Wszystkie WpisyCiekawostki

Co musi zrobić KONFEDERACJA, aby w końcu wejść do SEJMU?

Co musi zrobić Konfederacja, aby w końcu wejść do Sejmu?

Na moim fanpage na Facebooku nakreśliłem mniej więcej drogę, którą powinna przejść Konfederacja, aby w ogóle myśleć o jakichkolwiek szansach dostania się do Sejmu. Czemu zdecydowałem się poruszyć kwestię polityczną na stronie związanej z rozwojem osobistym? Co ma polityka do rozwoju osobistego? Otóż z pozoru nic, ale w głębi duszy jakby tak się w głębić w temat, to bardzo dużo.

Na moim blogu, którego właśnie czytasz promuję ideę:

„Licz tylko na siebie”

„NIC CI SIĘ OD NIKOGO NIE NALEŻY”

Na moim blogu poruszam temat męskości, atrakcyjności, zaradności, obrotności. Są to cechy bardzo atrakcyjny dla kobiet. Większość facetów niestety nie ma problemów z kobietami, tylko ze swoim życiem, a w nim u młodych facetów najczęściej szwankuje właśnie ta „zaradność życiowa”. Większość facetów jest teraz bardzo miękka, roszczeniowo nastawiona do życia, rozpieszczona. I będzie coraz gorzej. Już kobiety się zmieniły i podryw ich wygląda inaczej.

Kobiety rosną w siłę, stają się bardzo pewne siebie, a faceci cipowacieją. Faceci cipowacieją do tego stopnia, że zaczynają nie radzić sobie w życiu. O czym się nie mówi? O pladze samobójstw wśród nastolatków.  O załamaniach nerwowych z powodu rozterek miłosnych. Dzisiejsi faceci są po prostu słabi. Będzie tylko coraz gorzej. Próbuje wprowadzić się jakąś ideologię Gender, która będzie przebierać chłopców za dziewczynki i kurwa ja tutaj protestuję!!! Ja tutaj protestuję bardzo mocno!!! Niestety to wszystko ma związek z Polityką. Czy chcesz czy nie, ale polityka ma wielki wpływ na Twoje życie.

Jeśli zaczniesz pracować nad sobą, rozwijać się, czytać dużo książek, a przede wszystkim zaczniesz działać, to nagle spadną Ci różowe okulary z nosa i dostrzeżesz prawdziwy Świat. Tym bardziej jak zaczniesz się edukować w kwestiach finansowych, biznesowych, poszerzając swoją inteligencję finansową, ekonomiczną, to nagle dostrzeżesz gdzie tak naprawdę leży cały problem. Dostrzeżesz to wszystko i stwierdzisz, że ktoś tu Cię od wielu lat robił w chuja.

Dodatkowo mam hobbistycznie kręćka na punkcie Geopolityki oraz sprzedaży, manipulacji, wywierania wpływu,  marketingu politycznego, propagandy, a pole jakim jest polityka, idealnie się do tego nadaje.

Czy osobiście popieram Konfederację? I tak i nie! Nie ukrywajmy, że jest mi najbliższa gospodarczo i ideowo, chociaż wielokrotnie się z nimi nie zgadzam w niektórych kwestiach. Można powiedzieć, że cicho z nimi sympatyzuję i tylko tyle.  Nie jestem ich jakimś wyznawcą czy fanatykiem. Ja myślę samodzielnie. Myślę samodzielnie i wyciągam wnioski. Dlatego jestem wolnościowcem, sam sobie sterem, żeglarzem i rybą.

Tak czy owak, nie ważne czy będzie rządziło PO, PIS, KONFEDERACJA CZY PARTIA RAZEM, to moim obowiązkiem jest zrobić wszystko co w mojej mocy, aby mi się żyło dobrze niezależnie od rządzącej opcji politycznej. Nie ukrywajmy, że życie sobie trzeba ułatwiać, a mając poglądy takie jakie ja mam i wiedzę finansową myślę, że trochę większą, niż przeciętny zjadacz chleba, to stwierdzam, że w obecnej chwili łatwiej dogoniłbym swoje marzenia jakby Konfederacja była u władzy, bo w przeciwnym razie trzeba trochę bardziej kombinować, główkować, wysilać się.

Chciałbym tylko powiedzieć dwa słowa. Mam dobrą i złą nowinę. Zacznę może od tej złej:

Konfederacja na Jesieni nie wejdzie do Sejmu:

Chciałbym się mylić, ale niestety tak będzie. Czemu? Zjednoczyli się trochę za późno. Z tego co wiem, to dopiero teraz będą pisać jakiś program wyborczy, a do tej pory skupili się na atakach na PIS. Jest to stanowczo za późno.

Budowanie marki to długofalowy proces. Szczególnie kiedy nie ma się za sobą mediów, tylko dostęp do internetu typu kanał na Youtube. Konfederacja jest marką, która będzie sprzedawała produkty innym ludziom. Te produkty to nic innego jak ich program czyli obietnice wyborcze, które będą miały na celu zmienienie ludzkiego życia na lepsze.

Tak to wygląda! Polityka to nic innego jak dotarcie do klienta i sprzedaż. Trudno jednak dotrzeć do klienta jak tak naprawdę jeszcze nie ma się dokładnego produktu oraz nie zna się dokładnie swojej grupy docelowej. Trudno też dojść do klienta czyli wyborcy jak się ma ograniczone finanse i potężnych konkurentów, którzy mają media, gazety oraz milionowe dotacje finansowe na kampanię.

Niestety do jesiennych wyborów zostało ok. 135 dni. 135 dni to jest stanowczo za mało, aby przekroczyć próg wyborczy. 135 dni to tyle jedynie może starczyć na przygotowanie reklamy Bożo-Narodzeniowej telefonów komórkowych, Coca-Coli, gdzie spece od marketingu już od końca wakacji przygotowują reklamy na Boże Narodzenie, a nie kampanii wyborczej. Nie twierdzę, że Konfederacja nie przekroczy tych 5% na Jesieni. Nie twierdzę, że jest to całkowicie niemożliwe. Jednak nawet jeśli przekroczy, to i tak z jakiś tajemniczych powodów może mieć te 4,47% następnego dnia rano. Jeśli ktoś wierzy w krystalicznie czyste wybory, bez żadnych machlojek, przekrętów, błędów, to powinien się mocno stuknąć w głowy.

Praktycznie co wybory dochodzi do jakiś nieprawidłowości, które na niekorzyść wpływają dla partii, które balansują na krawędzi „wejścia”. Jeśli są niewygodne dla władzy w jakimś sensie, to się je spycha niżej. Tak było, jest i tak będzie zawsze. Jak wchodzić do Sejmu i coś w nim znaczyć, to trzeba mieć przynajmniej to dwucyfrowe poparcie, a nie balansować na granicy wejścia/wyjścia. Jak się ma te dwucyfrowe poparcie, to nawet jakby chcieli coś zachachmęcić, to nie uda im się to całkiem, ponieważ za dużo będzie głosów. A wtedy by musieli z fałszerstwem, polecieć z grubej rury, co może zostawić ślady.

Za dużo będzie oddanych głosów i ludzie mimo to mogą się połapać, że coś tu jest nie tak. Szczerze to jeszcze mam nadzieję na to, że wybory są demokratyczne, a nie ustalone z góry od A do Z na zasadzie, że my 8 lat rządzimy, a wy nam skaczecie do gardła, a potem wy 8 lat rządzicie i my wam skaczemy, a wieczorem , poza kamerami pijemy razem wódkę i śmiejemy się z tego bydła przed telewizorami.

Jaka jest dobra nowina?

Wbrew pozorom KONFEDERACJA ma bardzo duży potencjał, który rokuje dobrze na przyszłość:

Mimo iż osiągnęła porażkę w tych wyborach, to rokuje bardzo duże nadzieje na przyszłość. Ustalmy jedno, że Konfederacja nie ma milionowych dotacji, ani nie ma za sobą wielkich koncernów medialnych, ani speców od marketingu, a i tak wykręciła przyzwoity wynik. Wiem, że co niektórzy nastawiali się na nie wiadomo jak wysokie wyniki. Sam po cichu liczyłem, że Konfederacja zrobi niespodziankę, ale prawdę mówiąc oni i tak osiągnęli przyzwoity wynik.

Przyzwoity wynik, który może dawać nadzieję na to, że z tej partii wyrośnie konkretna siła polityczna w przyszłości. Nie bez powodu wielki Lew jakim jest PIS zainteresował się nimi, poświęcając im swój czas w swoich mediach typu niezależna, która jest taka niezależna jak ja baletmistrzem.

Konfederacja rokuje dobrze nie na te wybory, tylko jeszcze następne. Pytanie tylko czy przetrwają? Pytanie tylko czy znów się nie podzielą i rozbiją na kilka grup, które nic nie będą znaczyły. Nie ukrywajmy, że za 4-5 lat może być odpowiedni grunt, więc zasiewać ziarna trzeba już teraz. Prędzej czy później przyjdzie kryzys, który myślę, że będzie w 2022 roku, który niektórym otworzy oczy na sprawy gospodarcze.

Umówmy się też w ten sposób, że sporo decyzyjnych w różnych partiach jest już w bardzo podeszłym wieku. Kto wie jak będzie wyglądał sam PIS kiedy Kaczyńskiemu zamknął się oczy. Przetasowania będą na scenie politycznej bardzo mocne i to wpłynie na układ sił w Sejmie.

Stare dinozaury będą wymierać, a na scenę polityczną będą wchodzili nowi. Młodzi, przebojowi w moim i Twoim wieku. To właśnie pod nich głównie tworzone są partie satelity typu: Ruch Palikota, Wiosna czy Nowoczesna, które dopiero co zostały utworzone, a już mają z miejsca dwucyfrowe poparcia w sondażach. Te partie mają przechwytywać młode osoby i ich kształtować politycznie, a potem ewentualnie się będą łączyć w całość jak teraz.

Co musi zrobić konfederacja, aby odnieść sukces w wyborach teraz lub za 4-5 lat

  • Nie dać się podzielić znów na mniejsze, mało istotne, nic nie znaczące partie i partyjki.

W jedności siła! Nawet jak się teraz nie uda, to nie poddawać się i nic nie robić na własną rękę, tylko połączyć wspólnie siły, ponieważ na własną rękę nic się nie zdziała. Potraktować takie wybory jako wstęp do tego co będzie działo się w przyszłości. Spróbować dogadać się z ludźmi od Pawła Kukiza, a ostatecznie przyciągnąć ich swoim programem do siebie.

  • Ustalić grupę odbiorców. Wiedzieć wszystko o kliencie, do którego chce się dotrzeć z programem. Kim jest, skąd pochodzi, jaki ma status społeczny, wiek, płeć, wykształcenie, pochodzenie.  Wiedzieć czego pragną, na co liczą, jakie mają problemy, co by chcieli.

Większość wyborców Konfederacji to są ludzie młodzi. Jednak problem z nimi jest taki, że nie są za bardzo lojalni. W sumie jak miałem te 18-25 lat to nie interesowałem się za bardzo polityką. Nawet nie rozróżniałem partii politycznych. Pamiętam jak wielokrotnie nie byłem na wyborach, bo zachlałem dzień wcześniej, albo wolałem poruchać czy pójść na randkę, niż iść na wybory.

  • W jaki sposób przekonać do siebie osoby starsze w wieku 50+

Osoby starsze są bardziej lojalne, niż młodzi.  Osoba starsza ma poczucie obowiązku i idzie zagłosować co by się nie działo. Młode osoby nie są zazwyczaj słowne. Nie mają poczucia żadnego obowiązku. Mój kolega prowadzi firmę i jak sam mówi obecne osoby młode są strasznie spóźnialskie oraz niesłowne. Dużo obiecują, a potem się z tego nie wywiązują. Obiecują, że przyjdą do pracy i nie przychodzą. Podobnie jest z wyborami. Niby popierają Konfederacje, niby mówią, że zagłosują, a jak przychodzi co do czego, to nie przychodzą na wybory.

Dlatego młodzi ludzie jest to bardzo niepewny elektorat, ponieważ oni nie są świadomi politycznie jeszcze. Głosują jak im matka i ojciec karzą, albo jak ja kiedyś dla beki głosowałem na Leppera. Głosowałem ponieważ fajnie się kłócił i był kontrowersyjny. Media robiły z niego debila i mi się to podobało, niestety takich jak ja była garstka osób.

  • Zadać sobie pytania, w jaki  sposób można przyciągnąć innych ludzi do nas. W jaki sposób przyciągnąć osoby będące za PO, PIS, KUKIZ, Partia Razem do swojego programu. W jaki sposób do nich dotrzeć? Jak ich zaciekawić i przyciągnąć?

Pewnie myślisz, że to nie możliwe? Otóż nie!!! Jak najbardziej możliwe, tylko potrzeba tu czasu. Tu właśnie kłania się polityczna sprzedaż swojego programu. Oczywiście, że wszystkich nie przyciągnie się, ale można po trochu urywać jednym i drugim elektorat.

Jak to zrobić? Napiszę to wielkimi literami:

SZUKAĆ PUNKTÓW WSPÓLNYCH

Punktów wspólnych, które łączą, a nie dzielą. Moi rodzice należą do elektoratu PIS. Wbrew pozorom mamy bardzo dużo wspólnego, mimo iż z PIS-em jest mi zupełnie nie po drodze. Głosowali na PIS, ponieważ PO ich wielokrotnie oszukało. Mój ojciec ogląda Michalkiewicza, Gadowskiego, Cejrowskiego, Max Kolonkę.

Głosował na PIS, bo PIS im „COŚ” dał, a PO nie dało. Za PIS moim rodzicom żyje się trochę lepiej. Czemu? Ponieważ widzą KASĘ! PIS ich przekupił Pal licho, że te rozdawnictwo sprawi, że to się odbije niedługo w przyszłości, ale ludzie głosując na PIS widzę, te 500+ , +1000. Ponadto argument jaki pada z ust moich rodziców, to taki, że PIS realizuje swoje postulaty. To co obiecał, to dał, a PO tego nie robiło.

Dodatkowo moim rodzicom nie podoba się na siłę promowanie przez PO  polityki homo-propagandy. Oni są starej daty i nie są nowocześni, więc im to się nie podoba.  Więc jest też sporo elementów spólnych z Konfederacją. Kiedy im to powiedziałem i spytałem się, czemu nie zagłosują na Konfederację, to nie mieli argumentów. Mieli w sumie jeden, który nie pozwolił im zagłosować na Konfederację.  Jest to osoba, która nazywa się Janusz Kowin-Mikke. Moi rodzice mają go za pomyleńca i niepoważnego gościa, więc siłą rzeczy nie chcą marnować swojego głosu, bo jeszcze PO wtedy dojdzie do władzy.

Mój kolega głosował na PO. Kiedy spytałem się go czemu? To odpowiedział, że jest przeciwko PIS-owi, ponieważ nie podoba mu się rozdawnictwo publicznych pieniędzy. Czyli on również ma wspólny element z Konfederacją. Kiedy spytałem się go o konfederację, to znów padło nazwisko Korwin-Mikke oraz „Szczęść Boże” BROWN.  Kolega jest wierzący, nic nie ma do kościoła, ale ma Grzegorza Browna za fanatyka religijnego i to mu nie pasuje. Korwin w jego mniemaniu również jest niepoważnym politykiem.

Bardzo dużo osób od Pawła Kukiza również ma zbliżone poglądy do osób z Konfederacji, więc to też jest duży elektorat.

Trzeba dostosować tak swój program polityczny, aby każda grupa znalazła coś dla siebie. Nie obiecywać obniżenia podatków, tylko pokazywać konkretne kwoty tak jak i PIS. PIS mówił ile da i na tym zbudował swoją siłę, której nawet nie pokonało PO-KO.

Ludzie chcą konkretów.

Ludzie chcą konkretnych faktów i liczb!! Ludzi nie interesuje zmniejszenie podatków, ludzie chcą wiedzieć ile dostaną! Ile będą mieli w portfelu! Ludzie chcą konkretnych deklaracji nawet jeśli  miały by być nieprawdziwe!!

Dlatego obiecywać!!! Obiecywać , a nie pierdolić i starać się poprzez wywiady edukować społeczeństwo i tłumaczyć prostym ludziom jakieś meandry ekonomiczne, których i tak kurwa oni nie zrozumieją!!!

Ludzie chcą HAJSU! Obiecać im 3500 złotych dla każdego! Jak pieniądze się zdobędzie na to? Poprzez obniżenie podatków! Zrobić wokół tego kampanię! Pokazać ile za to kupią, jak ich życie będzie wyglądało!

Zmiany należy wprowadzać delikatnie! Nie należy pierdolić od razu, że wyjdziemy z UE tzn.  zlikwidujemy ZUS i będziemy bić kurwy i złodziejów. Wszystko pomalutku. Należy przyzwyczajać ludzi do swoich obietnic.

Popatrzeć czego oni oczekują, czego pragną i im dać to pod postacią obietnic! Ludzie chcą lepiej żyć! Chcą mieć więcej pieniędzy itd. Więc trzeba to im obiecać podając konkretne liczby! Ludzi nie interesuje dług publiczny. Ludzi nawet nie interesuje inflacja. Oni nie wiedzą co to. Młodzi mają wyjebane a starzy myślą, że tak po prostu musi być. Przecież dług był, jest i w ich mniemaniu będzie zawsze!!

Nie należy ich edukować, tylko obiecać! Dawać obietnice i nie tłumaczyć się za bardzo z tego w jaki sposób się to osiągnie. Tylko nielicznych to obchodzi. Ludzie nie pytają PIS w jaki sposób będą mieli na 500+.

Program ma sprzedawać! Program ma być konkretny i nie obiecywać od razu kurwa REWOLUCJI i wywrócenia kraju do góry nogami. Ludzie nie lubią drastycznych zmian. Wszystko pomalutku się robi. Testuje się społeczeństwo, patrzy na ile można sobie pozwolić. I wtedy się dostosowuje kampanie pod to.

Dodatkowo nie trzeba atakować PIS-u.  On jest za wielki jak na razie. To tak jakby kundel gryzł ogon LWU. Jednak wśród wyborców PIS-u jest bardzo dużo ludzi co zagłosowaliby na KONFEDERACJĘ i w umiejętny sposób trzeba ich przekonać do siebie i przyciągnąć.

Co mówi KONFEDERACJA? Mówi ciągle o zlikwidowaniu euro-kołchozu. Tak o Unii wypowiada się Grzeniu BRWON. Jednak czy Polacy chcą wyjść z Unii? Przeciętny Janek gdzie nie spojrzy to widzi, że droga jest zrobiona z funduszy unijnych. Przeciętny Janek myśli, że dzięki temu, że jesteśmy w UE, to może wyjechać na ogórki do Niemiec.

Najpierw żeby wyjść z Unii to trzeba dojść do władzy i sprawić, aby Polacy zechcieli wracać. Najpierw Polacy muszą zarabiać te 3500 zł netto na rękę, a wtedy można o tym myśleć. Takich rzeczy się nie mówi jak wyjście z UE. Takie rzeczy się robi! A nie opiera o to kampanii bo w obecnych czasach, to większość osób chce być w UE.

Jak spytasz się każdego Janusza to on od razu wyjście z UE kojarzy z zamkniętymi granicami i powrotem do biedy z lat 90′. Większość Polaków ma przekonanie, że dzięki UE mamy to co mamy, bo ona dała pieniądze! I taką propagandę się tworzyło latami, że dzięki UE mamy wszystko, bo inaczej byśmy mieszkali w lepiankach.

Więc zrezygnować z tego postulatu i się głośno nie obnosić z nim. A mam wrażenie, że to jest gwódź programu Konfederacji.Wyjście z UE. Dodatkowo Korwin jest euro-scepykiem i przeciwnikiem UE. Co powiedział mój ojciec?

-Skoro jesteś przeciwko UE, to po chuj startujesz w wyborach do PE?

No właśnie i tu jest taka hipokryzja. Co Korwin nawojował w tym parlamencie? W zasadzie to nic, a został przyłapany jak z rozdziawioną japą spał na obradach. Potem stał się dzięki temu memem! Czy przyłapałeś kiedyś Tuska czy innego polityka, żeby w taki bezczelny sposób spał na obradach? Jak Korwina zmęczyła podróż to mógł nie przychodzić na obrady, tylko spać w hotelu, a tak znów strzelił sobie w WIZERUNEK, który w polityce odgrywa najważniejszą rolę.

Pogonić ze swych szeregów V Kolumnę:

Trzeba jasno sobie powiedzieć, że Janusz Korwin-Mikke działa wizerunkowo na niekorzyść. Moi rodzice, przeciętni zjadacze chleba,  nie wiedzieli czym jest Konfederacja. Jak dowiedzieli się, że w ich szeregach jest Korwin, to od razu byli w stosunku do niego negatywnie nastawieni.

Wiele osób głosuje na Kukiza, ponieważ nie chce głosować na Korwina.  Janusz Korwin-Mikke to co miał osiągnąć w polityce, to już osiągnął i powinien udać się na spoczynek. Może wspierać Konfederację jaka tzw. szara eminencja, ale powinen przestać sygnować Konfederację swoim nazwiskiem i wypowiadać się w mediach do których i tak jest już coraz rzadziej zapraszany.

Co o Korwinie sądzą media? Może to, że był zapraszany do programu „skandaliści” i Gozdyry. Czy widziałeś, żeby Gozdyra zapraszała do programu jakiegoś szanowanego polityka? Zaprosiła Korwina-Mikkego, ponieważ on poprzez swoje wypowiedzi jest kontrowersyjnym człowiekiem. A on co zrobił? Przyjął nie wiadomo po co te zaproszenie, gdzie oczywiście został przerobiony i tylko mu się wydawało, że kogoś zaorał. Kontrowersja to ma racje bytu w show-biznesie. Kontrowersja ma racje bytu jak jesteś jakimś kurwa piosenkarzem disco-polo czy raperem. Kontrowersja ma rację bytu jak jesteś jakimś serialowym aktorzyną, ale nie kurwa człowiekiem, który aspiruje na miano poważnego polityka.

Wtedy nie możesz być kontrowersyjny. Ty masz być poważnym człowiekiem, a nie kontrowersją. Ty masz bić liderem, który stąpa po twardym gruncie, a nie osobą, która głosi kontrowersyjne hasła, bo może wtedy będziesz lubiany, ale niekoniecznie szanowany.

Pamiętaj, że w życiu to nie jest tak, że jak ktoś Cię ludzi to jest dobrze. W życiu osoby mają Cię szanować i się z Tobą liczyć. Mogą Cię nie lubić, ale mają szanować. Tak jest z Tuskiem, który uchodzi za idealnego polityka. I taki jest! Widać u niego setki godzin pracy nad sobą. Jak na człowieka, który malował kominy, to niezły przeskok.

Korwinowi jak zależy na Polsce, to powinien usunąć się w cień. Wyznaczyć zastępcę i usunąć się w cień. Jednak wiem, że mu ambicja nie pozwoli na to i prędzej założy nową, kolejną partię, niż da sobie coś przetłumaczyć.

Dalej jest filozof Grzesiu Brown. Każdy wie, że jest pobożny, ale bez przesady. Nikt fanatyków religijnych nie lubi. On przesadza! Ok niech sobie „Szczęść Boże” mówi, ale w jednej wypowiedzi co chwile powołuje się na Boga.

Brown jest inteligentny, oczytany i czasem tez przesadza z tym. Jak się wypowie, to zwykłemu, prostemu chłopu smażą się neurony i jest ERROR. Polityk powinien mówić zrozumiale i prostym, wyrazistym językiem, a nie jakimś filozoficznym. Do ludzi PROSTO I KONKRETNIE MÓWIĆ!

ZATRUDNIĆ SPECA OD MARKETINGU POLITYCZNEGO I WYSTĄPIEŃ PUBLICZNYCH

Lepper miał takiego człowieka. Miał go Palikot, ma też teraz Biedroń. Miał go Kwaśniewski, Kaczyński, ma Morawiecki. Miał też nawet Komorowski.

Musi mieć też KONFEDERACJA! Pieniądze powinny iść na szkolenia dla liderów.

Jeszcze można by dużo wymieniać co tu należy poprawić, ale nie o to chodzi. Trzeba dojść do ludzi. Organizować pikiety. Skoro media nie interesują sie konfederacją, to trzeba organizować wydarzenia, konferencje, które sprawią, że siłą rzeczy będę musieli zwrócić na nich swoją uwagę.

Ludzie to proste i nieskomplikowane bydło do którego można dotrzeć. Wystarczy tylko cierpliwość i działanie!!

P.S

Dałem do myślenia?

Jeśli tak, to możesz mnie wesprzeć “małą czarną”, bo lubię brunetki :):) klikając w poniższy link:

Postaw mi – MAŁĄ CZARNĄ

Wszystko idzie na rozwój tego bloga – serwer, domena, autoresponder oraz na moją motywację do pisania. Muszę przecież mieć dużo energii, żeby pisać obszerne blogi takie jak ten, a to oznacza, że mała czarna jest wskazana :):) A tak serio, to będzie mi bardzo miło, że ktoś mnie docenił zgodnie z prawem wzajemności :):)

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Rate this post
Pokaż więcej

8 Komentarzy

  1. Tyab , prawda jest taka ,że ekipa Tuska i sam Tusk był finansowany już od lat 90″ za pieniądze Stasi już od czasów Kongresu Liberalno-Demokratycznego -Fundacja Batorego się kłania. To samo Ryszard -Balcerowicz-Petru-Petrugalia , a teraz Biedroń o czym sam Biedroń jeszcze za czasów kampanii się chwalił . Partia Jarosława -Usrael-Kaczyńśkiego to wpływy amerykańsko-izraelskie , to wynika tylko , że ta Konfederacja jest w miarę polska 🙂 Konfederacja nie wątpliwie powinna stworzyć własne telewizję internetowa typu bardzo popularna telewizja z liczbą 24 na youtube :), bo przebić się przez koncesjonowany beton-amerykańsko-tvn-polsatowsko-niemiecko-izrealski może być ciężko 🙂 Zgoda co do prezesa on jest po prostu za szczery a w polityce czasem niestety trzeba się ugryźć w język bo można nie zostać zrozumianym przez wyborców. Dobry wpis tak poza tym 😀

    1. Nie nie wystarczy. W sumie on nie mówi żadnych faszystowskich tekstów tylko wspomina Hitlera. Tylko tyle. W wiadomym celu, ale niestety jest to użyte przeciwko niemu.

  2. Ciekawą postacią jest Michał Kołodziejczak z Agrounii zwany nowym Leperem ,taka postać stojąca obok polityki,patrzenie na ręce skutecznie może dać do myślenie wielu osobą byle by takie osoby stały się bardziej znane.Podobała mi się Michała debata bo potrafił politykom powiedzieć wprost pan mi na pytanie nie odpowiedział zero punktów.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button