zawsze co tydzień razem chodziliśmy, restaurację do której zawsze ją zabierałem. Przystanek na który zawsze po nią wychodziłem, nawet tramwaj, którym jechałem mi się z nią kojarzył. To było chore, a ja zacząłem zachowywać się jak narkoman, któremu zabrano narkotyki.
Nawet nie zdawałem sobie sprawy, że już dawno temu przedawkowałem ten narkotyk. Wszystkie znaki na niebie i ziemi mówiły mi, że jestem uzależniony od miłości.(chorej miłości, bo zdrowa to ona nie była), jednak ja to bagatelizowałem i nie zauważałem. Jadąc tramwajem przypomniałem sobie jak mój dobry kolega zwrócił mi uwagę na to, że może być ktoś trzeci.
To było po tym, jak przy wódce rozkleiłem się i powiedziałem, że jakiś miesiąc temu moja dziewczyna, niby pół żartem napomknęła, że –„może byśmy zrobili sobie przerwę”.
Dostałem pierwsze poważne ostrzeżenie, jednak umiałem tylko odpowiedzieć-„Co ty pierdolisz?…ona? NIE!!!!,ona nie jest taka, tak tylko powiedziała, przecież potem powiedziała, że chce mieć ze mną dziecko, zresztą mamy plany, idę z nią na wesele jej przyjaciółki, które będzie za 3 tygodnie. Byłem przecież tydzień temu u jej ciotki na obiedzie, zresztą już przecież się kurwa rozchodziliśmy z 10 razy i wracaliśmy do siebie następnego dnia, tak tylko pierdoli głupia cipa…dobra polej…..”.
Ja w tej sytuacji kierowałem się czystą logiką, jednak w późniejszym czasie kobiety, a w szczególności moja ex, nauczyły mnie bardzo boleśnie, żeby nie szukać logiki tam gdzie jej nie ma. Oszukiwałem sam siebie, wmawiałem sobie to co chciałem usłyszeć. To tak jakby narkoman, który napierdala po kablach, mówił „Ja ćpun? ja uzależniony?…no pojebało Cię?”.
Gdy tylko wszedłem do pracy zauważyłem wzrok ludzi. Wiesz taki wzrok, kiedy ludzie sobie szepczą coś na ucho i jednocześnie patrzą na Ciebie wzrokiem takiego współczucia, myśląc że tego nie widzisz. Już wiedziałem, że „ONI WIEDZĄ” , a ja i mój przemijający związek, to teraz główny temat plotek w pracy. Nagle podchodzi do mnie kolega, któremu wysłałem rano sms-a i rzuca z uśmiechem „CO TAM?”, chcąc chyba rozładować atmosferę, którą dało się odczuć, gdy nagle wszyscy zamilkli jak wszedłem do pracy. Odpowiedziałem pod nosem-„A NIC TAM”.
W późniejszym czasie dowiedziałem się, że każdy wiedział w pracy, że jest ktoś trzeci oprócz mnie. Moja ex w późniejszym czasie już się prawie z tym nie kryła, jednak ja do końca pozostałem ślepy i głuchy na znaki na niebie i ziemi. Nie dostrzegałem czystych oczywistości, powiem więcej, nawet chciałem pić wódkę z gościem, który na Facebooku kręcił z moją ex. Ja pierdole jak teraz sobie przypomnę jak do ostatniej chwili podchodziłem do niego i zbijałem z nim piątki z wielkim bananem na mordzie, to robię się czerwony ze wstydu.
To ostatniej chwili zbijałem z nim piątki, rozmawiałem, nawet jak odczuwałem z jego strony lekki dystans, na zasadzie, że widać, że coś go gryzie, że jest mu głupio z czymś. Gość z pracy podrywał mi za plecami dziewczynę, świntusząc z nią na Facebooku, a ja do ostatniej chwili biłem z nim piony, zapraszałem na wódkę. Ha ha ha już wiem czemu zawsze mówił mi „Nie piję” ;).
Piłem wódkę ze wszystkimi. Do wódki z frajerami byłem pierwszy w kolejce, jednak żaden nie wziął mnie na bok i nie powiedział nawet
-„TY UWAŻAJ NA NIĄ…”. Żaden nie wziął mnie na bok, zresztą hmm….w sumie co by to dało? pewnie bym powiedział:
– „Co Ty pierdolisz?, przecież mówiła, że chce mieć ze mną dziecko, a tydzień temu byłem u jej ciotki na obiedzie, mamy plany wspólne, jej rodzice mnie znają, a jej koleżanka zaprosiła nas na wesele na które idziemy razem….dobra polej…ona nie jest taka”.
Wszyscy wiedzieli już od dawna, że moja dziewczyna z kimś romansuje, tylko nie ja……;). Ja wolałem najarać się jak świnia i wypić 8 browarów, ewentualnie wciągnąć kreskę:).
Czemu o tym piszę? Otóż widzisz w bardzo wielu przypadkach, kobiety przez swoje zachowanie i postępowanie wysyłają facetowi niewidzialne znaki mówiące „JA ODCHODZĘ OD CIEBIE….”. Odchodzę emocjonalnie, jeszcze nie fizycznie, ale emocjonalnie. Fizycznie odejdę jak pojawi się, ktoś inny…..
W moim przypadku moja ex spotkała dopiero po roku czasu rycerza na białym koniu. Do tego czasu było bardzo chujowo, wręcz tragicznie, jednak ja byłem ślepy i głuchy, aż usłyszałem-„Ja od Ciebie odeszłam już rok temu….”.
Mam pytanie do Ciebie:
-Czy kiedykolwiek chcesz usłyszeć od kobiety „Ale ja odeszłam od Ciebie już dawno temu”?
-Czy kiedykolwiek chcesz być postawiony w sytuacji, kiedy kobieta Ciebie zdradza, a Ty dowiesz się o tym ostatni?.
-Czy kiedykolwiek chcesz ożenić się z kobietą, która tak naprawdę już od Ciebie odeszła emocjonalnie i Cię nie kocha, a jest tylko ze względu na przyzwyczajenie?
-Czy kiedykolwiek chcesz stanąć z rozdziawioną gębą ze zdziwienia i powtarzać w myślach-„To niemożliwe…Ona? Jak ona mogła mi to zrobić?”
-Czy kiedykolwiek chcesz poczuć jak to jest mieć nogi z waty, nie móc nic powiedzieć przez kilka sekund, oraz pobić być może mój rekord w wysokości ciśnienia, które uderzy Ci do głowy na wieść o tym, że „Odchodzę…„?
Widzisz różne są kobiety. Jedne potrafią zerwać z klasą, a drugie będą chciały Cię rozjebać emocjonalnie na łopatki i chełpić się takim widokiem. Podobnie jest z facetami, jeden będzie bardzo w porządku, a drugi będzie takim typowym chujkiem, zazdrosnym awanturującym się tyranem, psem ogrodnika. Jako, że w większości przypadków to kobiety zrywają oraz, że jest to blog głównie dla panów ( Podkreślam to, bo ja kobiet nie chcę na moim blogu) to piszę o kobietach, także drogie panie możecie już przestać czytać w tym momencie ;).
Po czym poznać, że kobieta odchodzi lub odeszła od Ciebie emocjonalnie oraz , że prawdopodobnie pojawił się ktoś trzeci w jej życiu?
Nie należę do grzecznych chłopców, swoje mam za uszami. Byłem zdradzany, a także spotykałem i nadal spotykam (aktualizacja: już nieaktualne) się z kobietami, które mają chłopaków, narzeczonych, mężów, więc wiem jak one działają.
Jak chcesz mnie umoralniać i pisać mi maile w stylu „czy chciałbyś, aby to Ciebie kobieta zdradziła”, albo najlepsze „porzuciła Cię kobieta i teraz się dowartościowujesz zajętymi”, to daruj sobie szkoda Twojego cennego czasu.,bo już mnie to śmieszy
SEKS
Pierwsza bardzo ważna oznaka, tego że kobieta już Cię nie kocha. Czy pamiętasz wasze pierwsze spotkania?. Jak wyglądały? Ja to z wyżej opisaną moją ex bzykałem się jak króliki na bateriach Duracell. Pamiętam jak dziś, jak jej matka była w pokoju obok, a my mogliśmy się kochać non stop. Z czasem ta namiętność zanikła. Kochaliśmy się coraz rzadziej, aż z czasem praktycznie w ogóle bo ją coś bolało ciągle.
A to była zmęczona, a to głowa ją bolała. Jak już do czegoś doszło, to ona nie wykazywała najmniejszej inicjatywy, tylko leżała jak kłoda. Ja z długodystansowca, który regularnie uprawiał seks, stałem się, krótkodystansowcem, ponieważ tak rzadko miałem ten seks. Pod koniec naszego związku, jedyne na co mogłem liczyć to ręczna robota i to tez z wielką łaską. Przeważnie wyglądało to tak, że moja ex oglądała telewizję i co chwilę pytała się „już?, długo jeszcze?” ;).
Pamiętam jak już po tym wszystkim włamałem się jej na Facebooka i poczytałem sobie wiadomości jej z tym moim kolegą od „wódki”. Włosy mi stanęły dęba. Wyobraź sobie, że tak dziewczyna co leży jak kłoda, piszę do gościa, jak ona lubi, jakie najlepsze pozycje, że lubi anala itd. Normalnie kobieta WAMP, gwiazda porno. Nie poznawałem swojej dziewczyny. Byłem w szoku i znów zalała mnie wtedy fala zimnych dreszczy.
Widzisz kobiety kochają seks, ale z frajerami go nie uprawiają. Ja w jej oczach już dawno straciłem atrakcyjność, więc odbiło to się na seksie. Należy zwrócić uwagę też na to, czy kobieta robi Ci loda. Jeśli kiedyś go robiła, a teraz nie chce, a Ty wręcz musisz o to błagać, to znak, że straciłeś w jej oczach atrakcyjność. To znak, że kobieta odchodzi od Ciebie emocjonalnie, jak już nie odeszła.
Ja na początku mojego związku loda miałem na zawołanie. Miałem, gdzie chciałem i jak chciałem. Pod koniec związku to ledwo brała mojego siuralla;) do ręki, a o lodzie to ja mogłem pomarzyć. Pamiętam, że przez rok w którym powiedziała, że odeszła ode mnie, to pomimo, że mieszkała ze mną, spała ze mną, zrobiła mi może z 5 razy tego loda, po moich prośbach oczywiście i to tylko przez kilka minut mówiąc
-Nie mogę już…
Zawsze wyglądało to tak, że długo musiałem prosić o to i trwało to kilka minut, a na końcu mówiła, że „NIE CHCE JUŻ”. Gdy ją prosiłem to słyszałem-„Wiesz, że tego nie lubię”. Dziwne, przez 2 lata naszego związku to lubiła, a potem już nie. Gdy jej to wypomniałem, że kiedyś mi robiła loda, to usłyszałem tylko pretensjonalne „NO I DOBRA”;).
Pamiętam gdy już nasz związek wisiał na włosku i naprawdę było chujowo, jakoś tak się zdarzyło, że polecieliśmy na 69. Ona tam się moim siurdakiem;) zaczęła bawić, by nagle wstać,odsunąć się ode mnie, rozpłakać się i powiedzieć „NIE MOGĘ”. Ja zamiast czytać między wierszami, wkurwiony zacząłem kląć, krzyczeć, wkurwiać się, rzucać w nią jakimiś długopisami;), ponieważ zostawić mnie ze sterczącą pałą to zbrodnia;)
Po prostu ona pod koniec zmuszała się wręcz do jakichkolwiek kontaktów ze mną. Nasz seks to pod koniec było tylko przytulanie i nic więcej, bo ją głowa bolała. Zamiast czytać między wierszami, że „OHO….COŚ SIĘ DZIEJE”, ja się wkurwiałem tylko, a nawet nie dopuszczałem myśli do siebie, że jej już nie pociągam. Do ostatnich chwil myślałem, że będę „ten jedyny”.
Rozmawiałem z koleżanką, która ma męża, dzieci z nim, oraz kredyt. Powiedziała otwarcie, że jest z nim ze względu na kredyt i dzieci, a tak to nawet nie śpią ze sobą w jednym łóżku. Bardzo dużo wygląda tak małżeństw, a seks to jest tylko lustrzane odbicie związku. Jak w związku będzie zajebiście to i seks będzie zajebisty. Sporo osób niestety zawiera związek małżeński na zasadzie-„Jakoś to będzie”.
Związek ledwo wisi na włosku, ale dobra zrobimy sobie dziecko, weźmiemy ślub, może to coś zmieni. W wielu przypadkach niestety nie zmienia, a jest coraz gorzej. Jeśli kobieta w łóżku robi z Tobą rzeczy, których wcześniej nie robiła, to może oznaczać, że ktoś ją tego nauczył. Jeśli do tej pory kochałeś się ze swoją dziewczyną w jednej pozycji, a ona potem Ci robi salta wręcz w łóżku no to ktoś jej musiał to pokazać.
Ja wielu moim kochankom pokazywałem, całkiem nowe rzeczy, o których nie miały pojęcia, ponieważ miały w życiu może 2-3 chłopaków i przeważnie były w długich związkach. Kiedyś spotykałem się krótko z kobietą, która nie umiała poruszać się w pozycji na-„jeźdźca”. Robiła to bardzo nieudolnie, ale gdy powiedziałem jak ma ruszać biodrami, gdzie jeszcze mnie dotykać to był odlot.
Kilka spotkań i się nauczyła tego. Wyobraź sobie teraz, że masz dziewczynę, która do tej pory w łóżku leżała jak kłoda, a tu nagle zaczyna Cię ujeżdżać jak Sasha Grey, szepcząc ostre słówka i ręką jeszcze masować jaja. Co byś powiedział? czy nie byłbyś w szoku?, bo ja to bym powiedział-„WOW, kurwa, gdzie się tego nauczyłaś?”.
Moja ex nie bzykała się ze mną już pod koniec związku, ale w empiku nie wiem po chuj kupiła książkę o Kamasutrze. Jak włamałem się na jej Facebooka to nic dziwnego, że zakupiła taką książkę. Dosłownie byłem w szoku jak ona opisuje to jak lubi się bzykać. W szoku, bo ze mną tego nie robiła to raz, a dwa zwierzała się z tego obcemu facetowi, co mnie najbardziej dobijało. Operowała takim językiem ostrym, że widać było jak to ją kręci.
Po prostu teraz wiem, że opisywała to jak chciała być zerżnięta- tak zerżnięta, bo z perspektywy czasu wiem, że w łóżku potrzebowała silnego dominującego samca, który biorąc ją od tyłu szarpnie ją za włosy, przydusi do poduszki, da jej klapsa w dupę i powie-„krzycz moje imię…”.
Tak ona marzyła o ostrym rżnięciu i sprośnych słówkach szeptanych do ucha, które mówiły jej co za chwilę jej zrobię i jaką przyjemność poczuje dzięki temu. Kiedy raz ją tak pociągnąłem i dałem klapsa, to aż zajęczała z rozkoszy, że aż się jej przestraszyłem.
Z perspektywy czasu wiem, że moja ex to w łóżku był taki nieoszlifowany diament, cóż teraz mój były przyjaciel ją szlifuje;). Pochwa kobiety przy wejściu jest zawsze ciasna. Kiedy w nią wchodzisz to musisz troszkę ją-„rozepchać”. Jeśli Twoja kobieta jest na wejściu luźna, że wchodzisz jak w masło, może to oznaczać, że wcześniej, całkiem niedawno odbyła jakiś stosunek:).
Podobnie jest ze zmianą PH pochwy. Inaczej pochwa pachnie po stosunku, a inaczej przed. Jeśli Twoja kobieta wyszła gdzieś, ma wyłączony telefon, przychodzi późno i od razu bardzo szybko biegnie do łazienki i bierze prysznic nawet nie zagaduje z Tobą no to może być coś na rzeczy.
No bo widzisz kobiety w większości są monogamistkami. Monogamistkami czyli mogą uprawiać seks, całować się, przytulać, z jednym facetem. Jeśli kobieta spotyka się z dwoma facetami i jeszcze nie zdecydowała z którym będzie, jeśli kobieta ma chłopaka i spotyka się z innym to prędzej czy później, a zazwyczaj prędzej jej psychika nie wytrzyma i dokona wyboru, albo zostaje z chłopakiem, albo wybiera tego drugiego.
Kobiety jak uprawiają seks regularnie to tylko i wyłącznie z jednym facetem. Jeśli kocha się ze swoim chłopakiem i z kochankiem to za niedługi czas nie wytrzyma, będzie się z tym czuć strasznie i dokona wyboru,albo pogoni chłopaka, albo kochanka. Pamiętam ex moja zerwała ze mną i spotykała się z tym Tomkiem, ale nadal razem mieszkaliśmy ze sobą jeszcze przez chwilę. Ja jeszcze walczyłem o to, żeby do mnie wróciła i zdarzyło się tak, że zaczęliśmy się kochać. Oficjalnie już nie byliśmy ze sobą, ale zaczęliśmy się kochać. Po kilku moich ruchach, ex nagle przerwała seks i powiedziała-„NIE CHCE”.
Odsunęła się ode mnie mówiąc
-„Czuje się taka brudna” i wstała i przeniosła się na podłogę rozpłakawszy się.
Ja oczywiście wkurwiony, zacząłem robić wrzuty typu:
-„To idź do tego frajera…..”,
Pogłębiając mój żałosny już obraz coraz bardziej w jej głowie. Oczywiste jest to, że ona się już z nim spotykała i nie chciała go zdradzać ze mną. Jeśli spotykasz się z zajętą kobietą i uprawiasz z nią seks regularnie, to wiedz, że ona też seks uprawia ze swoim chłopakiem. Oczywiście nie jest taki wykwintny jak kiedyś i prawdopodobnie Tobie robi lepiej niż mu, jednak jeśli taki stan rzeczy będzie trwał jakiś czas, a ona nie podejmuje żadnej decyzji o waszej przyszłości to zacznij się wycofywać pomału z tej relacji, ponieważ za niedługo ona powie
-„Sorry, ale nie możemy się spotykać, mam już dosyć, źle się z tym czuję.Wiesz, że mam chłopaka i nie chcę ciągle go okłamywać”
Przeważnie dostaniesz takiego sms-a tego typu. Nie pal mostów, ale się wycofuj dyskretnie, kobieta to zrozumie jak jest kumata. Za jakiś czas istnieje duże prawdopodobieństwo, że znów wam się kontakt odświeży. Musisz wiedzieć też, że kobiety porównują na każdym kroku swojego faceta z innymi facetami. Nawet w łóżku czuje porównanie i np: jak będziesz gorszy w łóżku od jej chłopaka, to może być zawiedziona troszkę:).
Jeśli kobieta łapie jakieś choroby pochwy, ciągle ją coś piecze, biega po lekarzach, a wy dawno nie mieliście seksu, to może ktoś ją czymś zaraził jakimś Syfoklesem.
POCAŁUNKI–
Powiązane są z seksem i tą całą intymnością. Jeśli do związku wdarła się rutyna, Ty straciłeś już w oczach kobiety swoją atrakcyjność, to i pocałunki będą coraz rzadsze i coraz mniej namiętne. Wiesz po czym poznać kobietę, że jest w długim związku, ma chłopaka i dawno się z nim nie całowała?, właśnie m.in po tym jak ona całuje.
Kobiety takie całują bardzo pazernie, wręcz bardzo dominując. Całują tak, jakby miały zaraz Cię całego połknąć. Czy kiedykolwiek byłeś bardzo spragniony? czy kiedykolwiek chciało Ci się tak bardzo pić, że nie mogłeś doczekać się, aż wrócisz do domu i nie napijesz się zimnej, orzeźwiającej wody? Być może miałeś tak w te upały letnie co były. Przypomnij sobie jak wtedy piłeś wodę? czy piłeś normalnie jak zawsze?, czy może wręcz wlewałeś w siebie wodę, która rozlewała Ci się po koszulce?
Podobnie jest z kobietami. Te, które dawno się nie całowały, całują bardzo pazernie, tak jakby chciały nacieszyć się tą chwilą. To da się odczuć. Gdy już się całujecie, to zaobserwuj czy ona pierwsza przerywa pocałunek lub czy odwraca głowę. Z moją ex przez ten czas całowałem się tylko i wyłącznie z mojej inicjatywy. Namiętne pocałunki wychodziły z mojej inicjatywy, a z jej jak już to takie buziaki-cmokaski w usta i policzki.
Przeważnie całując się ze mną, pierwsza przerywała pocałunek, albo odwracała głowę. Kiedyś miała oczy zamknięte, a w późniejszym czasie całowała się ze mną z otwartymi. Tak też jest z innymi kobietami, które miały chłopaków. Ja zawsze pytam się kobiet o pocałunki, wypalanie związku, zdrady itd.
Raz, drugi, trzeci to może się zdarzyć w każdym związku, ale jeśli dany stan rzeczy trwa już jakiś czas i podobnie wygląda wasz seks, to duże prawdopodobieństwo jest, że ona odchodzi od Ciebie emocjonalnie lub już odeszła. Całowanie świadczy o jakości związku-rutynie. Jak jest namiętne to i namiętny jest związek. Moja ex ze mną się nie całowała, ale z Tomkiem to się już całowała się tak, że jej korale pozrywał.
DOTYK
Zwróć uwagę na wasz dotyk. Jak często spacerujecie za rękę. Zakochaną parę pozna się z daleka po tym jak m.in się dotykają. Niedawno byłem na weselu, gdzie rodzice mojej znajomej nawet podczas obiadu co chwila łapali się za ręce. Ja ze swoją ex jak mój związek się psuł prawie w ogóle się nie dotykaliśmy. Wyglądaliśmy jak przyjaciele, czasem ona wzięła mnie pod rękę i tak to wyglądało najczęściej.
Za rękę bardzo rzadko spacerowaliśmy. Wyglądaliśmy wręcz jak jakieś 40 letnie małżeństwo. Jak moja dziewczyna była we mnie zakochana, to ona sama inicjowała dotyk. Pierwsza łapała mnie za rękę, a w późniejszym czasie tego nie było. Jak szliśmy za ręce to ona pierwsza ją puszczała i trzymała mnie tak jakoś lekko.
Przez ten rok, co niby odeszła ode mnie, nie pamiętam kiedy szliśmy objęci. Zawsze było to tak, że to ja ją obejmowałem, a ona mnie już nie. Lubię czasem pójść do centrum handlowego, usiąść i obserwować ludzi. Widać pełno takich par, gdzie mężczyzna obejmuje swoją kobietę, wręcz wieszając się na niej, a ona tego nie odwzajemnia. Śmiesznie to nawet wygląda jakby szła córka z ojcem;).
SMS-Y/TELEFONY
Zobacz jak wyglądają wasze sms-y. Wiesz jak moje wyglądały, jak do mojego związku wdarła się rutyna, która nie oszukujmy się jest jednym z najmocniejszych gwoździ do trumny Twojego związku?
Moja ex pisze mi:
–„Kup masło”,
-„OK”-Odpisywałem.
Kiedyś wysyłaliśmy sobie całe tasiemce sms-ów w których świntuszyliśmy. Gdy wdarła się rutyna, to sms-y zawierały się dosłownie w dwóch słowach, tak jakby straciły ten żar. Kiedyś pisaliśmy sobie sms-y na dobranoc, potem to zanikło. Nie jestem za tym, aby pisać non stop sms-y, ale od czasu do czasu można wysłać swojej dziewczynie jakiegoś słodkiego sms-a, na pobudzenie wyobraźni.
Przecież zawsze na sms-a typu- „kup masło” mogłem odpisać:
– „Zamiast masła, kupię bitą śmietanę, tylko nie myśl za bardzo o tym, co będziemy robić dziś w nocy i gdzie ta śmietanka wyląduje na Twoim ciele kotuś…….:*:*:*”
Ja tymczasem wolałem odpisać-„OK”. Przecież zawsze rano mogłem do niej podejść jak robiła śniadanie i klepnąć ją w dupkę mówiąc:
–„seksownie dziś wyglądasz kochanie, ale mnie kręcisz w tej koszulce….nie wytrzymam”
I wziąć ją na ręce, zanieść do pokoju i rzucić na łóżko i ostro zerżnąć, tak jak zawsze tego pragnęła, albo posadzić ją na blat od kuchni i spełnić jej fantazje o których pisała obcemu facetowi. Zawsze chciała kochać się spontaniczne w kuchni….
TOTALNA OBOJĘTNOŚĆ
Kobieta przestaje rozmawiać z Tobą o Twoich sukcesach, planach na przyszłość, tak jakby ją to nie interesowało. Jak już zaczyna rozmawiać to mówi o sobie, o swoich problemach, tak o żeby się wygadać i to też nie zawsze. Czasem może mieć Cię tak głęboko w dupie, że nawet nie będzie miała ochoty Ci nic mówić.
Pamiętam gdy mój związek się rozpadał to moja ex, krótko mówiąc miała w dupie moje problemy. Nie interesowało jej to. Była na tyle obojętna, że nawet nie kupiła mi prezentu urodzinowego, jedyne co to dała buziaka w policzek. Kiedyś jak broniłem magistra, to dzwoniła do mnie, trzymała kciuki, martwiła się. Potem to już miała wszystko w dupie, było jej wszystko obojętne.
Pod koniec związku to mogłem nawet przy niej wciągać amfetaminę, tak bardzo była tolerancyjna. Właśnie wiesz po czym poznać, że kobiecie zależy na Tobie? m.in po tym, że się martwi o Ciebie. Kobiety mają potrzebę popłakać sobie, pokrzyczeć, być zazdrosną, być radosną, pobać się trochę, oraz pomartwić i potęsknić. Jeśli kobieta przestała się o Ciebie martwić, a kiedyś to robiła, to ma już na Ciebie totalnie wyjebane i jesteś jej wręcz obojętny i jest z Tobą, bo jest, a tak naprawdę dusi się wręcz w tym związku.
Ja mogłem wciągać przy niej fetę, a z tego co wiem to potem nowemu chłopakowi zabraniała wypić nawet piwa;). Wiesz jak wyglądają nieszczęśliwe, toksyczne małżeństwa, które ciągną się latami tylko dlatego bo jest kredyt, dziecko, albo „co ludzie i rodzina powie”?
Małżonkowie są totalnie na siebie obojętni, a wręcz niekiedy życzą sobie śmierci na zasadzie „Ty stara kurwo, nie mogę doczekać się kiedy zdechniesz”. Kiedyś rozmawiałem z pewnym dziadkiem-kombatantem wojennym i temat zszedł na kobiety. Dowiedziałem się, że całkiem niedawno pochował żonę. Powiedziałem wtedy:
-Ojej jest mi przykro z tego powodu
-Aj tam młody pierdolisz, ta kurwa zmarnowała mi życie
Pomimo, że ją pochował dalej zwracał się do niej per „kurwa, która zmarnowała mu życie”. Tak bardzo jej wręcz nienawidził. Zapewne był na początku obojętny, aż ta obojętność przeszła w nienawiść. To jest chore….niestety, ale sporo jest takich związków na świecie. Pod koniec związku moja ex siedziała zamknięta w pokoju i nie miała ochoty nawet wyjść do moich znajomych, którzy przyjechali do mnie.
Zawsze wychodziła się przywitać, a pod koniec związku było jej na tyle obojętne, że całe dnie spędzała klikając na Facebooku zamknięta w pokoju. Moi znajomi dziwili się, jak ja mogę z nią wytrzymać mówiąc-„Co to za dzik?, nawet nie wyjdzie do nas”. Było mi głupio z tego powodu i robiłem awantury o to.
Pod koniec związku próbowałem wywrzeć na niej zazdrość i specjalnie zacząłem gadać na jej oczach z dziewczyną o którą kiedyś była bardzo zazdrosna. Nawet i to nie pomogło, ponieważ miała już innego bolca:). Pamiętam jak na ognisku pracowniczym rozmawiałem z tą dziewczyną i ukradkiem zerkałem na moją ex, żeby zobaczyć czy ona widzi mnie jak rozmawiam z inną kobietą.
Im bardziej lukałem, tym bardziej wkurwiałem się, ponieważ było jej to obojętne, zresztą zaraz została otoczona przez moich kolegów, że musiałem opuścić ognisko, bo jakbym tego nie zrobił to mogło by spaść kilka łbów;).
KOCHAM
Magiczne słowo, które jest nadużywane przez wiele osób w dzisiejszych czasach. Moja ex pierwsza powiedziała „KOCHAM CIĘ”, a w zasadzie napisała;). Potem jak się kochaliśmy, pytała się mnie-„Kochasz mnie”?, odpowiadałem-„właśnie to robię”;), by za chwilę dostać od niej żartobliwie kapciem;). W późniejszym czasie słyszałem te słowo coraz rzadziej. Przez ostatni rok, jak odeszła ode mnie emocjonalnie tak jak ona stwierdziła, nie powiedziała, ani razu tego słowa. To ja się wręcz dopytywałem czy mnie kocha, a ona z uśmiechem na twarzy unikała odpowiedzi.
W późniejszym czasie to ja jej mówiłem, że ją kocham, chociaż też nie za często, bardziej to ja się dopominałem o te słowo. Kiedy powiedziała –„Zróbmy sobie przerwę”, zbagatelizowałem te słowa myśląc, że to kolejna jej fanaberia. Jednak teraz oprócz tego, powiedziała wprost, że ona już tego nie czuje co kiedyś.
Cóż ja byłem głuchy dalej na znaki już takie dosadne. Zresztą jak kobieta mówi do Ciebie KOCHAM CIĘ. To przyjrzyj się jej oczom. Zakochanej kobiecie, która to mówi, aż błyszczą oczy z pożądania. To się czuje……Kiedy kobieta mówi Ci kocham, ale nie mam w jej oczach tej iskry, tego błysku, tej namiętności, no to mówi tak, bo mówi i tyle. Każdy facet rozpozna to, nawet wioskowy głupek.
Mojemu koledze ostatnio dziewczyna powiedziała, że go kocha, a następnego dnia zerwała z nim. Biedny głowi się cały czas zadając sobie pytania:
–„Ale jak to, przecież jeszcze wczoraj mówiła, że mnie kocha, a dziś….?”,odpowiedziałem mu tak jak wam
–„Nie szukaj logiki, tam gdzie jej nie ma”. Nie patrz na to co kobieta mówi, tylko co robi.
ZDJĘCIA
Żyjemy w erze portali społecznościowych, które też dużo mówią o związku. Na początku mojego związku, moja dziewczyna robiła co chwila zdjęcia ze mną i wrzucała na Naszą Klasę i jeszcze wtedy Grono. Zdjęcia miałem dosłownie z każdego spotkania. W późniejszym czasie tych zdjęć było coraz mniej, aż moja dziewczyna pewnego razu na swoim profilu na facebooku nie miała, ani jednego zdjęcia ze mną.
Ja z nią miałem,a ona ze mną nie. Wiele razy jak spotykałem się z jakąś kobietą, to o tym, że ma chłopaka dowiadywałem się z facebooka, a w zasadzie ze zdjęć na których on ją oznaczył. Dosłownie wszystkie kobiety, które miały chłopaków, albo nie miały z nim zdjęcia, a jak miały to może kilka na których oni razem wyglądali jak brat i siostra. Oczywiście to nie jest jakiś wyznacznik rozpadającego się związku i traktuj go lekko z przymróżeniem oka, ale niech też da Ci to do myślenia.
Zobacz nawet mężatki, wrzucają przeważnie zdjęcia swoje lub zdjęcia swojego dziecka na Facebooku. Bardzo rzadko widuję zdjęcia całej rodzinki na profilu u moich koleżanek. Na Facebooku moja ex ciągle wrzucała piosenki o miłości, rozpadach związku itd. Pamiętam jak mnie katowała piosenką „Mezo-kryzys”,oraz „Peja-kiedy proszę….”, a na Facebooku nawet dała status –„Fuck the love if you can…”;), ale ja miałem wyjebane…..;) myślałem, że dalej jest fajnie i będziemy razem ever;), no bo przecież powiedziała mi, że chce mieć ze mną dziecko…
ZNAJOMI
Zobacz czy często Twoja kobieta wychodzi ze swoimi znajomymi. Przyjrzyj się też, jak wy często gdzieś wychodzicie. Ja ze swoją ex wychodziłem głównie do kina raz w tygodniu. Pod koniec związku to i tego nie chciała robić, ciągle marudząc i mówiąc, że jej się nie chce. Za to potrafiła wychodzić codziennie z koleżankami. Zauważ też jakich znajomych ma Twoja kobieta. Miej oko na to czy zadaje się z koleżankami, które są samotnymi matkami, rozwódkami, wiecznymi singielkami oraz kobietami, które nienawidzą facetów.
Jest takie przysłowie- „Z kim przystajesz, takim się stajesz”. Jeśli Twoja kobieta otacza się takimi ludźmi, to mogę Ci zagwarantować, że będą Ci mieszać w związku. Bierz poprawkę też na to jak często Twoja dziewczyna, bez Ciebie wychodzi na różne imprezki. Jak wychodzi z koleżankami, bo to –„babski wieczór” dosyć często, no to umówmy się-ona czegoś szuka, a kto szuka ten znajdzie.
Jeśli macie wspólnych znajomych, to obserwuj jak oni się zachowują w stosunku do Ciebie. Powiem Ci tak, ja głupiec nie zauważyłem tych znaków, ale gdy mój związek wisiał na włosku, to jej kilka koleżanek robiło imprezki urodzinowe, imieninowe na które nie byłem proszony.
Raptem wszyscy nasi wspólni znajomi się ode mnie zaczęli pomału odsuwać. Gdy się rozstaliśmy ustały telefony, sms-y..i nie było-
„wpadnij z TYABEM na imprezkę”, tylko-„weź Tomka”;).
Zresztą trzeba przyznać, że koleżanki mojej ex bardzo pomogły jej podjąć decyzję o rozstaniu, podobnie jak jej siostry. Pamiętam jakoś na tydzień poprzedzający nasze rozstanie i zdradę, moja ex chodziła często z nimi na –„babskie wieczory”. Na, których pewnie jej prały mózg. Teraz w sumie bym im za tą dobrą wódkę postawił i podziękował.
BUJANIE W OBŁOKACH
Oj jest to poważne ostrzeżenie, że mógł pojawić się już ktoś trzeci. Kiedy kobieta jest jakaś ciągle zamyślona, ale nie zmartwiona, jeśli jest ciągle taka nieobecna w myślach, to znaczy, że ktoś mógł jej w główce zawrócić. To znaczy, że ona o czymś lub o kimś ciągle myśli.
Pamiętam moja ex ciągle bujała w obłokach, a na pytanie moje:
–„o czym tak myślisz ciągle”,
odpowiadała opryskliwie, a wręcz ze złością:
-„Co się tak pytasz pytasz, oj o niczym”.
Pamiętam jak byliśmy w kinie i oglądaliśmy film, nagle spojrzałem się na nią, a moja ex patrzyła się cały seans nie w ekran, tylko gdzieś w sufit, po ścianach, tak jakby nie mogła się skupić na oglądaniu filmu. Kiedy spytałem się jej:
-„Nie podoba Ci się film”?
zareagowała dosyć agresywnie wręcz krzycząc:
-Podoba!!!”.
Owszem mogła mieć zły dzień, ale dosłownie przez trzy tygodnie zachowywała się dziwnie, była ciągle nieobecna, a nie miała żadnego na tamten czas poważnego problemu, który by ją tak trapił.
ZAKŁADA KONTO NA PORTALU RANDKOWYM
Zakochana kobieta jak ma konto nawet na portalu randkowym, to jak pozna faceta i wejdzie z nim w związek, to przeważnie usuwa konto, albo na niego nie wchodzi. Zakochana kobieta, która wejdzie w związek z facetem, to ucina od razu kontakt z innymi facetami tzw. „Niedoszłymi”. Wiesz ile ja swego czasu poznałem mężatek i zajętych kobiet na Badoo?
Jeśli kobieta, która ma chłopaka zaczyna wchodzić na jakąś czaterię, zakłada konta na Badoo, no to ona ewidentnie czegoś szuka, a kto szuka ten znajdzie. Gdy kobieta odchodzi od faceta emocjonalnie, zaczyna- „odświeżać stare znajomości”. Wiesz ile kobiet do mnie wraca? ja praktycznie teraz nikogo nie muszę poznawać, one same wracają…
A robią to wtedy, kiedy ich związek się kruszy. Moja ex też sobie założyła konto na badoo, a nie wiedziałem o tym nawet. Powiem więcej, zaczęła odswieżać kontakt ze swoim byłym nawet i o nim wspominać. Powiem więcej, nawet się z nim spotkała, jednak okazał się jeszcze większym nieudacznikiem niż ja wtedy byłem, więc go olała. Jednak co by było, gdyby gość był bardziej ogarnięty?
Cóż prosta droga do odbicia EX dziewczyny. Mój kolega swego czasu na badoo natknął się na swoją żonę, która wrzuciła fotki, których on nawet na oczy nie widział;). Ich małżeństwo skończyło się pół roku potem, pomimo że on chciał jeszcze je ratować i naprawiać relacje, ale pewne sprawy zaszły za daleko niestety, że wyglądało to jak reanimowanie trupa.
AGRESJA
Kobieta staje się w stosunku do Ciebie agresywna. Szczególnie wtedy, kiedy dotkniesz jej laptopa lub telefonu. Pamiętam jak pewnego razu chciałem na jej telefonie sprawdzić godzinę, to zareagowała bardzo agresywnie mówiąc:
–„Czy ja dotykam Twoich rzeczy?”.
Podobnie było z laptopem, nagle założyła na niego hasło, a wcześniej nie miała. Zauważ czy kobieta reaguje dziwnie, gdy dotkniesz jej telefonu lub laptopa. Zobacz czy próbuje go Ci za chwilę wziąć, tak jakby czegoś się obawiała. Może to nie być agresja, ale jakaś obawa, gdzie zaczyna się jąkać i mówić:
„daj mi mój telefon, muszę zadzwonić szybko”.
Zauważ też czy ma ze sobą cały czas telefon. Zauważ jak go odkłada. Jeśli telefon jest ciągle wyciszony, mimo że wczesniej tak nie było i odkłada go ciągle ekranem do dołu to niech to da Ci do myślenia, że ona może się obawiać, że coś przeczytasz. Kto normalny odkłada ciągle telefon do dołu?
Moja ex swego czasu jak już gorąco romansowała z tym Tomkiem, to miała telefon non stop ze sobą. Chodziła z nim wszędzie, nawet do łazienki, gdzie siedziała bardzo długo, o wiele dłużej niż wcześniej. Zauważ też jak reaguje na SMS-y i Telefony. Czy gdy razem siedzicie i nagle dostanie sms-a to czy go odczytuje od razu jak to ma miejsce zazwyczaj, czy nie odczytuje. Zauważ czy odbiera telefon, czy go odrzuca mówiąc:
–„Znów ta Magda dzwoni, mam już jej dosyć”.
Patrz się w oczy, bo one zdradzają człowieka. Zobacz czy ma niepokój w oczach….taki nienaturalny niepokój, jakby czegoś się obawiała.
IRYTACJA
Pod koniec mojego związku, moja ex czepiała się mnie dosłownie o wszystko. Czepiała się o każdą bzdurę np: o nie tak postawiony kubek. Dosłownie tak jakby szukała tylko pretekstu do kłótni, żebym tylko powiedział coś za dużo i mogła w spokoju odejść.
Pamiętam jak kiedyś walnęła focha jak dałem jej zamiast kilku Tic-Taców to jeden ha ha ;). Tak się mi wysypało na jej rękę, że jeden wyleciał,a ona chciała kilka. Bez kitu o taką pierdołę walnęła focha. Zresztą pod koniec mojego związku irytowało ją to, że nawet oddycham.
A ja chodziłem jak ten pantofel przestraszony i uważałem na każde swoje słowo i swoje czyny, by jej nie zdenerwować i się znowu nie kłócić. Zauważ też czy ona nie wynajduje w Tobie wad. Jeśli to robi, a kiedyś tego nie było, to masz gwarantowane, że ona poznała już kogoś innego.
Pamiętam jak moja ex zakładała buty na obcasie i była równa ze mną. Popatrzyła się na mnie, poprawiła sobie włosy, zrobiła dziubek do lustra, znów popatrzyła się na mnie i oznajmiła-:
-Mógłbyś być wyższy….”.
Cóż Tomek miał 190 cm wzrostu, a ja tylko 175 jak założę Air Max-y Nike ;). Jeśli kobiecie zaczyna po jakimś czasie przeszkadzać, coś w Twoim wyglądzie, co wcześniej jej nie przeszkadzało, to znaczy, że ona porównuje Cię do kogoś i jak jeszcze reaguje na Ciebie irytacją i agresją to wiedz, że przegrywasz. Tak przegrywasz w jej umyśle z gościem do którego Cię porównuje.
Zwróć też uwagę na to jak się kłócicie i jakie słowa padają z jej ust i Twoich. Ja pod koniec związku słyszałem, że jestem ciotą, a ona w zamian dostawała ode mnie porcję kurew-piękny kochająca para co? a przecież kiedyś nawet się nie kłóciliśmy, by potem z każdą kłótnią podwyższać poprzeczkę ostrych słów, kończąc na chujach, kurwach, dziwkach,ciotach.
Zauważ też ile trwa wasze godzenie i kto najczęściej pierwszy podaje dłoń na zgodę? Kiedyś godziliśmy się jeszcze tego samego dnia, a w późniejszym czasie foch jej trwał nawet 3 tygodnie i to zawsze ja wychodziłem z propozycją pogodzenia,bo miałem dosyć cichych dni, a ona miała wyjebane. Zwróć uwagę czy podczas kłótni, kobieta nie wywleka jakiś brudów sprzed lat, to też dobrze nie wróży bo świadczy o kobiecie z którą jesteś.
Zauważ też jak kobieta zachowuje się w stosunku do Ciebie przy swoich znajomych lub w miejscach publicznych. Moja pod koniec związku zaczęła się naśmiewać ze mnie, przy naszych wspólnych znajomych wywlekając jakieś brudy. Pamiętam też kiedyś wyszedłem na CPN i spotkałem moją koleżankę ze swoim mężem.
Widać gość wlazł jej bardzo głęboko pod pantofel, że ta przy wszystkich ludziach na stacji zaczęła wydzierać japę na niego
–„Ty idioto mówiłam Ci, żebyś wziął moją torbę…”.
Czy kochająca kobieta, tak się zachowuje? Przeważnie patologia, albo kobieta, która ma zawsze rację, nie ma się w co ubrać, genialne dzieci i męża debila;) czyli patologia.
KŁAMSTWO
Czy kiedykolwiek przyłapałeś swoją kobietę na jakimś drobnym kłamstwie?.Na początku było jedno, a potem było ich coraz więcej? Kobieta może kłamać z dwóch powodów:
pierwszy, dlatego, że chce coś ukryć przed Tobą
oraz drugi
Tak dla świętego spokoju, bo wie że jesteś bardzo zazdrosny i nie chce mieć znów scen zazdrości, bo wie że jesteś kretynem, który drze ryja z byle powodów.
Jeśli jesteś bardzo zazdrosny, to ona będzie Cię okłamywała w najdrobniejszych rzeczach tak, dla świętego spokoju, ponieważ jej nie będzie się chciało słuchać 2-godzinnego kazania. Każda zajęta kobieta z którą się spotykałem miała dla swojego chłopaka wymyśloną bajeczkę, taką żeby łykną.
Po prostu mówiła mu to, co on chciał usłyszeć. Niektórzy goście dla pewności na wszelki wypadek dzwonili jeszcze do ich matek, koleżanek. Śmieszne bo pamiętam kiedyś sytuację jak jedna matka kryła swoją córkę mówiąc:
–” Kamila teraz śpi, źle się czuje”,
Ja byłem na tyle ślepy, że nawet nie dostrzegałem tego kiedy moja ex kłamie. W sumie myślałem, że będziemy na zawsze i nawet nie dociekałem tego, nie interesowało mnie to. Moja była powiedziała mi prawdę:
–„całowałam się z Tomkiem”
Powiedziała to, ponieważ już miała na mnie i nasz związek totalnie wyjebane. Kobieta na początku ukrywa swój romans np: z kochankiem, ale gdy już jest pewna, że chce odejść, gdy już ten drugi wygrał bitwę z Tobą w jej głowie, przestaje się z tym ukrywać.
Na kilka tygodni przed zerwaniem, moja ex poszła na –„babski wieczór” do pewnego klubu warszawskiego. Jednak jej koleżanka w późniejszym czasie przypadkiem wygadała się, że jednak nie były one w tym klubie, tylko całkiem gdzie indziej. Pytanie tylko gdzie? Czemu kłamała?, taki drobny szczegół a daje do myślenia.
Ja jakoś specjalnie nie drążyłem tematu, zresztą jakbym drążył miałbym pewnie awanturę w stylu:
–„Gdybyś mnie kochał, to byś mi ufał”.
Czyli odwracanie kota ogonem i wywoływanie poczucia winy, a to kobiety opanowały do perfekcji. Jedna taka rada, za bardzo nie emocjonuj się tym co kobieta do Ciebie mówi i nie przeżywaj tego jak mrówka okres. Są kobiety, które lubią wyolbrzymiać niektóre rzeczy, robić z siebie ofiary, pokrzywdzone na zasadzie-„wszyscy są przeciwko mnie, wszyscy się na mnie uwzięli”.
Jak trafisz na taką kobietę to spierdalaj od niej w podskokach, bo taka to dobra manipulantka. Na moją ex zawsze cały świat się uwziął. Potrafiła opowiadać sytuację o tym, jak ktoś zwrócił jej uwagę w pracy, w taki sposób jakby co najmniej jej naubliżał i napluł w twarz. Jednym słowem robiła z igły widły, a ja się nakręcałem i wpadałem w złość bo jakiś frajer źle traktuje moją księżniczkę.
Pamiętam, że pewnego razu o mało nie napierdoliłem garści jakiemuś jej koledze z pracy, który rzekomo miał się jej ciągle czepiać. Zawsze mi opowiadała jak ktoś ją źle traktuje,to ja się nakręcałem negatywnymi emocjami. Jej wrogowie, byli moimi wrogami i mógłbym za nią nawet pójść w ogień, oczywiście na wzajemność z jej strony nie miałem co liczyć.
Zamiast racjonalnie dozować informacje, to ja się nakręcałem jak typowy Sebastian na dzielni i od razu byłem nastawiony „ANTY”. Pamiętam kiedyś opowiadała mi o swojej koleżance, która się nie w porządku wobec niej zachowała, mówiła to w taki sposób, że ja cały nabuzowany miałem już ochotę zadzwonić do niej i nawrzucać jej parę kurew. Zamiast wziąć parę oddechów to chodziłem po pokoju i przeżywałem jej słowa, tak jakby to mnie bezpośrednio ta sytuacja dotyczyła.
Pewnego razu szedłem z moją ex ulicą i spotkaliśmy ową koleżankę. Ona podchodzi do nas z uśmiechem, ja taki nabuzowany, wzrok byka, zaciśnięta pięść i tylko czekam na moment, aż będę mógł jej pocisnąć za moją dziewczynę. A co zrobiła moja dziewczyna? która tak wielce jeszcze kilka dni temu była źle potraktowana przez ową koleżankę?
Odwzajemniła uśmiech i jakby nigdy nic dały sobie po buziaku w polika na przywitanie. Ja w szoku, coś tu kurwa nie gra…..ale dalej stałem z miną srającego kota, gotów do-„konfrontacji”. Z perspektywy czasu już wiem czemu jej koleżanki wszystkie mnie nie lubiły. No bo jak można lubić gościa, który na ich widok zaciska pięści i stoi z miną jakby mu się siku chciało? Wyznawałem zasadę-„ktoś ma coś do mojej dziewczyny, to ma i do mnie”. Taką miałem zasadę, ale nie przyszło mi do głowy, aby dozował to co mówi do mnie moja ex.
Zamiast wpuszczać jednym uchem i drugim wypuszczać, to ja to bardziej przeżywałem niż ona. Jej koleżanki mnie nie lubiły i m.in one zamknęły wieko trumny w której został pochowany nasz związek. Podobnie było z wywoływaniem zazdrości we mnie. Opowiadała sytuację wyolbrzymiając ją do takich rozmiarów, w której ktoś się do niej uśmiechnął, na zasadzie-„On podbija do mnie i proponuje randki”.
Oczywiście wyszedłem trochę poza ramy tego bloga, bo takie zachowanie nie świadczy o tym, że kobieta Cię już nie kocha, ani Cię zdradza, jednak niech da Ci do myślenia, na jakie kobiety możesz trafić. Kobiety są różne, są też i kobiety z problemami od których trzeba trzymać się dla własnego dobra z daleka.
PRZESADNIE ZACZYNA DBAĆ O SIEBIE
Tzn. zaczyna się stroić do pracy jak nigdy wcześniej. Moja ex do pracy chodziła normalnie, dżinsy, balerinki,lekki makijaż, by potem zamienić je na buty na obcasie i miniówę. Makijaż też zaczęła robić sobie coraz mocniejszy. Dziwne, że zaczęła to robić wtedy, kiedy nasz związek leżał i kwiczał.
Ewidentnie chciała się komuś spodobać. Pamiętam jak po wypłacie poszła do sklepu i kupiła za 1000 złotych ubrań, tak nagle ni z tego ni z owego;), krótkie bluzeczki, buty, spódniczki. Wiesz jak to jest w długich związkach, kobiety przestają troszkę dbać o siebie, coraz częściej możesz przyłapać ją na tym, że ma nieogolone nogi, cipkę, lekkie odrosty pod pachami.
Moja ex pod koniec związku zaczęła bardzo długo spędzać czasu w łazience nie tylko z telefonem goląc wszystko bardzo dokładnie:). Zupełnie tak jak na początku naszego związku;).
IMIĘ W TELEFONIE
Wiesz ile razy ja byłem zapisany w telefonie kobiet jako: Baśka, Kaśka, Gośka, Iza? oj nie zliczyłbym. Tak kobiety przeważnie zabezpieczają się przed nieoczekiwanym sms-em od kogoś jej-„bliskiego”.
Gdy chłopak weźmie telefon do ręki i zobaczy -„IZA” to nic nie będzie podejrzewał. Kiedy masz w ręku telefon swojej dziewczyny i widzisz, że smsy są kasowane wszystkie na bieżąco, a kiedyś tego nie było, oraz kiedy widzisz, że ma bardzo dużo połączeń z jakąś koleżanką o której praktycznie w ogóle Ci nigdy nie mówiła i której nie poznałeś, to niech Ci się włączy lampka alarmowa.
Oczywiście nie na zasadzie, że próbujesz wymusić na niej odpowiedź, robisz awantury, zaczynasz ją śledzić,wypytywać, tylko rób to z głową i rozumem. Niech Ci się zapali wtedy kiedy wystąpią jeszcze inne syndromy o których piszę w tym blogu. Te wszystkie syndromy idą razem w parze.
ZRÓBMY SOBIE PRZERWĘ
Jeśli usłyszysz te słowa, to wiedz, że na 99% jest ktoś inny. Twoja kobieta prawdopodobnie kogoś poznała i chce z nim spróbować. Tobie mówi tak na wszelki wypadek, żeby sobie ewentualnie zostawić furtkę do ewentualnego powrotu, jakby z tamtym nie wyszło.
Kobiety w długich związkach, bardzo rzadko zostawiają facet na zasadzie, że zrywają z nim i są same. Przeważnie już kręci się ktoś inny koło niej. Jak usłyszysz takie słowa, to ostatnią rzeczą jaką możesz zrobić, to jej coś logicznie tłumaczyć w stylu-„Czemu?, Nie?, wszystko się ułoży…”.
Po prostu weź na klatę to, że ona z kimś kręci i prawdopodobnie już Cię zdradziła, chociażby całowała się z nim. Kobiety zanim puszczą jedną gałąź w większości przypadków muszą złapać drugą, ale zanim to zrobią muszą upewnić się, że ta druga gałąź jest równie mocna i solidna, że ją utrzyma. A jak to kobiety sprawdzają?
Muszą odbyć kilka spotkań na których jak myślisz co robią? Tylko rozmawiają? Nie bądź naiwny proszę. Jak usłyszysz takie słowa, to powiedz
–„OK. Rozumiem”
I odejdź jak prawdziwy facet, zachowując tym samym honor i godność.
PODSUMOWANIE
Pojedynczo te wszystkie elementy za wiele nie mówią, jednak jak to się mówi nieszczęścia chodzą parami, także zwracaj uwagę na to czy wystąpi kilka na raz tych syndromów.
Przeważnie zaczyna się od:
-drobnych kłamstw
-Częstych wyjść, kłótni,
by potem bujać w obłokach i reagować agresywnie kiedy dotkniesz jej laptopa lub telefonu. Jeśli dodatkowo wasz seks przypomina jakąś parodię to jak to mówił słynny klasyk-„WIEDZ, ŻE COŚ SIĘ DZIEJE”.
Pojedynczą zdradę bardzo trudno wyłapać, jest to wręcz niemożliwe, ponieważ kobiety w porównaniu do facetów są bardzo, ale to bardzo dyskretne.
Więc jak Twoja kobieta jedzie, gdzieś w delegację, to Ty nie rwij sobie włosów z głowy i nie zadręczaj się pytaniami:
–„Co ona tam, robi?”, „Czy ona mnie zdradza?”,
bo prawdopodobnie nigdy się tego nie dowiesz. I co zapytasz się jej:
–„Co robiłaś tam? zdradzałaś mnie?”,
to jak myślisz co Ci odpowie? Prawdy zapewne nie usłyszysz. Zapamiętaj, że kobiety atrakcyjnego faceta (nie mylić z atrakcyjnością fizyczną), po prostu NIE ZDRADZAJĄ!!!!!.
Szczęśliwa, spełniona kobieta nie zdradza. Zdradzają te, którym czegoś brakuje w związku i zdradzają wtedy jak to znajdują. Oczywiście nie wszystkie, są kobiety, które jak im czegoś brakuje, po prostu rzucają faceta, a są też kobiety, które ciągną te toksyczne związki czekając, aż uratuje ich jakiś książę na białym rumaku.
Kobiety zdradę sobie różnie usprawiedliwiają np: byłam pijana, sprowokował mnie, mój chłopak źle mnie potraktował. Niektóre kobiety zdradzają chłopaków, kiedy np: chcą go w swojej głowie jakoś ukarać za jego zachowanie. Kilka razy na ulicy na przykład poznałem kilka kobiet, które wcześniej pokłóciły się ostro ze swoimi chłopakami.
Jeśli jesteś bardzo przeczulony i zazdrosny, a ta zazdrość staje się chora, przez co zaczynasz śledzić swoją dziewczynę, to uwierz, że takim to sposobem sam popychasz je w ramiona innego faceta. Jedna moja znajoma ma wytatuowane inicjały swojego chłopaka w okolicach cipki. Wiem, że go zdradziła, ale ona usprawiedliwia siebie tak, że ona nikogo nie zdradziła, ponieważ te inicjały zakleiła plastrem, podczas seksu.
Jest jeszcze wiele mniejszych detali, które dają do myślenia odnośnie kobiet i ich zdrad, oraz tego czy nadal w jej oczach jesteś atrakcyjnym facetem. Jednak wystarczy Ci tych 18, bo co zaprzątać sobie głowę jakimiś szczegółami. Widzisz, gdybym wcześniej czytał między wierszami i miał oczy i uszy szeroko otwarte, bym zareagował na jej odchodzenie emocjonalne już dużo, dużo wcześniej, a tak dowiedziałem się o tym wszystkim ostatni:).
Pobierz również darmowego e-Booka 300 STRON i zapisz się na newslettera. Atrakcyjność w Pigułce!!!
P.S
Jak dałem Ci do myślenia i chcesz mnie w jakiś sposób wesprzeć, to możesz mi postawić “małą czarną”, bo lubie brunetki :):)
Postaw mi – MAŁĄ CZARNĄ
Wszystko idzie na rozwój tego bloga – serwer, domena, autoresponder oraz na moją motywację do pisania. Muszę przecież mieć dużo energii, żeby pisać obszerne blogi takie jak ten, a to oznacza, że mała czarna jest wskazana :):) A tak serio, to będzie mi bardzo miło, że ktoś mnie docenił zgodnie z prawem wzajemności :):)
P.S II
To miał być e-book, którego miałem sprzedawać kiedyś za cenę wódki, ale dałem go za darmoszkę. Długi, ale myślę, że daje do myślenia. Jak dało do myślenia to zostaw komentarz.
Pozdro:
Życzę męskich sukcesów
TYAB
Cześć tyab, jedna rzecz odnośnie tematu smutnego. Ludzie potrafią być w normalnych długich związkach (względnie). Jak wygląda taki związek? Wiesz, dużo seksu spontanicznego często jest na początku, podobnie pocałunków itd. Po czasie jest tego mniej, niekoniecznie jednak to musi być sygnał że ktoś szuka tego po za zwązkiem. Pytam bo nie mam takiego doświadczenia, a w skrajności nie lubię popadać.
Szczęśliwy, albo nieszcześliwy :):):)