Po jakim czasie kobieta decyduje, że chce odejść od swojego partnera lub męża, by związać się z nowym mężczyzną?
Po jakim czasie kobieta decyduje się, że chce odejść od obecnego partnera lub męża, by związać się z nowym mężczyzną? Czy kiedykolwiek miałeś tak, że Twoja była kobieta z Tobą zakończyła z Tobą związek, a po chwili dowiedziałeś się, że spotyka się już z innym mężczyzną? Czy kiedykolwiek miałeś tak, że kobieta chciała przerwy w związku, mocno na nią nalegała, a po chwili dowiedziałeś się, że ona już spotyka się z nowym facetem? Czy kiedykolwiek miałeś tak, że Twoja była dziewczyna, kobieta, partnerka, żona, miała dłuższy romans za Twoimi plecami? W tym wpisie dowiesz się, po jakim czasie kobieta decyduje się, że chce odejść od swojego partnera lub męża, by związać się z nowym mężczyzną i poznasz cały psychologiczny mechanizm kobiecych zachowań w takiej sytuacji. Ten wpis będzie również przydatny dla osób, które chcą odbić komuś zajętą kobietę, ponieważ ukazuje kobiece myślenie i zachowanie w stosunku do byłego mężczyzny, od którego chce odejść do nowego faceta. Nie moralne? Wiem! Ale to też jest element relacji damsko – męskich i gry z nimi związanej!
W jakich związkach kobiety odchodzą od byłych mężczyzn do nowych partnerów?
W każdych :):):) związkach kobieta może odejść od jednego mężczyzny do drugiego. Związki możemy podzielić na:
- Relacje:
Relacja zazwyczaj nie jest związkiem i trwa w zasadzie bardzo krótko – zazwyczaj max 3 tygodnie pisania i spotykania się. Zazwyczaj jest tutaj więcej pisania, a jak dochodzi do spotkania, to góra 1 – 2. Potem jedna strona kończy ją z jakiś powodów. Jak kobieta kończy relację, to oznaczać może tylko tyle, że mężczyzna po bliższym poznaniu nie miał w jej oczach na tyle dużej wartości, aby wejść z nim w związek – krótki związek.
Jak kobieta kobieta kończy relację, to istnieje duże prawdopodobieństwo, że byłeś dla niej tylko pocieszycielem, plastrem na serduszko po długoletnim związku. Nierzadko w takich relacjach kobiety odchodzą do swoich byłych facetów.
- Krótkie związki:
Krótki związek jest to level wyżej, niż relacja. Zazwyczaj trwają od 3 tygodni do 3 miesięcy. Jest to faza poznawania się. Jest to faza zauroczenia. Jest to sam początek związku, który zawsze bywa fajny. Ważne jest tu z jaką wartością mężczyzna wszedł w związek z kobietą. Jeśli dużą, to może mieć prawo popełnić więcej błędów. Jeśli wszedł w związek z niską wartością, to zazwyczaj taki związek kończy się po max. 3 miesiącach.
Kobieta będąc w krótkim związku może praktycznie z dnia na dzień go zakończyć z byle powodu. Jest mnóstwo kobiet, które są cały czas w takich „związkach”. Jednego roku może być nawet z 10 facetami. Cechą charakterystyczną tych związków jest to, że nie ma tu zbudowanego przyzwyczajenia, nie ma wspólnych planów, nie ma wrzucania związku na wyższy level, nie ma zobowiązań.
W tej relacji były mężczyzna kobiety, od którego odeszła np: do Ciebie, jeszcze może Ci ją odbić, ponieważ Ty masz w jej oczach nowość, ale on ma przyzwyczajenie, którego Ty jeszcze nie zacząłeś z nią budować. Tu jeszcze były facet może się pałętać i nie wszystko jest jeszcze przesądzone. Pytanie jest takie z jaką wartością wszedłeś w związek?
- Długoletnie związki:
Długoletnie związki są to związki wrzucone na wyższy level, niż krótkie. Zaczynają się tworzyć tak po 3 miesiącach, ponieważ po tym czasie zaczyna tworzyć się pomiędzy kobietą, a mężczyzną więź, która buduje przyzwyczajenie do siebie. Tu już pojawiają się wspólne plany na przyszłość, wspólne zobowiązania, rozmowy o rodzinie, wspólnym zamieszkaniu. Takie związki trwają zazwyczaj od 3 miesięcy do 3 lat. Jakoś z dziwnych powodów większość związków rozpada się po 3 latach. Oczywiście mogą również trwać dużo dłużej, bo i 25 lat. Mogą też być do śmierci.
Cechą charakterystyczną tych związków jest fakt, że jeśli dochodzi w nich do rozstania, to zazwyczaj jest ono bardzo burzliwe i może nawet ciągnąć się nawet miesiącami. Kobieta będąca w takim związku, najpierw od mężczyzny odchodzi emocjonalnie, a dopiero potem odchodzi fizycznie.
W jaki sposób kobiety odchodzą od mężczyzn w długoletnich związkach?
W jaki sposób kobiety odchodzą od mężczyzn w długoletnich związkach?
Te odejście jest dwuetapowe. W pierwszej kolejności kobieta odchodzi od mężczyzny emocjonalnie, a w dalszej kolejności następuje odchodzenie od mężczyzny fizycznie, aż do momentu całkowitego zerwania i zakończenia związku.
Na czym polega odejście emocjonalne kobiety od mężczyzny w długoletnich związkach?
Emocjonalne odejście kobiety od mężczyzny w długoletnich związkach, polega na tym, że w kobiecie pomału zaczyna gasnąć ten płomień miłości. Mężczyzna w oczach takiej kobiety z miesiąca na miesiąc zaczyna tracić na wartości, poprzez błędy jakie zaczyna popełniać. Te błędy zabierają mu wartość. Te błędy mogą być typowo związkowe, życiowe oraz grubego kalibru.
Mężczyzna w oczach kobiety zaczyna tracić swój szacunek, zaufanie, atrakcyjność, autorytet, posłuch i widać to w zachowaniu kobiety względem jego. Kobieta z miesiąca na miesiąc zabiera mu kierownicę w związku co wpływa na jego decyzyjność w nim. Dodatkowo kobieta zmienia swoje zachowanie na chłodniejsze, co widać szczególnie w momentach bliskości. Seks jest co raz rzadszy i mało namiętny, aż w końcu całkowicie zanika. I taki stan rzeczy może trwać wiele lat.
Para jest tak naprawdę nieszczęśliwa ze sobą. Są bo są. Niby razem, ale jednak osobno. To co trzyma ten związek to przyzwyczajenie, które potrafi być gorsze od nieszczęśliwego zakochania. To co trzyma ten związek przy życiu, który i tak jest trupem, to różnego rodzaju zobowiązania łączące ze sobą partnerów. Dodatkowo brak odwagi oraz zdecydowania do zakończenia chujowego związku zarówno z jednej, jak i z drugiej strony.
Brak odwagi do zakończenia związku bierze się najczęściej z życiowej bezradności, strachu przed samotnością, strachu przed nieznanym, niskiej pewności siebie, niskiej wartości, niskiej społecznej wartości i brak wyboru wśród kobiet i mężczyzn. I takie związki mogą toczyć się całymi latami. Kobieta emocjonalnie odeszła od mężczyzny czyli krótko mówiąc – już go nie kocha, nie szanuje, nie ufa, nie słucha, ale mimo wszystko może być jeszcze z nim w „związku” przez wiele lat. I taki związek przez wiele lat będzie widział na włosku, aż w końcu włosek się urwie.
Pamiętam jak zerwała ze mną była dziewczyna. W kłótni zarzuciłem jej brak wierności, ponieważ za moimi plecami spotykała się z naszym wspólnym kolegą z pracy.
Co moja była dziewczyna odpowiedziała mi na te zarzuty o brak wierności?
W perfekcyjny sposób odkręciła kota ogonem, jak to kobiety mają w swoim zwyczaju, ale powiedziała mi coś, co bardzo mocno dało mi do myślenia. Niestety do odpowiednich wniosków dopiero doszedłem po czasie, gdyż na tamtą chwilę nie rozumiałem w ogóle co ona pierdoli do mnie, więc rozjebało mi korki w głowie i zaczęliśmy się tradycyjnie kłócić, po moich słowach do niej:
-O czym ty w ogóle mi tu pierdolisz teraz? Ty się w ogóle słyszysz co Ty bredzisz?
A co mi konkretnego odpowiedziała ex kobieta?
-Nie zdradziłam Cię, ponieważ ja odeszłam od Ciebie już rok temu!!!
W jej mniemaniu nie zdradziła mnie, ponieważ odeszła ode mnie już rok temu. Odeszła ode mnie emocjonalnie rok temu, ale przez dobry rok była jeszcze ze mną – fizycznie. I właśnie przez ten rok wszystko zaczęło się pomalutku jebać w związku. przez ten rok dostawałem znaki o tym mówiące, ale ich nie dostrzegałem. Aż w końcu doszło do ostatecznego zerwania.
Długoletnie związki mają to do siebie, że są długoletnie tylko ze względu na przywiązanie. Jednak wiele tych związków można skrócić co najmniej o dobrą połowę. Prawda jest taka, że związek kończy się kiedy kobieta odejdzie emocjonalnie od mężczyzny i tak naprawdę do tego odejścia należy liczyć długość związku. Jest wiele związków, które ciągnął się latami, ale tak naprawdę prawdziwy związek z tego może trwał z 3 lata. Możesz być z kobietą i 20 lat, ale prawdziwego związku z tego może być tylko 5 lat. Resztę lat to nic innego jak przyzwyczajenie, zobowiązania, strach przed samotnością, strach przed nieznanym, niska pewność siebie, niska społeczna wartość.
PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ: Jak odzyskać byłą dziewczynę?
Na czym polega odejście fizyczne kobiety od mężczyzny w długoletnich związkach?
Najpierw jest odejście emocjonalne, a potem następuje odejście fizyczne. Na czym polega odejście fizyczne kobiety od mężczyzny w długoletnich związkach?
Na zdobyciu odwagi do odejścia!
Na podjęciu decyzji o zakończeniu związku!
Na zdobyciu pewności, że chce się to zrobić!
Na przekonaniu się, że to będzie najlepsze wyjście!
Na utwierdzeniu się w przekonaniu, że najwyższa pora odejść!
Na zdobyciu pretekstu do odejścia!
Prawda jest taka, że kobieta kiedy odejdzie już emocjonalnie od mężczyzny, to pomału w swojej głowie zaczyna przygotowywać się psychicznie do odejścia fizycznego. Kobieta nie wstaje rano i nie stwierdza, że w tym dniu kończy związek. Ona najpierw odchodzi emocjonalnie, a potem przygotowuje się psychicznie do odejścia fizycznego, aż w końcu podejmuje taką decyzję, że chce to zrobić, ponieważ nie czuje się szczęśliwa. Dlatego kobietom łatwo przychodzą rozstania i przeżywają je dużo bardziej, niż mężczyźni. Tak się dzieje, ponieważ są mentalnie przygotowane do zakończenia związku.
Natomiast mężczyźni nie są przygotowani na odejście. Najczęściej decyzja o rozstaniu spada na nich jak grom z jasnego nieba, ponieważ nie zauważali znaków na niebie i ziemi mówiących, że ich kobieta już nie kocha i odeszła od nich emocjonalnie jakiś czas temu. Dlatego też wpadają amok i desperacko próbują ją odzyskać w desperacki sposób.
PRZECZYTAJ TAKŻE :Już się nie kochacie
Co się dzieje potem?
Kobieta kiedy podejmie decyzję o rozstaniu, to szuka w swoim otoczeniu odwagi, a potem pretekstu do całkowitego odejścia fizycznego, aby postawić kropkę nad „i”. Najczęściej odwagę, a potem pretekst do odejścia kobiecie od byłego partnera dają:
- Nowe otoczenie – np: zmiana pracy, wyjazd za granicę w celach zarobkowych, wyjazd do innego miasta, wyjazd na studia.
- Nowe koleżanki – niekiedy wieczne singielki, nienawidzące mężczyzn rozwódki, feministki w kolorowych włosach, samotne i porzucone madki.
- Zakończony niedawno jakiś związek w jej najbliższym otoczeniu, który może dać jej do myślenia, że może i ona powinna podjąć kroki o rozstaniu?
- Rozmowy z psychologiem / terapeutą, którą najczęściej jest kobieta.
- Portale kobiece, które stawiają mężczyzn w nieciekawym świetle.
- Nowy mężczyzna, który pojawił się w jej najbliższym otoczeniu. Jest to najczęstsza przyczyna rozpadu długoletnich związków, o której jeszcze przeczytasz na łamach tego wpisu.
Niekiedy te wszystkie elementy występują jednocześnie. Kobieta odchodzi emocjonalnie, zaczyna myśleć na poważnie o rozstaniu, zbierając się na „odwagę”, aby podjąć ostateczną decyzję, że to jest już naprawdę koniec. A kiedy już jest psychicznie i fizycznie gotowa do odejścia, potrzebuje tylko jednego…
Pretekstu…
Pretekstu, który postawi kropkę nad „i”
Pretekstu, którym będzie ta jedna pierdolona kropla, która przeleje czarę goryczy…
Pretekstu, po którym poinformuje Ciebie, że to jest już koniec, nie ma już nic, jesteśmy wolni, możemy iść. Pretekstem w takiej sytuacji może być dosłownie wszystko. Najczęściej jednak jest to zdrada, utwierdzenie się w przekonaniu, że mężczyzna, z którym się spotyka za Twoimi plecami, jest lepszym wyborem, awantura, jakieś nieakceptowalne przez kobietę zachowanie.
Pamiętam jak moja była dziewczyna szukała takiego pretekstu, aby ostatecznie ode mnie odejść. Łapała mnie za słówka. Nie dało się z nią od jakiegoś czasu normalnie porozmawiać. Przypierdalała się mnie dosłownie o wszystko. Wszczynała awantury z byle powodu. Nawet o to, że za głośno mrugam oczami, źle odstawiłem kapcie czy kubek po kawie.
A co ja robiłem?
Chodziłem na palcach, żeby jej nie drażnić. Schodziłem jej non stop z drogi. Nie wdawałem się w żadną dyskusję. Przytakiwałem jej na każdym kroku. Mało co się odzywałem, żeby nie powiedzieć coś co jej nie pasuje. Pamiętam jak poczęstowałem ją TIC – TACAMI. Na rękę jej wypadł jeden zamiast kilka tak jak najwidoczniej oczekiwała. Ona kurwa wybuchła z tak błahego powodu nazywając mnie egoistą, który tylko myśli o swojej dupie. Pamiętam jak w nocy biegałem po sklepach 24/h szukając jej bananowego BOBO – FRUITA, ponieważ akurat na taki miała ochotę. To nie mógł być każdy jeden sok bananowy. To kurwa musiał być BOBO – FRUIT, który prawdę mówiąc o tej godzinie dostać tylko mogłem w jakiejś aptece. Była godzina 2 w nocy, a ja jak ten debil na posyłki spełniałem życzenie księżniczki. W końcu kupiłem jej tego BOBO -FRUITA, znajdując dyżurną aptekę, ale niestety był tylko jabłkowy.
Co zrobiła moja była, kiedy przyniosłem jej tego pierdolonego BOBO – FRUITA?
Zrobiła mi awanturę, że jej nie słucham! Że ona chciała bananowego, a nie jabłkowego! Poniżyła mnie, że nawet nie potrafię kupić zwykłego soku. Nie podziękowała mi nawet! Nie doceniła tego, że o 2 w nocy spełniałem jak bity frajer jej zachciankę nie chcąc nic w zamian. Koniec końców i tak go kurwa wypiła, bekła, piardła, odwróciła się do mnie plecami i powiedziała:
-Chamstwa to ja nie zniese!
Im bardziej byłem takim uległym przygłupem, pozwalającym sobie srać na łeb, tym ona mocniej i częściej mnie atakowała. W końcu kurwa nie wytrzymałem i wybuchłem. W nerwach powiedziałem o jedno słowo za dużo, za które od razu zacząłem przepraszać. Ona tradycyjnie odwróciła kota ogonem i mnie wypunktowała w piękny sposób. To był czysty nokaut w jej wykonaniu.
Wcześniej w takich sytuacjach to ona zaczęła płakać. Wcześniej to ona pierwsza przepraszała. Tym razem jednak było zupełnie inaczej. Po tym wszystkim na jej twarzy pojawił się lekki uśmiech, który dał mi mocno do myślenia, że ona tylko czekała, aż coś powiem za dużo lub zrobię coś głupiego!
Całe szczęście jej nie przyjebałem, a naprawdę byłem na granicy wytrzymałości po tym co od niej usłyszałem i do jakiego stanu mnie doprowadziła. Niektóre kobiety są tak wyrafinowane, że potrafią specjalnie nachlać swojego męża czy konkubenta, wiedząc, że ma problemy z alkoholem, sprowokować awanturę z byle powodu, czekać, aż mu korki pierdolnął z nerwów, a potem wezwać policje, która wyjebie go z jego własnego mieszkania :):):) na podstawie obowiązującego prawa.
Moja ex wierciła mi tygodniami dziurę w potylicy. Ja twardo się opierałem i wszystko znosiłem z obawy przed jej stratą.
Jednak ile kurwa można znosić upokorzenia?
Wierciła, wierciła, aż wywierciła. Wtedy oznajmiła mi, że to jest koniec. Następnego dnia nie wróciła na noc po pracy, a potem przyszła w podartych koralach i dowiedziałem się, że całowała się z Andrzejem :):):) Minęło tyle lat od tej sytuacji, ale jak to sobie przypomniałem na potrzeby tego bloga, to znów mną telepnęło z nerwów.
Po jakim czasie kobieta decyduje się na odejście od starego mężczyzny do nowego partnera?
Po jakim czasie kobieta zdobywa tą odwagę na odejście od starego byłego, do nowego mężczyzny?
W jakim czasie odbywa się ten proces upewnienia się kobiety, że w ogóle chce odejść od swojego byłego mężczyzny i związać się z nowym?
Widzisz!
Jest takie powiedzenie, że kobiety są cały czas w „związku…”. Nawet jak są zagorzałymi singielkami, to i tak wchodzą w szybkie i krótkie relacje z jakimiś mężczyznami, których zmieniają jak rękawiczki. Nawet jak jest to bardzo przeciętna kobieta, to ma na swojej orbicie jakiegoś wafla, który za nią biega. Kobieta jest jak małpa. Zanim puści jedną gałąź, to musi trochę pobujać się na drzewie, aby upewnić się, że nowa gałąź będzie wystarczająco mocna.
Od czego zależy długość czasu jaka jest potrzebna kobiecie na podjęcie decyzji o odejściu do nowego mężczyzny od byłego partnera?
Od czego zależy ten czas, po którym kobieta – niczym małpa – upewni się, że nowa gałąź jest na tyle mocna, że można już puścić starą?
Nowość, nowy facet, nowe emocje, tajemniczość, ciekawość, euforia, zaczyna w głowie kobiety toczyć zaciętą walkę ze starym, oklepanym, dobrze znanym. Rozpoczyna się walka w głowie kobiety pomiędzy tajemniczością i ciekawością, a przyzwyczajeniem i rutyną.
Nowy facet daje kobiecie NOWOŚĆ, a zarazem NIEPEWNOŚĆ. Stary facet daje kobiecie stabilność i przyzwyczajenie, ale również błędy oraz rutynę i nudę. Na okres tej walki kobieta zaczyna lawirować pomiędzy jednym mężczyzną, a drugim. Ani jeden, ani drugi nie może być pewny swojego sukcesu do końca. Może być tak, że kobieta od nowego faceta bierze nowe emocje, przygodę, spontaniczność, których jej brakuje, ale jednocześnie dalej trzyma ją przy swoim starym partnerze np: chociażby przyzwyczajenie, poczucie bezpieczeństwa czy stabilność finansową. W taki sposób może być tak, że będzie miała dwa psy gryzące się na jednej smyczy, a gdzie dwóch się bije, tam zazwyczaj trzeci korzysta.
Na początku takiej relacji wygrywa zawsze nowość i tajemniczość, ponieważ za sprawą tych emocji, kobieta w ogóle decyduje się na wejście w relację z drugim facetem. Jednak do jej całkowitego odbicia, to jeszcze długa droga. Kobieta zanim zdecyduje się, że zostawi jedną gałąź na rzecz drugiej, to musi tą drugą gałąź dobrze poznać i zebrać o niej wystarczająco dużo informacji zwrotnych. Musi ją najpierw dobrze obmacać, sprawdzić, potrząsnąć, upewnić się, że jest nocna i stabilna, upewnić się, że nawet jest lepsza od starej i dopiero wtedy decyduje się na jej puszczenie lub bujanie się jeszcze na starej gałęzi przez jakiś czas.
Kobieta będąca w długoletnim związku na podjęcie decyzji potrzebuje czasu. Czasu na wystarczająco poznanie nowego mężczyzny. I z tym czasem wiążą się zazwyczaj kłamstwa, zdrady, romanse. Kobieta poznaje mężczyznę pod każdym względem. Nawet tym seksualnym. I jeśli po rozstaniu z kobietą, nagle dowiadujesz się, że ona spotyka się lub ma już nowego faceta, to wiedz, że on jej z księżyca nie spadł. Wiedz, że pojawił się w jej życiu dużo wcześniej, bo nawet kilka tygodni temu. Wiedz też, że na 95% zostałeś zdradzony.
1. Od porównania obu mężczyzn – byłego i nowego pod względem zasobów:
Kobieta wchodząc w nowy związek, porzucając stary, cały czas porównuje do siebie oboje facetów na każdym etapie. Starego i nowego. Wszystko wiąże się z przyzwyczajeniem, które wiąże się jeszcze ze starym partnerem. Nowość w taki sposób walczy z przyzwyczajeniem. Kobieta w taki sposób porównuje mężczyzn do siebie pod każdym względem. W szczególności bierze pod uwagę zasoby obu mężczyzn.
Czym są zasoby mężczyzny?
Tak w wielkim, telegraficznym skrócie, zasobami mężczyzny są to rzeczy materialne i niematerialne, które zgromadził, proporcjonalnie do jego wieku. Inne zasoby ma nastolatek, inne student, a jeszcze inne dojrzały, dorosły mężczyzna. Inne też są wymagania kobiet w stosunku do tych mężczyzn. Zasobami mężczyzny są:
- Jego wiedza
- Jego inteligencja
- Jego umiejętności życiowe
- Jego zawód
- Jego wykształcenie
- Jego sposób zarobkowania
- Jego pasje
- Jego możliwości
- Jego znajomości
- Jego stan posiadania
- Jego potencjał
- Jego wygląd
- Jego zdrowie
- Przebojowość
- Jego finanse
- Jego mobilność
- Jego obrotność
- Jego wartość społeczna
- Jego pewność siebie
- Jego zadbanie
- Sprawy łóżkowe
Mówi się, że mężczyzna jest jak wino. Im starszy, tym lepszy. Zgadza się! O ile mężczyzna ten jest bogaty w zasoby, które zgromadził wraz z wiekiem. Obszczany żul, który mieszka w wieku 40 lat z matką, będzie inaczej odbierany przez kobiety, niż 40 letni mężczyzna ze stabilną pracą oraz atrakcyjnym, zadbanym wyglądem, który się wyróżnia na tle swoich spasionych rówieśników. Taki mężczyzna nawet nie musi być milionerem, aby być gorącym kąskiem dla kobiety, która jest samotną matką z dwójką dzieci :):):) Niestety tacy wolą już młodsze :):):)
Męskie zasoby dają kobiecie poczucie bezpieczeństwa oraz stabilizację. Kobieta wchodząc w nowy związek, nigdy nie zgodzi się, aby jakoś drastycznie obniżyć swoje wymagania związane z jej poczuciem stabilizacji oraz bezpieczeństwa, do których się przyzwyczaiła. I poczucie bezpieczeństwa jest to fundamentem związku, bez którego kobieta nie wejdzie w niego. Zazwyczaj kobieta z każdym nowym facetem, wchodzi pod tym względem z wymaganiami na poziom wyżej. Jeśli jej aktualny partner nie daje jej poczucia bezpieczeństwa, to szybko kopnie go w dupę, jeśli na horyzoncie pojawi się gość, który jej to poczucie da albo chociaż potencjał na te poczucie w niedalekiej przyszłości. I sam doświadczyłem tego na własnej skórze…
Pamiętam jak mi moją byłą dziewczynę odbił kolega z pracy, który był w jej życiu nowością. Jednak w końcowym rozrachunku gość w kilku miejscach bił mnie pod względem zasobów. Taki głupi przykład nawet. Gość był mobilny, miał własny samochód, a ja nawet nie miałem prawa jazdy w wieku 26 lat. Mógł ją zabrać w różne ciekawe miejsca, a ja jedynie mogłem autobusem czy z buta. Już wygrywał na polu nowości z moją rutyną, którą było kino co środy ze zniżką w Orange :):):) Dorzucając do tego moje frajerskie błędy, które zabierały mi w jej oczach wartość pod postacią szacunku i autorytetu, jego nowość zaczęła w głowie mojej ex kobiety, wygrywać z moim przyzwyczajeniem, które zbudowałem przez te kilka lat związku.
Jeśli spotykasz się z zajętą kobietą, a wasz romans zaczyna się przedłużać na tyle, że zaczyna Ci to już przeszkadzać, to znaczy, że przegrywasz z jej obecnym partnerem na płaszczyźnie właśnie zasobów. Czegoś Ci brakuje i tym czymś są Twoje zasoby. Od Ciebie może bierze tylko emocje związane z chwilową przygodą, nowością, ale i tak każdego dnia wraca do swojego obecnego partnera, który daje jej stabliizację i poczucie bezpieczeństwa.
Im masz większe zasoby, dające kobiecie stabilizację, poczucie bezpieczeństwa, które przy okazji wrzucają jej życie na wyższy level pod względem lifestylu, tym czas na jej odbicie czy nawet jej zdobycie, będzie będzie bardzo krótkie. Niekiedy wszystko może rozegrać się w przeciągu jednego tygodnia.
2. Od błędów jakie oboje mogą popełnić:
Kobieta porównuje również facetów do siebie, pod względem błędów – jakie popełniają w relacjach z nią. Jednak nie ma tu sprawiedliwości, ponieważ błąd, błędowi nie jest równy. Mężczyzna, który jest w długoletnim związku, ma swoją kartę związkową zapisaną już w oczach swojej jeszcze oficjalnie kobiety. Ma już ustaloną wartość w jej oczach na odpowiednim poziomie, za sprawą błędów, które dane mu było popełnić na przestrzeni tych lat. Tą wartość ustalają w oczach kobiety błędy, jakich się nazbierało.
Mogą to być błędy typowo związkowe, tzw. frajerskie, mogą to być błędy życiowe
Nowy facet, który pojawił się w życiu kobiety, jest dla niej nowością. Ma w jej oczach czystą kartę, którą zaczyna dopiero zapisywać. A to oznacza, że może popełnić więcej błędów, których mężczyzna będący w wiszącym na włosku związku nie może popełnić. Oczywiście oboje będą poddawani różnego rodzajom testom przez co będą popełniać błędy :):):)
3. Od długości związku:
W teorii im dłuży związek, tym lepiej. W dłuższym związku istnieje przyzwyczajenie, które wiąże na długie lata ze sobą partnerów. I im jest dłuższy związek, tym przyzwyczajenie oraz idące z nim w parze – przywiązanie, jest mocniejsze. Rozstania w długoletnich związkach przypominają zazwyczaj telenowelę brazylijską, ze względu na to przyzwyczajenie. Podobnie jest ze wszystkim do czego się przyzwyczailiśmy.
Z ludźmi! Z miejscami! Z rzeczami! Z naszym życiem!
Im dłużej coś lub ktoś jest z nami, tym trudniej jest nam z tym się rozstać. Po prostu przyzwyczajamy się do tego tworząc emocjonalną więź. Nawet jak Ci jest źle, nawet jak Twoje życie jest do dupy, to przyzwyczajenie sprawi, że nie będziesz miał potrzeby jego zmiany. Większość bezdomnych nie wychodzi z bezdomności ze względu na to, że po prostu przyzwyczaili się do takiego trybu życia i jest im po prostu tak wygodnie. Ludzie przyzwyczajają się do swojej strefy komfortu, nawet jeśli nie wiem jak bardzo byłaby chujowa. Dopiero jakiś kryzys w życiu, czyjaś śmierć, wypadek, prostuje ich równo. W długoletnich związkach takim naprostowaniem jest odejście np: kobiety do innego mężczyzny.
Jeśli kobieta jest w długoletnim związku, to tak łatwo nie odejdzie od swojego faceta, chociaż nie wiem, jak bardzo byłby chujowy. Po prostu urządziła się z nim w związku i do niego przyzwyczaiła. Nawet jak pozna nowego faceta, to zanim wejdzie z nim związek, musi minąć naprawdę kilka dobrych tygodni, aby tak się stało. Przez ten czas bada nowy teren, poprzez pisanie, spotkania, rozmowy, seks, porównuje facetów do siebie pod każdym względem i ewentualnie jeszcze tworzy sobie koło ratunkowe w przypadku – jakby coś nie wyszło z nowym facetem.
To właśnie w tym czasie możesz usłyszeć od kobiety – zróbmy sobie przerwę! Przerwa to nic innego, jak zakończenie związku, z ewentualnym powrotem – jakby coś nie wyszło. Kobieta chcąc przerwy jeszcze do końca nie jest pewna nowego faceta, ale chce z nim wejść w zaawansowaną fazę relacji, która prowadzi do nowego związku. Jednocześnie przerwa w związku daje możliwość ewentualnego powrotu – jakby coś nie wyszło. Kobieta chcąc przerwę w związku, tak naprawdę usprawiedliwia nią swoją zdradę. Przecież ona nikogo nie zdradziła, bo nie byliście razem. To była tylko przerwa i nic więcej!
Jeśli będąc w długoletnim związku, nagle słyszysz od swojej kobiety, że ona chce przerwy w związku, to wiedz, że tak naprawdę ona chce wrzucić relacje z nowym facetem na wyższy level. Wiedz, że na 99% zostałeś zdradzony w jakiś sposób. Zazwyczaj za niedługi czas dowiesz się, że ona już ma nowego faceta, który oczywiście nie spadł jej nagle z nieba. Ona go nie poznała nagle i weszła w związek. Ona go poznała dobrych kilka tygodni temu, kiedy była jeszcze z Tobą.
Mało tego!
Ona mogła go już poznać dobrych kilka miesięcy temu. Typ się gdzieś tam pałętał koło niej i pomalutku zbliżał i zbliżał, aż się zbliżył, wykorzystując tak naprawdę Twoje błędy. W zasadzie to Ty popchnąłeś swoją byłą w jego ramiona. On wystarczyło tylko, że był blisko niej.
Wracając jeszcze do przyzwyczajenia w długoletnich związkach, które teoretycznie działa na plus, ponieważ utrudnia kobiecie pełne odejście od mężczyzny i wydłuża ten czas. Jednak długie przyzwyczajenie też jest niedobre, ponieważ może wpływać to na rutynę w związku, która jest praktycznie nie do zniesienia oraz negatywne emocje z nią związane. Partnerzy są ze sobą wiele lat, rzygają już sobą, mają siebie dosyć, ale każde boi się być same i zrobić tego kroku. Widać to w związkach naszych ludzi wychowanych w głębokiej komunie, gdzie kobieta będąca rozwódką, była piętnowana przez społeczeństwo. Wiele takich związków było ze sobą tylko ze względu na dziecko lub co ksiądz czy ludzie powiedzą. Byli tak naprawdę nieszczęśliwi ze sobą. Żyli jak pies z kotem przez 40 lat, ponieważ bali się presji społecznej oraz opinii rodziny.
Jak wyglądały takie związki?
Kobiety i mężczyźni rzygali sobą do granic możliwości. Wręcz nienawidzili siebie! Życzyli sobie jak nagorzej! Nawet niekiedy śmierci. Facet spierdalał do piwnicy i tam chlał, a żona siedziała w domu i robiła mu awanturę. Kiedyś zajmowałem się powstańcami warszawskimi i im pomagałem. Pewnego razu porozmawiałem sobie tak szczerze z jednym z nich, który powiedział mi, że kilka tygodni temu pochował żonę z którą był blisko 60 lat. Słysząc to zmartwiłem się i złożyłem mu kondolencje.
Co mi dziadek odpowiedział?
Zaśmiał mi się w twarz i powiedział:
-Młody – co Ty pierdolisz! W końcu uwolniłem się od niej!
Dziadek autentycznie cieszył się, że wreszcie jest sam, ponieważ teraz może w końcu na stare lata odpocząć. Jego związek był tak zrutynowany, taka kipiała w nim nienawiść, że cieszył się ze śmierci swojej żony. Przyzwyczajenie u niego zamieniło się w nienawiść, że był kompletnie bezemocjonalny.
Za małolata moja matka ciągała mnie po różnych pogrzebach, w których chowany był jakiś tam mąż jej koleżanki z pracy, ze szkoły, z bloku. Ogólnie były to w większości typowe pijaczki, które kopali w kalendarz w wieku 30 – 50 lat. To co ich łączyło to to, że wszyscy mieli żony, dzieci, rodzinę. Wielokrotnie widziałem zero wzruszenia na twarzach ich żon.
Mało tego!
Wielokrotnie słyszałem jak moja matka mówiła:
-Bożenko! Teraz w końcu odżyjesz!
Czasem przyzwyczajenie i rutyna w związku jest tak duża, że kobieta lub mężczyzna kompletnie obojętnieją. Nic nie czują na rzecz drugiego partnera. Nie czują troski, nie czują zdrady, nie czują nawet ciekawości. Nie rusza ich nawet śmierć partnera, ponieważ mają go dosyć.
4. Od prawa 10 pchnięć:
Od czego zależy długość czasu jaka jest potrzebna kobiecie na podjęcie decyzji o odejściu do nowego mężczyzny od byłego partnera?
Od prawa 10 pchnięć! :):):)
Czym jest prawo 10 pchnięć?
Zgodnie z paragrafem § 1 Kodeksu Matrymonialnego:
§ 1:
W sytuacji, w której mężczyzna, przy użyciu dziesięciu pchnięć rozłożonych w czasie, podejmuje działania mające na celu odebranie kobiety pozostającej w związku partnerskim z innym mężczyzną, czyny te mogą być uznane za naruszenie dóbr osobistych oraz ewentualne działanie przeciwko panującym normom obyczajowym.
§ 2 :
W kontekście powyższego paragrafu, pojęcie „pchnięć” należy rozumieć jako powtarzające się działania fizyczne i emocjonalne mające na celu przekonanie kobiety do zmiany partnera, niezależnie od formy, w jakiej te działania są podejmowane. Skuteczność takich działań jest oceniana na podstawie ich bezpośredniego wpływu na zmianę relacji między kobietą a jej dotychczasowym partnerem.
§ 3:
W przypadku stwierdzenia, że działania opisane w paragrafie §1 doprowadziły do trwałego rozstania kobiety z jej dotychczasowym partnerem i wejścia w nowy związek z mężczyzną, który tych działań się dopuścił, poszkodowany partner ma prawo dochodzić zadośćuczynienia za doznaną krzywdę oraz naruszenie jego dóbr osobistych na podstawie przepisów zawartych w kodeksie ulicznym :):):)
Na podstawie tego prawa, pewien freak – fighter – niejaki Piotr Sz. wszedł w posiadanie żony swojego byłego trenera, którego tytułował swoim przyjacielem :):):)
Prawo 10 pchnieć:
Porozmawiajmy sobie trochę teraz o prawie 10 pchnięć. Jeśli chcesz odbić zajętą kobietę, to przyda Ci się ta wiedza:):):)
Przeczytaj Również: Jak odzyskać ex VS jak odbić zajętą kobietę
Czym w praktyce jest prawo 10 pchnięć?
Prawo 10 pchnięć, jest to moja potoczna nazwa okresu czasowego, w którym to kobieta odchodzi od starego mężczyzny do nowego.
Jak już Ci wcześniej wspominałem, że kobieta jest jak małpa bujająca się na drzewie. Zanim złapie nową gałąź i puści starą, musi się upewnić się, że nowa jest na tyle mocna, że utrzyma jej ciężar. Musi więc ją trochę pomacać, objąć, przytrzymać i jak już się upewni czy nowa gałąź jest mocna lub nie, to podejmuje decyzję o tym czy puścić starą – już jej dobrze znaną i wskoczyć na nowe drzewo, czy może jeszcze się trochę pobujać na starym, jednocześnie wciąż wypatrywać nowej gałęzi.
A, żeby się upewnić czy gałąź się wystarczająco mocna, to na to potrzeba czasu. Czasu, w którym to kobieta podejmuje ostateczną decyzję o odejściu fizycznym, upewniając się, że w nowym związku będzie jej po prostu lepiej, biorąc pod uwagę wszystkie wcześniej wymienione elementy – takie jak długość związku i przyzwyczajenie z nim związane, rodzaje męskich błędów oraz jego zasobów.
Ale, żeby podjąć ostateczną decyzję o odejściu fizycznym, to potrzeba jeszcze tych 10 pchnięć :):):)
Czym w praktyce są te – 10 pchnięć?
Są to te elementy, które dzieją się za Twoimi plecami przy Twojej niewiedzy – chociaż jak jesteś bystry to zauważysz znaki na niebie i ziemi mówiące, że jesteś walony w rogi :):):) Są to rzeczy pozwalające kobiecie poznać nowego faceta na tyle dobrze, aby móc podjąć ostateczną decyzję o odejściu do niego lub pozostaniu jeszcze chwilowo przy starym.
Przeczytaj Również: 16 znaków mówiących o tym, że pojawił się ktoś trzeci
Przeczytaj Także: 4 zwroty, które mogą Ci pokazać, że Twoja kobieta nie jest Tobie wierna
W jaki sposób kobieta poznaje lepiej nowego mężczyznę?
- Poprzez rozmowy z nim
- Poprzez pisanie z nim
- Poprzez spotykanie się z nim
- Poprzez dotykanie się z nim
- Poprzez całowanie się z nim
- Poprzez uprawianie z nim seksu, który wiąże się właśnie z pchnięciami:):):)
10 pchnięć, to nic innego jak okres czasu, w którym Ty jako facet będziesz zdradzany fizycznie i psychicznie. 10 pchnięć to okres czasy w którym będziesz okłamywany. 10 pchnięć to okres czasu, w którym będzie rozsadzało Ci łeb od kłótni i negatywnej atmosfery. 10 pchnięć to okres czasu, w którym Twoja kobieta będzie przypierdalać się do Ciebie dosłownie o wszystko, tak jak mnie o Bobo – Fruita. Dziwka już się wtedy gziła z fagasem, a ja biegałem jak pojebany, aby jej służyć.
Oczywiście prawdę powiedziała mi dopiero wtedy, kiedy podjęła ostateczną decyzję o odejściu fizycznym i już nie miała nic do ukrycia. Wtedy już nawet się nie ukrywała z tematem i wywaliła mi prawdę prosto w oczy:
-Całowałam się z Andrzejem…
Oczywiście aby zachować swoją brudną twarz i nie wyjść na pełną kurwę, nie powiedziała mi całej prawdy, tylko półprawdę. Nie powiedziała, że gziła się z Andrzejem, ponieważ pizdzisko miała dobrze wygolone tylko, że się całowała. Całować to się mogła z nim kilka tygodni wcześniej, jak zaczęli ze sobą „kręcić”
Tak jak Ci pisałem wcześniej. Jeśli po rozstaniu nagle dowiadujesz się, że Twoja była kobieta ma już nowego faceta, to wiedz, że on jej nie spadł nagle z nieba. Musiała go poznać dużo wcześniej, za Twoimi plecami i Twojej nieświadomości, na podstawie prawa 10 pchnięć.
10 pchnięć to nic innego jak okres zdrady, w której Ty jako facet jesteś zdradzany. Jest to też okres czasu, który mniej więcej potrzeba na to, aby odbić kobietę w długoletnim związku.
Zdradę można podzielić na:
- Zdradę z zemsty:
Gdzie kobieta zdradza mężczyznę tylko dlatego, żeby się na nim zemścić lub ukarać go za coś. Na przykład kobieta dowiedziała się, że została zdradzona i robi odwet, aby było 1:1. Robią to kobiety, które mają w sobie duże poczucie sprawiedliwości oraz dumę. Kobieta wtedy mówi facetowi, że jest 1:1 lub nawet nie mówi, ale jej EGO i poczucie sprawiedliwości jest zaspokojone.
- Zdradę jednorazową / okazyjną:
Gdzie kobieta prześpi się z jakimś obcym facetem, gdzieś w podróży służbowej, na imprezie firmowej czy wakacjach z koleżanką, a jej mąż nigdy się o tym nie dowie, że został zdradzony. Kobieta nigdy się do tego nie przyzna.
- Zdradę krótko – okresową:
Przygoda, przygoda, każdej chwili szkoda :):):)
Jest to zdrada polegająca na kilku spotkaniach, które kobieta zazwyczaj kończy pierwsza, w momencie kiedy zauważy, że jej partner zaczyna coś podejrzewać lub kochanej jej się znudził czy nie spełnił jej wymagań, kiedy zaczęła go poznawać lepiej. Zdrada krótkookresowa polega na max 3 pchnięciach i koniec. Jeśli spotykasz się z zajętą kobietą i dochodzi pomiędzy wami maksymalnie do 3 zbliżeń, a potem wasza relacja ulega pogorszeniu, to znak, że nie spełniłeś jej jakiś standardów.
- Romance :):):)
Romans!
Czyli zdrada długookresowa, która polega na okresie 3 – 10 pchnięć. Wtedy kobieta dokładnie poznaje mężczyznę pod każdym względem. Każde spotkanie to level wyżej w ich relacji, który ich zbliża. 10 pchnięć to nic innego jak seks :):):), przytulanie, całowanie, pisanie, spotykanie się za Twoimi plecami. Kobieta zazwyczaj podejmuje decyzję o odejściu jak 10 razy prześpi się z nowym facetem. Wtedy nowy facet nabywa prawo do jej cipki na podstawie kodeksu matrymonialnego :):):)
Ten czas może rozciągać się od 3 do nawet 20 tygodni w zależności od częstotliwości waszych spotkań, w których się poznajecie. Dlatego jak chcesz odbić zajętą kobietę to musisz uzbroić się w cierpliwość.
Im masz większą wartość w jej oczach, jako nowy facet, tym ten czas będzie stosunkowo krótszy, ale mimo wszystko i tak swoje musisz odczekać. Jak wiadomo w początkowej fazie zdrady, kobieta stara się być bardzo dyskretna i niekiedy jedno spotkanie może wypadać raz na tydzień lub nawet dwa tygodnie. W miarę upływu czasu i liczbie pchnięć, kobieta przestaje być co raz bardziej dyskretna.
Ten czas kobieta poświęca nie tylko na podejmowanie decyzji o odejściu, ale również na ryciu bani obojgu facetom. Nowemu i staremu. Nowy nie może być pewny swego, ale i stary nie może być pewny, że ex do niego wróci. W tym czasie kobieta porównuje cały czas stare do nowego pod każdym względem.
Kiedy dochodzi do 10 pchnięcia, to kobieta ostatecznie podejmuje decyzję – co dalej! Czy idzie na nowe drzewo czy mimo wszystko buja się na starym?
Po prostu ją już też zaczyna męczyć taka sytuacja oraz zacznie gryźć sumienie, że źle robi. Jeśli po czasie 10 pchnięć, kobieta nie podjęła żadnej decyzji odnoście odejścia do nowego faceta, to znaczy, że od nowego bierze tylko te emocje, których jej brakuje w długoletnim związku. Prawdopodobnie wtedy możesz przegrywać na zasoby z jej facetem. Tam ma stabilność, poczucie bezpieczeństwa, a Ty dajesz jej emocje seksualne. Jednak bez odpowiedniej stabilności i tak będziesz zawsze tym drugim, co może Cię zacząć wkurwiać. Seks przecież mocno zbliża do siebie. Może zacząć ryć Ci to banię! Dlatego odzyskiwanie byłych kobiet, jak ich odbijanie, należą do najtrudniejszych i najbardziej pojebanych relacji damsko – męskich, jakie tylko są. Dużo łatwiej jest poznać nową kobietę, bez zbędnego balastu, niż odzyskać ex lub ją odbić.
Przeczytaj Również: Jak odzyskać byłą kobietę: cierpliwość i żelazne nerwy
Wesprzyj Mnie:
Dałem do myślenia?
Jeśli tak, to możesz mnie wesprzeć “małą czarną”, bo lubię brunetki :):) klikając w poniższy link:
Wszystko idzie na rozwój tego bloga – serwer, domena, autoresponder oraz na moją motywację do pisania. Muszę przecież mieć dużo energii, żeby pisać obszerne blogi takie jak ten, a to oznacza, że mała czarna jest wskazana :):) A tak serio, to będzie mi bardzo miło, że ktoś mnie docenił zgodnie z prawem wzajemności :):)
Oceń ten wpis:
Jeśli dałem do myślenia, to daj pięć gwiazdek, zostaw jakiś komentarz, a także podziel się nim z kilkoma Twoimi najbliższymi osobami. Jeśli coś Ci się nie podobało, to również daj konstruktywną krytykę. Chętnie podyskutuję i ewentualnie dowiem się czegoś nowego.
Każda kobieta tak postępuje?
Czy tylko te toksyczne?
Śmiem twierdzić, że każda…
BOBO -FRUIT rozjebał system haha
Ale chyba każdy z nas zna coś podobnego i nie było nam do śmiechu. Życiowe lekcje.
Dokładnie tak…każdy kiedyś tańczył taniec pingwina.