Relacje z KobietamiRozwój OsobistyWszystkie Wpisy

Dlaczego nie możesz się nad nikim litować

Dlaczego nie możesz się nad nikim litować

Dlaczego nie możesz się nad nikim litować
Dlaczego nie możesz się nad nikim litować

Przyczyną wielu naszych problemów w dzisiejszym życiu jest to, że zostaliśmy wychowani w większości lub tylko przez kobiety. Szczególnie w dzisiejszych czasach widać ten trend, gdzie jest bardzo dużo jedynaków, wychowywanych przez samotne matki. Za moich czasów było trochę inaczej. Niby była pełna rodzina, niby była matka i ojciec, ale tego ojca więcej nie było, niż był.  Mój tata pracował ciężko od rana do wieczora, a jak przychodził do domu, to kład się spać czy trzeźwiał, więc jakoś za bardzo nie ingerował w moje wychowanie, które spadło na moją matkę.  I to o czym chciałbym dać Ci do myślenia wiąże się właśnie z kwestią naszego wychowania przez kobiety.


Dlaczego litość to zbrodnia?

 

Dlaczego nie możesz się nad nikim litować?

Ponieważ litość to zbrodnia!

Zbrodnia na Twoim charakterze i miękkim sercu. Zbrodnia na Twoim dorosłym życiu.  Zbrodnia na Twoim szacunku oraz wartości jaką masz w oczach innych ludzi. Tam, gdzie powinien być pokaz siły, dominacji, asertywności, niewzruszenie, obojętności, walki o swoje, mężczyźni, którzy dorastali bez ojca, szukają tylko użalania się nad sobą, usprawiedliwiania, ucieczki i oczywiście niekończącej się litości, dla siebie, wszystkich wokół, w tym kobiet.

Dlaczego tak się dzieje?

Wynika to z różnic pomiędzy kobietą, a mężczyzną. Jak już wiesz, to kobiety są bardziej emocjonalne, a mężczyźni logiczni. Kobiety czują, a mężczyźni analizują. Tym samym kobieta poprzez swój osobisty przykład, dzięki swojej podwyższonej emocjonalności, może jedynie nauczyć dziecko okazywania litości i współczucia, a tylko ojciec dzięki swojej racjonalności może wyjaśnić dziecku, gdzie i kiedy manifestacja tego uczucia jest właściwa, a w jakich sytuacjach jest kategorycznie zabroniona.

Wielu współczesnych mężczyzn nie miało ojca lub ich matka rządziła w rodzinie, a ojciec nie cieszył się specjalnym autorytetem przy ich wychowaniu i nie miał nic do powiedzenia lub nawet nie chciał mieć, wynik w dorosłym życiu był następujący:

1. Dorosły człowiek używa litości jako narzędzia do ochrony siebie:

 

Co to znaczy, że człowiek w dorosłym życiu używa litości, jako narzędzia do ochrony siebie?

W prostych, żołnierskich słowach. W sytuacjach konfliktowych, gdzie trzeba się postawić, trzeba być asertywnym, trzeba umieć powiedzieć – NIE, trzeba umieć upomnieć się o swoje, człowiek taki lituje się nad sobą.

Litość ta pozwala mu na to, aby odpuścił sprawy dla niego ważne!

Litość ta pozwala mu na to, aby dał sobie z czymś spokój!

Litość ta pozwala mu na to, aby pozwolił sobie wejść na łeb!

Litość sprawia, że się zaczyna bać!

Litość sprawia, że nie walczy o swoje!

Litość sprawia, że się nie upomina o to co do niego należy!

Litość sprawia, że ciągle ucieka!

Przez to w dorosłym życiu, taki człowiek w sytuacjach konfliktowych przyjmuje na siebie wiadro pomyj, jest robiony w chuja na każdym kroku, ludzie wchodzą mu na łeb i na niego srają, boi się odezwać, boi się powiedzieć – NIE, boi nawet się obronić czy wejść w konflikt z drugim człowiekiem, który narusza jego granice osobiste. Taki facet zaczyna użalać się nad sobą, mając nadzieję, że ktoś mu odpuści, zlituje się nad  nim i przestanie mu dokuczać, być dla niego niemiłym czy go atakować. 

Słabi mężczyźni robią to w konfliktach z innymi mężczyznami i oczywiście w konfliktach z kobietami. Przymykają na coś oko, zaciskają zęby, tolerują gówno wylewane na nich wiadrami. Robią to, nie zdając sobie sprawy, że za swoje użalanie się nad sobą zostaną pobici i zdeptani jeszcze mocniej, ponieważ poprzez swoją litość pozwalają się tak traktować.

Widać do dobrze pośród osiedlowych łobuzów, którzy biją z natury słabszych od siebie. Słabszych nie fizycznie, ale psychicznie. Biją kurwa tych, którzy pozwalają się tak traktować. W wielu przypadkach to nie są jakieś dobre bijoki. W wielu przypadkach są to kurwa zwykłe leszcze barowe na jednego strzała, których oczywiście nie dostają, ponieważ ludzie się ich boją.  U mnie na osiedlu chodził taki patus o pseudonimie fasola. Fasola bo miał łysy łeb, który przypominał fasolę.  Ów patus uchodził za jakiegoś kurwa niepokonanego, osiedlowego wojownika, który napierdala się regularnie od 13 roku życia. Co chwila się słyszało, że ktoś przez niego leży pobity w szpitalu. Jednak jak tak przeanalizowałem jego „wojownicze” wyczyny, to na ogół startował tylko do tych, co pozwalali mu się okładać pięściami, a strach nie pozwalał im oddać. Nawet nie pozwalał im spierdolić przed nim. Wiele osób zaliczyło przez niego szpital tylko dlatego, że pozwolili mu się przewrócić na ziemię bez najmniejszego problemu i kopać po całym ciele. A on najczęściej był najebany jak stodoła, więc przewrócenie jego nie stanowiłoby najmniejszego problemu nawet dla osoby, która nigdy nic nie ćwiczyła, wychodził bez szwanku. Wiele osób doznało przez to uszczerbku na zdrowiu, ponieważ bezbronnie leżeli na ziemi i czekali, aż agresor się na nich wyżyje, bo to wielki fasola był. Miłościwy, który pobił, a mógł zabić :):):) Umieli tylko się litować nad sobą i błagać pojeba, aby im już darował mówiąc:

-Zostaw mnie!

-Nie bij mnie!

-Daj mi spokój!

-Proszę zostaw!

-Zlituj się!

A to jest już proszenie się o litość i użalanie się nad sobą, licząc, że psychopata im wybaczy i odpuści. Niestety w wielu przypadkach oni po tych słowach dopiero się sadyści  rozkręcają, bo to łechcze ich EGO, jak ktoś ich prosi o litość. Uwierz, że oni litości nie będą mieli dla Ciebie, bo i Ty nie masz jej również dla siebie. A to jeszcze tylko bardziej rozwściecza.  Po pewnym czasie trafiła kosa na kamień i fasola wystartował do nie tego typa co powinien. Źle ocenił jego posturę i się mocno zdziwił. Wystarczyła tylko próba obrony tego człowieka. Wystarczyło tylko, że mu oddał i tamten odpuścił. Wystarczyło tylko tyle, aby wielki garażowy wojownik sam odpuścił widząc, że ktoś ma czelność się bronić.

Dlatego pamiętaj!

Unikaj walki, jak tylko możesz, ale kiedy już nie masz wyjścia, to albo uciekasz, albo walczysz w obronie własnej jak dziki zwierz. Na pewno nie stoisz i nie pozwalasz się okładać pięściami i przewracać na ziemi bez walki, licząc, aż ktoś Ci odpuści, zlituje się nad Tobą i da spokój. Ja mam na tego typu sytuacje gaz, kubotan i szybkie nogi :):):). Jak przyjdzie co do czego, to poleci również palec w oko, kop w jaja i cios w krtań :):):) Na pewno z nikim na solóweczkę nie będę wychodził :):):)

Użalanie się nad sobą zadziałało w przypadku Twojej mamy i kiedy krzyczała, na ciebie a Ty zacząłeś płakać – jej zapał zmalał i zaczęła Ci współczuć, a przynajmniej przestała krzyczeć, ale z pewnością nie działa to w życiu. Nikt na tym świecie nie będzie ci współczuł! A tym bardziej kobiety! Nie oczekuj tego i nie szukaj współczucia w nich.

Pamiętaj!

Kobiety, które będziesz spotykał na swojej drodze życia, to nie Twoja mama, która Cię przytuli, pocieszy, otrze łzy. Kobiety, które będziesz spotykał na swojej drodze mogą być Twoim „wrogiem”.

2. Litowanie się nad „wrogiem”.

 

Twoim „wrogiem” może być każda osoba, która w każdy sposób Cię zaczyna atakować. Niekoniecznie fizycznie, ale również psychicznie – starając się zdeptać Twój szacunek oraz autorytet oraz werbalnie.

Kiedy Twoja kobieta zaczyna okazywać Ci agresję, nie szanuje Ciebie, łamie Twoje zasady, poniża Cię, oczernia Cię, ośmiesza Cię, zdradza Cię, okłamuje Cię, to w tym momencie przestaje być twoją kobietą i staje się twoim ,,wrogiem,,

Co to oznacza?

Nie ma kurwa dla niej żadnej litości!

Nie ma litości, a jest kara pod różną postacią. Nawet brutalną jak odejście od niej i zerwanie z nią wszelkich kontaktów za jej zachowanie. Ile to już byłem świadkiem sytuacji, kiedy facet został zdradzony przez byłą dziewczynę i rozstali się w burzliwy sposób. Ona zrobiła mu w życiu Meksyk i poszła do nowego gacha, a typ piszę do mnie z prośbą, abym pomógł mu wrócić do niej i odbudować związek na nowo.

Już w tym miejscu koleś pokazuje swoją słabość!

Już w tym miejscu lituje się nad sobą i tą kobietą, biorąc pierdoloną winę za rozpad związku na siebie. Ona go zdradziła, ale on też przecież święty nie był. W sumie to ona, aż taka zła to nie była. Robiła mu kanapki do pracy, była kochana. On  był zły bo jej stóp nie masował! W końcu gość dochodzi do wniosku, że było fajnie i to była najlepsza kobieta pod słońcem. Gdzie on drugą taką znajdzie? To on był zły!

Ja pierdole…

Nawet takie sytuacje jak pomaganie ex dziewczynie, która nas zdradziła lub odeszła do innego faceta w burzliwy sposób, jest litowaniem się nad nią. Ile to byłem świadkiem sytuacji, kiedy kobieta ma nowego faceta, ale wraz dzwoni do byłego z różnymi prośbami, a ten zamiast kazać jej spierdalać, to lituje się nad nią i jej jeszcze pomaga!

Litość to zbrodnia!

Ile to razy czytałem, jak facet zastanawiał się co zrobić, kiedy jego ex przychodzi do niego zapłakana i prosi o wybaczenie oraz powrót. Zdradziła go z kolegą, jednak im coś nie pykło, więc zapłakana pierwsze kroki kieruje do frajera z którym była te kilka lat, bo wie, że on tak bardzo ją kocha, że pozwoli jej wrócić. Wrócić, ale na jej zasadach! Wrócić, ale bez szacunku! Ona wie, że to dobry facet, prawdziwy mężczyzna, który zlituje się i jej wybaczy. Przekonają go do tego, jej łzy. Wystarczy, że się rozpłacze, a on zmięknie i się zlituje. Chuj, że jeszcze 3 tygodnie temu miała go za frajera. Tolerowanie takiego zachowania, wieczne wybaczcie i puszczanie w nie pamięć, TO LITOŚĆ dla niej. Jeśli zaczniesz jej współczuć, pozostaniesz przegrany, a może nawet upokorzony jeszcze bardziej w niedługim czasie.

Ten świat, pomimo wszystkiego, co nam wmawiano przez całe życie, NIE toleruje litości! Bardzo często za litość będzie cię tylko karał coraz bardziej. Pamiętaj o tym! Zero litości!


Przeczytaj Również: Darmowy PDF 101 Refleksji Na Temat Kobiet – Przemyślenia, które dają do myślenia


Wesprzyj Mnie:

 

Dałem do myślenia?

Jeśli tak, to możesz mnie wesprzeć “małą czarną”, bo lubię brunetki :):) klikając w poniższy link:

Postaw Mi Kawę

Wszystko idzie na rozwój tego bloga – serwer, domena, autoresponder oraz na moją motywację do pisania. Muszę przecież mieć dużo energii, żeby pisać obszerne blogi takie jak ten, a to oznacza, że mała czarna jest wskazana :):) A tak serio, to będzie mi bardzo miło, że ktoś mnie docenił zgodnie z prawem wzajemności :):)


Oceń Wpis:

 

Jeśli dałem do myślenia, to daj pięć gwiazdek, zostaw jakiś komentarz, a także podziel się nim z kilkoma Twoimi najbliższymi osobami. Jeśli coś Ci się nie podobało, to również daj konstruktywną krytykę. Chętnie podyskutuję i ewentualnie dowiem się czegoś nowego :):):)


 

 

4.7/5 - (3 votes)
Pokaż więcej

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button