Relacje z KobietamiWszystkie Wpisy

Kiedy zadzwonić do kobiety po zdobyciu jej numeru telefonu? Kiedy jest najlepszy czas na to, aby zadzwonić do kobiety?

Często na różnych męskich forach internetowych związanych z relacjami damsko – męskimi można natknąć się na pytania mężczyzn w stylu:

-Kiedy zadzwonić do kobiety?

-Kiedy do niej napisać?

-Zdobyłem numer telefonu do kobiety? Kiedy zadzwonić, żeby nie wyjść na desperata?

-Kiedy jest najlepszy czas na telefon do kobiety?

-Ile czasu należy odczekać zanim się zadzwoni do nowo poznanej kobiety, która dała numer telefonu?

I jakie są najczęściej odpowiedzi – kiedy najlepiej zadzwonić do kobiety?

Przeważnie padają konkretne, takie sztywne terminy związane z pierwszym telefonem do nowo poznanej kobiety. Tym terminem jest mityczne TRZY DNI, które podobno należy odczekać zanim zadzwoni lub napisze się pierwszym do kobiety. Bardzo często ten termin można spotkać w wielu różnych kursach „trenerów uwodzenia”, a nawet i książkach o tej tematyce rodem z USA. Sam wielokrotnie na jednym z największych forów dotyczących relacji damsko – męskich, z którego to się wywodzę tego typu poradę od jego użytkowników.

Czemu trzy dni należy odczekać? Ponieważ w teorii właśnie w taki sposób nie wychodzi się na desperata w oczach kobiety i pokazuje się jej jako wartościowy facet – nie desperat, który ma własne życie, bla, bla, bla, kurwa no nie mogę buahahahaha

A jak jest w praktyce?

Czy te trzy dni rzeczywiście sprawiają, że nie wychodzi się na desperata w oczach kobiety? Kurwa! A kto powiedział, że wyjdziesz na desperata w oczach kobiety, kiedy napiszesz do niej godzinę, dwie, trzy, a nawet i te 10 minut po zdobyciu do niej numeru? Nie o to w tym wszystkim tu chodzi i takie teorie może jedynie głosić jakiś zjebany trenerek uwodzenia, a nie nikt poważny. Więc skoro nie o to tu chodzi, to więc o co? Już Ci wyjaśniam!

Co możesz powiedzieć o kolesiu, który sztywno trzyma się jakiś zjebanych terminów wciśniętych im przez różnych trenerów uwodzenia i czeka co do sekundy z zegarkiem w ręku, aż upłyną te mistyczne TRZY DNI, po których zdecyduje się w końcu odezwać do kobiety?

Ja uważam, że taki facet mimo iż nie chce wyjść na desperata to w sumie właśnie w taki sposób na niego wychodzi. Wychodzi na desperata ponieważ zamiast skupić się na swoim życiu, to on skupia się głównie na tym – kiedy napisać do kobiety. I przy tym trzyma się sztywno jakiś terminów licząc dni, godziny, minuty i sekundy. Niestety nie o to w tym chodzi.

Nie ukrywajmy, ale na początku mojej drogi to również taki byłem. Też naczytałem się różnych teorii i książek w stylu gra, gdzie padały różnego rodzaju sztywne terminy, których trzeba przestrzegać w relacjach damsko – męskich. I działało to różnie. Nie ukrywajmy, że miałem efekty jak napisałem do kobiety po trzech dniach. Miałem efekty jak napisałem nawet po pięciu oraz również miałem efekty jak napisałem po 10 minutach. Również było też i tak, że nie miałem żadnych efektów nawet jak odczekałem te mistyczne trzy dni. Kiedy nie miałem najczęściej efektów?  Nie miałem efektów wtedy kiedy zamiast robić to na co ma się ochotę, ja zacząłem sztywno trzymać się terminów. I jak ktoś na forum napisał, że trzeba koniecznie odczekać trzy dni, to ja tak robiłem, żeby nie wyjść na desperata w jej oczach. CZEKAŁEM TE TRZY DNI, pomimo tego, że miałem wielką ochotę odezwać się do niej pierwszy. I co więc robiłem przez te trzy dni czekając? MYŚLAŁEM! Myślałem o tej kobiecie. Myśląc w taki sposób o kobiecie zacząłem się w nią WKRĘCAĆ nierzadko dużo bardziej, niż ona. Więc o chuj można było robić tą teorię trzech dni, jak po ich upływie ja byłem wkręcony myślami już w kobietę i z miejsca byłem już wstanie dla niej ZROBIĆ WIĘCEJ, NIŻ ONA DLA MNIE.

I w taki właśnie sposób czekając te trzy dni, by nie wyjść w jej oczach na desperata, wkręcałem się w nią i siłą rzeczy w niedługim czasie STAWAŁEM SIĘ TYM DESPERATEM. Stawałem się nim, ponieważ myśli które w nią włożyłem przez te trzy i późniejsze dni wręcz zmuszały mnie do tego. Wiedziałem, że źle robię, ale to było silniejsze ode mnie. I najczęściej taka relacja bardzo szybko się kończyła, nierzadko nim się na poważnie zaczęła. Tak było niestety wtedy kiedy po trzech dniach jakoś zaczęła relacja się rozwijać. Jednak wielokrotnie miałem tak, że po trzech dniach nikt mi nie odpisał. Miałem również sytuacje w których kobieta jasno i wyraźnie pytała się mnie po tych trzech dniach:

-Kim jesteś?

A ja niedowierzałem!

Przecież zrobiłem wszystko tak jak mówił „theneh ówodzenia”. Wziąłem numer, a kobieta była zadowolona. Uśmiechała się! Wszystko było git! Odczekałem te pierdolone trzy dni, a ona się mnie pyta – kim jestem?

No właśnie! Bo trzeba kuć żelazo, póki jest gorące!

Kuj żelazo, póki jest gorące:

Identycznie jest z atrakcyjnymi kobietami. Taka kobieta raczej nie napisze do Ciebie pierwsza przez te trzy dni, więc to Ty jako facet musisz zrobić pierwszy. Jednak jak myślisz? Ile dziennie facetów może pisać do takiej kobiety? Ile dziennie do takiej dzwoni? Jedna z moich koleżanek, która ma naprawdę duży wybór wśród mężczyzn, praktycznie siedzi cały dzień nosem w telefonie i co chwila jej coś pika. Kiedyś jak były tylko SMS – y to może i to uszło, ale w dobie SnapChatów, Instagramów, Facebooków, Whatsupów i innych mediów społecznościowych, liczba facetów, która może napisać do atrakcyjnej kobiety zwiększa się pięciokrotnie.

Więc jeśli do takiej kobiety napiszesz po trzech dniach to jak myślisz? Na jakim poziomie będą jej emocje? Na takim samym kiedy Cię poznała, dając Tobie jej numer? No oczywiście, że nie! Prawda jest taka, że po trzech dniach atrakcyjna kobieta może o Tobie nie pamiętać. A nawet jak będzie Cię kojarzyła, to może nie mieć potrzeby emocjonalnej Ci już odpisać. A jeśli już Ci odpisze i spyta się – kim jesteś i skąd my się znamy, to co powiesz? Zaczniesz jej się przypominać w stylu:

-No pamiętasz tego blondyna przy barze, który się uśmiechał do Ciebie? No! To ja siedziałem trzy stoliki dalej!

Jeśli kobiecie opadną emocje na tyle, że nie będzie miała potrzeby emocjonalnej na kontakt z Tobą, to ugranie jej przez SMS -y może być naprawdę bardzo trudne. Jeśli nie jesteś Bradem Pittem to właśnie może tak wyglądać, ale nie musi – najlepiej sam sprawdź, a nie trzymaj się sztywno terminów.

Gdybyś właśnie był Bradem Pittem, to mógłbyś napisać do kobiety nawet po roku czasu, a ona by Cię doskonale pamiętała, ponieważ w takim wypadku TWOJĄ WARTOŚCIĄ JEST TWÓJ DUŻY SOCJAL. Mając duży socjal w oczach kobiety, możesz sobie pozwolić na więcej w stosunku do niej. Jednak kiedy nie masz dużego socjalu, to musisz w inny sposób zbudować swoją WARTOŚĆ W JEJ OCZACH. Wartość, która sprawi, że kobieta zacznie INWESTOWAĆ CZAS w Twoją osobę. Najczęściej tą wartość buduje się poprzez emocje! Jednak jak to zrobić kiedy te emocje opadną? Nie ukrywajmy, ale poznając nową kobietą nie zawsze masz wystarczająco dużo czasu do pokazania się z jak najlepszej strony i wywołanie w kobiecie pozytywnych emocji. Takie emocje kobieta odczuwa jak np: do niej podejdziesz i ze szczerością powiesz jej, że np: Ci się podoba. Będzie czuła wtedy całą paletę emocji poprzez również zawstydzenie. Jednak te emocje za trzy dni mogą całkowicie opaść, więc warto z tym nie czekać z zegarkiem w ręku, tylko jak ma się ochotę napisać wcześniej, to to zrobić.

Powiem Ci, że niekiedy wielokrotnie się dziwiłem, że kobieta po kilku dniach tak jakoś dziwnie mi odpisuje. Wielokrotnie miałem wrażenie, że ona do końca mnie nie pamięta. I taka jest prawda! Atrakcyjna kobieta, która ma duży wybór wśród mężczyzn, będzie Cię pamiętać na tyle długo, na ile mocne wywołałeś w niej emocje. Niekiedy bywa też i tak, że kobieta nie będzie pamiętała Twojej osoby po 5  minutach, a co tu mówić po trzech dniach? A Ty się dziwisz czemu Cię nie pamięta? Przecież dała Ci numer? Co z tego, że dała Ci numer? W dzisiejszych czasach numer nic nie oznacza. Jest tylko suchym kontaktem i tyle. W dzisiejszych czasach pocałunek nic nie oznacza. Kurwa! Seks już nic nie oznacza, więc nie ma czym się podniecać tylko kuć żelazo póki gorące.

Dalej boisz się wyjść na desperata?

Dalej boisz się napisać do kobiety wtedy kiedy masz na to ochotę, nie bawiąc się przy tym w jakieś dziecinne gierki i trzy dniowe odliczanki, w których tak naprawdę nie jesteś szczery, gdyż cały czas o niej myślisz? No właśnie w taki sposób wyjdziesz na desperata bo NIE JESTEŚ ZE SOBĄ SPÓJNY. Nie jesteś szczery tylko grasz w jakąś grę w której zakładasz maskę marnego aktora. TAK! Robiąc w taki sposób nie jesteś desperatem, lecz MARNYM AKTOREM. Marnym aktorem, który przez kobietę zostanie bardzo szybko wyjaśniony. Tym bardziej, że kobiety też mają internet i czytają męskie fora, więc doskonale sobie zdają sprawę w jaki sposób mogą postępować faceci. I mając to wiedzę mogą specjalnie mieć w dupie faceta, który udaje wielce zajętego samca alpha, którym tak naprawdę nie jest. Prawdziwy facet robi to na co ma ochotę i w dupie to ma czy kobieta pomyśli o nim jak o desperacie.

Boisz się, że wyjdziesz na desperata bez własnego życia tak? Nie bój! Nie wyjdziesz, ponieważ kobieta nie będzie Cię dobrze pamiętać po kilku dniach ciszy. Takim sposobem nawet nie pomyśli o Tobie jak o desperacie. Nie zrobi tego, bo nie będzie Cię dobrze kojarzyła. Będzie pamiętała Cię dobrze tylko taka kobieta, dla której będziesz jedynym facetem, który do niej napisał w przeciągu miesiąca. To będą emocje, którymi będzie żyła. Nie wiem jak Ciebie, ale mnie takie kobiety nie interesują :):):):)

Moją obecną dziewczynę poznałem przez znajomych. Wymieniliśmy się numerami i ja od razu do niej napisałem jeszcze w taksówce, nawet nie czekając jakiś trzech dni, tak jak „theneh ówodzenia” z bródką przykazał. Miałem ochotę, to napisałem i kułem żelazo póki gorące. Popisaliśmy sobie trochę, lecz na miesiąc kontakt nasz się urwał. Po prostu byłem zajęty i autentycznie o niej zapomniałem. Nie to, że udawałem, że jestem bardzo zajęty, tylko autentycznie byłem zajęty, więc na miesiąc czasu była przerwa. Moja dziewczyna też pierwsza nie wychylała się z tym, żeby napisać do mnie, chociaż jak potem mi przyznała czekała bardzo na to kiedy jej odpiszę na MMS -a, którego mi wysłała. Jej MMS wymieszkał się z innymi wiadomościami od kobiet, innych facetów chcących odzyskać swoją byłą dziewczynę, kolegów, znajomych. Gdy robiłem porządki w wiadomościach natknąłem się na jej zdjęcie. Wtedy zobaczyłem, że nie odpisałem na wiadomość. Co mi potem powiedziała dziewczyna?

Już miałam Ci nie odpisywać, bo nie odzywałeś się przez miesiąc!

No cóż! Ale odpisała, bo wcześniej wywołałem w niej emocje, a nie czekałem chuj wie na co licząc jak głupi dni. Robiłem to na co miałem ochotę. I dzięki temu odpisała i jesteśmy od ok. 4 lat razem. Jest fajnie! A jakby nie odpisała, to też by było fajnie:):):):)

Budowanie wartości VS odbudowywanie wartości w oczach kobiety:

Kiedy w relacjach damsko – męskich mają miejsce sztywne terminy? Wtedy kiedy np: chcesz odzyskać kobietę. Jak chcesz ją odzyskać to wtedy MUSISZ ODBUDOWAĆ W JEJ OCZACH SWOJĄ WARTOŚĆ, którą wcześniej zbudowaną – straciłeś poprzez różne związkowe jak i socjalne błędy, które nagromadziły się na przestrzeni lat. Wtedy i owszem! Jak byłeś pantoflem na posyłki, to jedną z najlepszych dróg na odbudowanie wartości jest CISZA! W relacjach odzyskiwania byłych kobiet chodzi właśnie o to, żeby poprzez m.in ciszę zmusić kobietę do kontaktu. Można to zrobić, ponieważ w jej oczach już zapisałeś w pewien sposób historię waszego związku, a emocji nie wyłączy się jak światło.

Jednak kiedy poznajesz nowo poznaną kobietę, to Ty nic tu nie odbudowywujesz, bo w jej oczach nie masz nic zbudowanego. Musisz dopiero ZBUDOWAĆ WARTOŚĆ! Masz w jej oczach CZYSTĄ KARTĘ, którą musisz zapisać emocjami. Żeby to zrobić, to musisz kuć żelazo póki gorące – szczególnie z tymi atrakcyjnymi kobietami. Oczywiście nie chodzi mi tu o napieprzanie do kobiety non stop po dostaniu numeru. Nie o to mi chodzi. Należy trzymać się prawa wzajemności i nigdy nie pisać dużo więcej od kobiety.

Desperatem stajesz się w inny sposób:

Desperatem bez własnego życia, który stawia kobietę na piedestale nie stajesz się wtedy kiedy napiszesz do niej po godzinie od zdobycia do niej kontaktu. Samcem alpha również nie stajesz się wtedy kiedy odczekasz te mityczne trzy dni. To nie tak działa. Desperatem w oczach kobiety stajesz się wtedy, kiedy:

  • Zaczynasz DUŻO WIĘCEJ poświęcać jej czasu oraz myśli, niż ona Tobie
  • Nie potrafisz jej powiedzieć – NIE!
  • Nie robisz tego na co masz ochotę.
  • Boisz się co ona o Tobie pomyśli.
  • Udajesz kogoś, kim nie jesteś, a przy tym nie będąc ze sobą SPÓJNYM

W taki sposób możesz pisać do kobiety po sekundzie od waszego poznania i nie będziesz desperatem, a wiesz czemu?

Ponieważ zrobiłeś to, gdyż miałeś taką ochotę to zrobić. Tym sposobem nikogo nie udajesz i jesteś ze sobą spójny. Będąc spójnym jesteś SZCZERYM FACETEM. Szczery mężczyzna, to nie desperat.

Co z tego, że pierwszy do niej napisałeś tak szybko? Po prostu szybciej chciałeś ją lepiej poznać! To nic nie oznacza, gdyż UMIESZ JEJ POWIEDZIEĆ – NIE

A nawet jak sobie pomyśli o Tobie jak o desperacie, który wypisuje do niej po jednej sekundzie od dostania numeru, to i tak masz to głęboko w dupie, ponieważ NIE INTERESUJE CIĘ TO CO KOBIETA SOBIE O TOBIE POMYŚLI tylko robisz to na co masz ochotę. Miałeś ochotę to napisałeś i kółko się zamyka.

Robisz to na co masz ochotę:

Nie czekasz! Tylko robisz to na co masz ochotę. Nie komplikujesz sobie życia jakimiś trzy dniowymi odliczankami. Masz ochotę do niej napisać? To kurwa piszesz! Masz ochotę do niej zadzwonić? To dzwonisz! NIE CZEKASZ, tylko robisz to na co masz ochotę. Czekają tylko frajerzy, którzy zamiast ŻYĆ TO CZEKAJĄ na lepszy moment w życiu, na szczęście, na miłość, na to, aż miną trzy dni po których dostaną zielone światło od trenera ówodzenia na to, aby w końcu napisać do kobiety.

P.S

To w jaki sposób w ciągu dosłownie kilku minut zdobyć numer telefonu od kobiety, który tak naprawdę to nic nie oznacza, że Ci go da – przeczytasz klikając w poniższy link:

JAK W PROSTY I SZYBKI SPOSÓB ZDOBYĆ OD KOBIETY JEJ NUMER TELEFONU

 

 

 

 

 

 

 

 

 

5/5 - (1 vote)
Pokaż więcej

14 Komentarzy

  1. „Miałem również sytuacje w których kobieta jasno i wyraźnie pytała się mnie po tych trzech dniach: -Kim jesteś?”

    To się mówi na luzie ( wiem że czasem trudno ) – aha w takim razie to pomyłka, trzymaj się – i narka, po co drążyć temat.

    „Więc jeśli do takiej kobiety napiszesz po trzech dniach to jak myślisz? Na jakim poziomie będą jej emocje? Na takim samym kiedy Cię poznała, dając Tobie jej numer? No oczywiście, że nie! Prawda jest taka, że po trzech dniach atrakcyjna kobieta może o Tobie nie pamiętać.”

    Zapomni, albo jej się wbijesz w głowę, że nie piszesz jak ci inni desperaci po 10 minutach, wystrzeliwując wszystkie tematy do rozmów na spotkaniu na messengerze, tylko zadzwonisz po 3 a może i 5 dniach, też w zależności jak się jej spodobałeś podczas rozmowy, czy byłeś dla niej interesujący, w jej typie itp.
    A co do twojej kobiety – spodobałeś się jej, dlatego ci pomagała, nawet po miesiącu braku kontaktu

      1. Ta yhym, kobietki generalnie lubią gonić i zdobywać faceta, a teraz większość laseczek ( szczególnie tych młodszych od 7 w górę ) jest za przeproszeniem spierdolona bo 10+ spermiarzy się do nich dobija na różnych apkach, jak ona do CB pierwsza nie napiszę to pisząc po 10 minutach wpadasz w ramkę fana czyli lecisz w eter, jeżeli chodzi o cokolwiek więcej … Na samym początku znajomości się wykładasz i dajesz jej dużo – czyli swój czas obcej osobie

        1. I jak sam kiedyś pisałeś – traktować siebie jako osobę, która ma mało czasu

        2. Robisz to na co masz ochotę. Masz ochotę napisać po 10 minutach, to to robisz:-)

        3. Podoba mi się dziewczyna która jest ode mnie o 6 lat starsza znam ją 5 lat

  2. Dokładnie przedstawiłeś moje podejście do tych spraw. Przez ostatni czas spotykam się z pewną dziewczyna. Jak mam ochotę to pisze jej co zrobie z nią wieczorem, a innym razem, że podoba mi się kolor włosów, na który się przemalowała. Czasem ja milknę na pare godzin, a to ona zaczyna pisać do mnie. Jak nie mam czasu, to odpisuje nawet i następnego dnia. Taka relacja, na której przeprowadzam eksperymenty na kobiecie 🙂

  3. Może nie na temat, może coś napiszesz o głupocie księcia z Anglii który pojebał wszystko i za laska pojechał do Ameryki… 😀

  4. Jesteś moim imiennikiem. Czytam Twojego bloga od roku i często gdy mam gorsza sytuację w życiu wracam do Ciebie żeby podnieść się na duchu, czy to w sytuacjach damsko męskich czy życiowych. Bartek, rób dalej to co robisz bo nawet jeśli pomożesz jednej osobie to już odniesiesz sukces, a właśnie komuś pomagasz – mi. Zmagam się z ciężkim problemem podjęcia ryzyka życiowego w charakterze zawodowym, po jednym Twoim blogu jest lepiej ale dalej się waham. Pisze to po to, żebyś wiedział że jesteś świetną osoba o mega wielkich możliwościach interpersonalnych. Mamy się dodanych na fb, ale nie chce Ci zawracać dupy. Po prostu rób to co robisz dalej. Trzymaj się mocno i nie daj się nikomu ani niczemu zniechęcić do tego co robisz. Pozdro.

    1. Dzięki za ciepłe słowa. Nie ukrywam, że czasem mam czarne myśli związane z prowadzeniem tego bloga, ale póki co – HOBBY i PASJA dalej mnie przy nim trzyma :):)

  5. AMEN!
    Kuj żelazo póki gorące, lub cytat z z zygzaka McQueen – chodu przez okienko 🙂 (Auta 3 jeśli ktoś nie oglądał) Niby bajka ale ma przekaz.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button