Relacje z KobietamiWszystkie Wpisy

Eksperyment z kobietą: Jak tracisz w oczach kobiety, będąc miły, dobry i grzeczny chłopcem. Moje wnioski po 3 tygodniach relacji.

Stary blog, który ukazuje zachowanie kobiety, a właściwie jej zmienność. Kobieta zmienną jest o czym się zdążyłem przekonać na własnej skórze. Swego czasu robiłem różne eksperymenty z kobietami, aby sprawdzić jak zachowują się w konkretnych przypadkach. 

Niekiedy chciałem sprawić, na ile mogę się posunąć z kobietami. Powiem wam, że takie eksperymenty dawały mi bardzo dużo do myślenia odnośnie psychologii kobiet. 


śr., 2012-11-21 15:11 — BAYT

Cześć wam, jakiś czas temu obiecałem przeprowadzenie pewnego eksperymentu.

Dokładnie poszło o wątek, w którymś z tematów ( dokładnie nie pamiętam w którym), gdzie była sprzeczka na temat tego jak kobiety potrafią manipulować, odwracać kota ogonem, przekręcać i wykorzystywać facetów.

Mój eksperyment miał na celu ukazanie mnie jako tzw: Miłego gościa, który jest dobry dla pewnej kobiety. Sam nie wiem co mnie podkusiło, by coś udowadniać choć nie ukrywam byłem ciekaw rezultatów.

A więc do rzeczy:

Mój zajączek doświadczalny, nazwijmy ją Karola. Jest to 22 latka, zadbana, z bardzo ładną buźką jednak niestety ma 10 kg nadwagę co ją dyskredytuje w moich oczach jako potencjalną partnerkę:

(Pisząc te słowa, a  mamy Lipiec 2018 roku to ja mam 30 kg nadwagę i dalej mi się nie podoba:)

Jakby zrzuciła nadwagę, to by była niezła dupa , a tak to jest taka zwykła 6 jak się umaluje. Karoli od początku się bardzo podobałem, nawet nie pamiętam jak się poznaliśmy, ale cały czas wypisywała mi smsy na temat spotkania. Cały czas zapraszała mnie na browara itd. Ja niestety nigdy nie byłem zainteresowany spotkaniem.

Przeważnie odpisywałem, że nie mam czasu itd, choć jak wpadliśmy na siebie na mieście, to z grzeczności zamieniłem kilka zdań z nią. Zawsze wtedy próbowała wyciągnąć mnie na piwo. Dotykała mnie, klepała po ramieniu, bawiła się włosami i dawała komplementy np: że ładnie mi w tej koszulce.

Ogólnie na pierwszy rzut oka bardzo sympatyczna dziewczyna. Jest w jakiejś tam scholi kościelnej czy coś takiego, chodzi do kościoła ( nawet mnie wiele razy wyciągała:P ), a także działa w jakimś wolontariacie, ale nie pamiętam jakim, coś ze zwierzętami chyba.

Pewnego razu Karola tradycyjnie napisała do mnie smsa ”co tam slychać”. Ja przeważnie na takie smsy nie odpisywałem, albo odpisywałem pół słówkami, tym razem napisałem troszkę więcej:). Wcześniej nie odpisywałem, bo mi się nie chciało. Karola mi się nie podobała i ją ciągle zlewałem, a ona mimo iż miała zawsze jakiś facetów, to ciągle pisała do mnie.

Jej wygląd, a właściwie ta 10 kg nadwaga sprawiała, że nie chciało mi się inwestować swojego czasu oraz energii w tą znajomość. Po prostu kurwa nie chciało mi się. Nie miałem takiej potrzeby. Nie czułem tego. Jednak w tym wypadku musiałem się przełamać, ponieważ to był taki mój mały eksperyment.

Karola jak zwykle wyskoczyła z propozycją piwka, na które się tym razem zgodziłem:). Była w niezłym szoku, zaczęła wypytywać się mnie ”czym sobie na to zasłużyła” i ogólnie zaczął się festiwal frajerstwa z jej strony hehe. No proponowała mi piwo, tak dla zasady, ale nie wierzyła, że się zgodze, bo nigdy tego nie robiłem. Zawsze coś mi wypadało. Jednak tym razem pozytywnie ja zaskoczyłem jak widać. Była w niezłym szoku. 

Umówiliśmy się na konretną godzinę w konretnym miejscu ( a był to zwykły bar osiedlowy, bo dalej to mi się nie chciało z nią łazić, choć bardzo nalegała na spacerek po mieście).

Przed tym spotkaniem jeszcze wydzwaniała do mnie kilka razy z pytaniem czy się nie rozmyśliłem czy może coś mi wypadło. Do końca była w niepewności. To tak jakbym ja był SHB 1500100900 i ona jako facet dzwoni do mnie i pyta się czy aktualne. Nie ukrywam nie miałem ochoty się z nią specjalnie spotykać, nawet miałem odwołać spotkanie, ale dałem sobie wyzwanie i niestety trzeba się było wywiązać.

1 TYDZIEŃ -I SPOTKANIE

Mój eksperyment miał trwać miesiąc, jednak po 3 tygodniach miałem dosyć tego wszystkiego. Przez pierwszy tydzień zadawałem sobie ciągle pytanie, po chuj to robię i miałem ochotę rzucić to wszystko w pizdu, ale jedną z moich zasad, jest WYTRWAŁOŚĆ I REALIZACJA CELÓW. Niestety jakbym to porzucił to bym się źle z tym czuł ( Ogólnie wyrobiłem sobie taki nawyk już , że jak coś robię to na 100% i się nie poddaje, a jak coś odpuszczę to mam takie złe samopoczucie i tak się źle z tym czuje, że powracam do odpuszczonego zajęcia nawet na kolanach). Do końca!!! Teddy Boys 95′, Mocno Legia ;););) ( kto ma widzieć, ten wie ocb)

(Okrzyk DO KOŃCA!!! oraz Mocno Legia, jest okrzykiem chuliganów Legii Warszawa. Można to przełożyć na swoje życie, bo też kurwa w nim walczysz. Nie w lesie, ale z przeciwnościami losu, problemami, różnej maści kurestwem, frajerami. Więc nie możesz odklepać, nie możesz odpuścić. DO KOŃCA!!!! Poland First to Fight!!

Jak wcześniej pisałem na pierwsze spotkanie wybrałem osiedlowy bar niedaleko naszych bloków. Ja się specjalnie nie stroiłem, wskoczyłem w garnitur osiedlowy i pomknąłem na spotkanie z Karolą. Karola z kolei tak się odjebała jakby wybierała się na wesele. Taki śmieszny kontrast był ona jakiś tam fryz, umalowana jak szczur na otwarcie kanału, kiecka jakaś weselna, a ja nieogolony w dresach hehe.

( Cóż w tej relacji, jeszcze ja miałem wyższą pozycję. Miałem wyjebane, więc nie chciało mi się stroić. Jakby to była jakaś kobieta na której by mi zależało, to i oczywiście, pewnie jeszcze tego samego dnia odwiedziłbym fryzjera i golibrodę, a tak to wyjebane. To ona włożyła więcej energii i czasu w wyszykowanie się niż ja)

Klimat też był niczego sobie zbieranina osiedlowych bejów i pijaczków w barze grających w bilarda i krzyczących tylko …KUUUUURWA…..CHUUJ….KUUURWA….

(Jakbyś miał fajną dupę, to byś pewnie ją brał do jakiegoś Mariotta, Bristola, Hiltona, Hard Rocka, aby jej zaimponować. A tak? To niech się cieszy, że w ogóle wyszedłem z domu)

Gadka z początku tak sobie się kleiła, Karola non stop patrzyła mi w oczy, ja unikałem jej wzroku. Po prostu jak ktoś mi się nie podoba to nie potrafię gadać z taką osobą no tak mam i już. Zresztą peszyło mnie to. Czułem kurwa irytację. Żeby się rozluźnić i żeby było spoko potrzebowałem wypić 2 browce. Oczywiście Karola je kupiła.

(No kupiła browary, ale jakby była fajną dupą to pewnie ja bym leciał w podskokach do baru)

Ogólnie zadawałem sobie ciągle pytanie ”co ja tu robię”, ”na chuj mi to wszystko” jednym słowem żałowałem, że się spotkałem. No cóż browar szedł za browarem, trochę się podjebałem to i Karola mi się tu SHB stała hahahahah, ale nic z tych rzeczy panowie jak na cipę przystało nie dążłem do eskalacji jakiejś, tylko zarzucałem tematy o pracy, o szkole, o polityce hehee o dziwko Karola słuchała mnie i była wpatrzona jak w obrazek.

(Jak masz atrakcyjność w oczach kobiety, to możesz pierdolić nawet i o powstaniu w Kongu i wyda jej się to bardzo fascynujące. Możesz też pierdolić o swoim nudnym hobby np: zbieraniu butelek po piwie i jej to też nie będzie przeszkadzało. Czemu? Bo masz w jej oczach, szacunek, atrakcyjność oraz Autorytet. Nie wiem czy zauważyłeś, ale kobiety przejmują zawsze hobby swojego faceta. Np: mój kolega jeździ na motorze, a jego kobieta też zaczęła jeździć i się w to wkręciła. Czemu? Czemu nigdy wcześniej tego nie robiła z jej byłym? Ponieważ mój kolega, a jej chłopak miał w jej oczach: atrakcyjność, szacunek oraz autorytet. Autorytet w oczach kobiety jest bardzo ważny, bo wtedy ona podąża za Tobą. Autorytet idzie w parze z szacunkiem. Jak stracisz szacunek to tracisz wszystko. Jeśli ktoś chce wrócić do byłej dziewczyny, to potrzeba na to niestety czasu. Żeby odbudować w oczach szacunek i autorytet oraz atrakcyjność, którą się straciło. Jeśli jakiś pierdolony trenerek uwodzenia obiecuje Ci, że zdobędziesz za pomocą jego rad kobietę w tydzień czy kilka dni, to weź tej kurwie napluj w ryj ze śmiechu. Jak straciłeś szacunek w oczach kobiety, to odzyskasz go w kilka dni? Kurwa no powiedz? Często tego szacunku nie odzyskasz nigdy, więc nie słuchaj tych kurwa gamoni, co tylko czekają na Twoje pieniądze)

Zaobserwowałem całą mase IOI z jej strony, a jak się i ona troche podjebała to zauważyłem jak tylko czeka ”abym ją pocałował”. Ale NIE NIE NIE!!! JA JESTEM MIŁYM GOŚCIEM!!!! Tak nie mogę. Jestem miłym i kulturalnym gościem.

Posiedzieliśmy tak z ok 3h i stwierdziłem, że dosyć tego dobrego i się ładnie pożegnałem. Karola chciała bym ją odprowadził, ale ostatecznie stwierdziła jednak, że to ona mnie odprowadzi. Jak tak szliśmy to złapała mnie pod ręke, wtedy sobie pomyślałem ” Nie no chuj, ale sie wjebałem”.

W nocy jeszcze dostałem od niej długiego smsa na dobranoc z podziękowaniami za miły wieczór. ’’Kurwa jaki miły wieczór, przecież najebalem się za jej hajs, pierdoliłem głupoty o katastrofie smoleńskiej, nie dotykałem jej, nie dążyłem do całowania’’, a ta mi wyskakuje z miłym wieczorem? Przecież jakby to była jakaś SHB to już dawno miałbym wyryte na czole FRAJER w jej mniemaniu.

Niestety chyba tym, ze właśnie jej nie dotykałem, to ją bardziej nakręciło na mnie, coś na zasadzie ” Nie dotykał mnie? …nie podobam mu sie?….”. Z kolei u SHB czy tam lasek powyżej 8, jest tak, że mają cie za niekonretnego gościa i kończą przeważnie spotkania z takim typem. Tzn. nie mówię, żeby tu od razu na pierwszym spotkaniu lecieć w ślinę z kobietą. Zależy co Ty chcesz. Seksu? Związku? Temat rzeka.

Następnego dnia rano obudził mnie jej sms z zapytaniem ’’jak sie spało, jak po wczorajszym, co o niej myśle i czy nie chce pójsc na spacer z nią”. Odpisałem jej, że jest fajna, ale z tym spacerem kurwa to wybiła mnie z rytmu bo no nie miałem ochoty no, zaproponowałem jej znowu wyjście na piwo bo na trzeźwo to nie mogłem tak:).

Oczywiście Karola się zgodziła i przez pierwszy tydzień byliśmy w tej spelunie osiedlowej częstymi gośćmi, a scenariusz był taki sam z tym, że to ja ją już odprowadzałem, a pod koniec tygodnia już Karole zacząłem pocieszać, bo miała tam jakieś problemy:). Nie ukrywam pierwszy tydzień był naprawdę dla mnie zabójczy, nie miałem ochoty tego ciągnąć i byłem bliski rzucenia tego w pizdu, myślałem też, że w alkoholizm wpadnę hehe, ale przyzwyczaiłem się do niej jakoś i nawet ją trochę polubłlem, gdyż no była taka dobra dla mnie, stawiała mi piwka, mówiła jaki jestem fajny:) i no wiecznie uśmiechnięta była.

Jednak już pod koniec tego tygodnia wszystko szło w dobrą stronę i zaczęły się jej pierwsze smęty i pierwsze malutki gierki z jej strony….

II TYDZIEŃ

W drugim tygodniu, było podobnie spotkania w osiedlowej spelunie, Karola nakręcała te spotkania, a ja się tylko na nie zgadzałem….aż pewnego razu zapytała się mnie wprost ” Czemu ja mam dla niej tak czas”. Odpowiedziałem ”Bo bardzo Cię lubię..”:).

Potem pojechałem do WWA na Marsz Niepodległości ( Pozdrawiam wszystkich Kiboli. DO KOŃCA!!!;)) i zabijałem nudę pisząc sobie z nią smski. To co zaobserwowałem to to, że Karola już mi nie rozpisywała się w smskach, a nawet pisała z dużym opóźnieniem, a kiedyś to nawet nie zdążyłem się po dupie podrapać i już wystukała mi ściane płaczu.

W smskach zapewniałem ją jaka jest fajna, a ona że jestem świetnym kolegą ( KOLEGĄ!!! KURWA WJEBAŁEM SIĘ WE FRIENDOWANIE) i tam zaczęły się żale z jej strony o jakiegoś typa, że jej się podoba i ona tam taka zakochana w nim (Nie wiem czy chciała wzbudzić we mnie zazdrość czy WJEBAŁEM SIĘ PRZEZ BRAK DOTYKU W FRIENDZONE), ale jak zobaczyłem tego smska to stwierdziłem ochoczo, że ” Ooo jestem już kolegą jej”, czyli wszystko idzie w dobrą stronę. Kurwa powiem Ci, że lekko poczułem te uczucie zazdrości. Takie leciutkie, nic wielkiego, ale już coś poczułem, co sprawiało, że zaczynało mi zależeć na tej znajomości.

W II tygodniu naszej znajomości Karola zaczęła wychodzić z jakimiś prośbami na początku bardzo drobnymi. Jak pisała smska o nie to było coś w design ” Bardzo cię proszę mam problem pomóż mi…..”.

Oczywiście zacząłem jak mogłem to jej pomagać, w sumie przyzwyczaiłem się jakoś do niej,a jej wygląd to już miał drugorzedne dla mnie znaczenie. Tak, zacząłem za bardzo inwestować w tę znajomość i przyzwyczajenie sprawiło, że przestałem zwracać na niego uwagę. 

Kilka razy ja podwiozłem to tu, to tam, nawet poznałem jej rodziców, a w zasadzie jej matkę odbierałem z PKP. Czyli kurwa no zacząłem się też łapać na tym, że ten eksperyment pomału zaczyna wymykać się z pod kontroli.

Ja zacząłem dawać dużo od siebie, a w zamian już nic nie dostawałem. A Karola scwaniła się do tego stopnia, że potrafiła nawet o 3.00 w nocy w weekend do mnie zadzwonić najebana z prośbą o to, czy nie odbiorę ją skądś tam bo się najebała. Już widzicie zaczynały się pomału takie absurdalne prośby.

( Beka, bo wtedy już proponowałem spotkania jej, a ona powiedziała, że nie ma czasu, a potem dzwoniła najebana z dyskoteki.  Jaka zmiana zdania w przeciągu dwóch tygodni?)

III TYDZIEŃ

Esperyment miał trwać miesiąć, ale nie wytrzymałem już tego.

W tym tygodniu Karola odezwała się z propozycją spotkania, bo ja się nie odzywałem. Oczywiście zgodziłem się:), bo jestem miłym kolesiem i pomagam wszystkim, a swoim przyjaciołom nie odmawiam:).

Ostatecznie nie doszło do spotkania bo Karoli nagle coś wypadło, ale też nagle chciała koniecznie bym ją podwiózł do jej koleżanki. Oczywiście, aż taki miły nie byłem tylko sciemniłem, że samochód mi się zepsuł. I cisza z jej strony na 2 dni była:P.

Za jakiś czas odezwała się, że jest u koleżanki i że jest impreza, żebym wpadał. Impreza to impreza mi dwa razy powtarzać nie trzeba wziąłem alkohol i pognałem tam gdzie trzeba ( dawno nie byłem na domówce ). Na miejscu okazało się, że znam kilka dziewczyn bardzo dobrze i które są koleżankami Karoli. Karola na imperezie w ogóle ze mną nie rozmawiała unikała mnie i była jakaś zła. Oczywiście pod koniec imprezy uśmiechnęła się do mnie bardzo ładnie i pytała się czy nie zamówię taxówki na nasze osiedle, bo ona cały hajs wydała na wódke. Mi tez nie chciało się wracać z buta kilka kilometrów w nocy w zimno więc zamówiłem taxówke, za którą oczywiscie zapłaciłem;).

Na drugi dzień napisała na fb koleżanka moja, która była na imprezie z pytaniem ’’Z kim ty się zadajesz, co ty w niej widzisz?”. Okazało się, że Karola puściła po koleżankach plotę, że się w niej kocham, że wypisuje i wydzwaniam ciągle do niej itd… Ponadto dowiedziałem się, że wzięła mnie na tę imprezę tylko dlatego bo myślała, że będę samochodem i chciała jeszcze jechać z dziewczynami gdzieś. Określiła mnie po alkoholu mianem frajera, powiedziała coś w stylu ’’ Zadzwonię do mojego frajerka to nas zawiezie…”. Jednak się zdziwiła i chyba wkurwiła bo byłem bez samochodu hehe.

Ogólnie moja koleżanka się dziwiła, że taki facet locha się w takiej jak ona ( zwykła szara z nadwagą średnia krajowa, nawet po niżej średniej krajowej). To było coś na zasadzie ”czemu taki typ jak ty, buja się z takim czymś”. Na imprezie też zaobserwowałem to , że panny tak o sobie ze mną gadały. Gdybym pokazał się z jakąś SHB to gadka by była zupełnie inna, a tak taka szara myszka określiła mnie mianem frajer, to coś musi być ze mną nie tak.

Nie ukrywam wkurwiłem się na maksa i miałem rzucić to w pizdu, ale z drugiej strony no byłem frajerem, czerpała ze mnie profity, a sama nic nie dawała od siebie. Oliwy do ognia dolał jej ostatni sms. Jako, że pracuję w pewnym urzędzie, to chciała żebym wyniósł pewne poufne informacje na temat jakiejś tam osoby, chyba sąsiada jej. Oczywiście nie napisała ”Proszę”, tylko to wręcz było polecenie w stylu ” Sprawdź mi XXXXXX ’’.

Gdy napisałem , że nie mogę bo grozi mi za to 3 lata więzienia to odpisała w stylu ” Co się taki obesrany zrobił, nie bądź ciota”. Tego oczywiscie było za wiele. Kazałem jej spierdalać:). Nie odzywa się kilka dni, pewnie focha zajebała, zreszta chuj z nią.

REASUMUJĄC!!!!!!!

Jest to obraz relacji , która trwała 3 tygodnie. Wnioski wyciągnijcie sami i odpowiedzcie sobie na pytanie czy jeśli będziesz dobrym, uczynnym i miłym kolesiem dla kobiet ( nie tylko dla kobiet , ale dla kolegów, znajomych) i nic w zamian nie będziecie brali to czy ludzie będą was szanować? czy kobiety będą was szanować? NIE!!! BĘDĄ WAS WYKORZYSTYWAĆ, INNE MNIEJ, A JESZCZE INNE BARDZIEJ, ALE KAŻDA BĘDZIE CHCIAŁA CZERPAĆ PROFITY Z FRAJERA.

Podobnie jest w związku, jak jesteś kurwa bankomatem, taksówkarzem, pieskiem dla kobiety to nie zdziw się, że zostaniesz wykorzystany, zmieszany z gównem, stłamszony. Inne zrobią to w mniejszym stopniu,a inne w większym. Zależy od charakteru, wychowania, poglądów, otoczenia.

Pokaż więcej

9 Komentarzy

  1. Dawno się przekonałem, że bycie zbyt miłym dla kobiet jest złym pomysłem, ponieważ one lubią to wykorzystać w niemiły dla faceta sposób. Natomiast ta dziewczyna, z którą miałeś do czynienia to jakaś patologia jest! Jak się za bardzo nadskakuje to panna traci szacunek do nas, zaczyna się czuć zbyt pewnie i klapa. Ale ta Karola w ciągu trzech tygodni przeszła od bycia dla Ciebie mega miłą do wykorzystywania Cię i nazywania frajerem, to nie jest normalne. Zazwyczaj taka zmiana frontu trwa dużo dłużej. Poza tym normalna dziewczyna, która ma klasę może Cię olać, ale nie będzie nazywała frajerem za plecami. Tym bardziej, że nie odpierdalałeś aż nie wiadomo jak frajersmich akcji, nie biegałeś za nią mówiąc, że ją kochasz. Dlatego ja zawsze mam wyostrzony wzrok jak poznaję jakąś dziewczynę, staram się wyłapać każdą oznakę zepsucia i suczego charakteru. Jak podobasz się dziewczynie i budzisz w niej duży szacunek to będzie milutka i będzie ukrywać swój kurewski charakter. Niestety gdy już jej minie faza pierwszej fascynacji i jeszcze się nie daj Boże z taką pokłócisz to wychodzi szydło z worka i zrywasz z taką żałując straconego czasu i energii. Ale ogólnie dobry wpis, wielu się dobrze zastanowi dzięki niemu czy ich obecna dziewczyna lub koleżanka jest warta dobroci z ich strony. Pozdro! 🙂

  2. Po tym jak kazałeś się jej gonić, było coś jeszcze, czy już byłeś dla niej ciotą po całości i już nie próbowała Cię podrywać ? ;]

  3. Tyab kiedy wkońcu wypuścisz ebook, bo skoro to są niezbyt mocne historie, to aż jestem ciekaw czym zaskoczysz.

    1. 1. Cały czas poprawiam e-booka. Jest gotowy, ale chce go poprawić maksymalnie i dopiescic. Trochę błędów porobiłem.
      2. Pracuje rowniez nad bonusami.
      3. W sierpniu strona zmieni wygląd na lepszą. Czekam na ten moment.
      4. Być może będzie to w formie też papierkowej.
      5. CZEKAM NA DOBRY MOMENT DO WYDANIA. Teraz jest lato. Każdy gdzieś jeździ, imprezuje więc ma na co inne pieniądze i czas. NA Jesieni. NA PEWNO W TYM ROKU. A może na Boże Narodzenie? 😉

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button